Motto: „starego nawrócić to Murzyna umyć” słowa z kazania kapłana emeryta.

   Syn wlazł do mojego łóżka, spociłem się i wypiłem 2 litry mleka! Proszę Boga Ojca o odsunięcie ziemskich cierpień, abym mógł modlić się normalnie, a nie ustnie jako „pańszczyzna”, bo to nikomu nie jest potrzebne, a ja mam wolny wieczór...z alkoholem.

    Trwa śmiertelny bój pomiędzy ciałem i duszą. W śnie widziałem pięknych wojskowych z teczkami i błyszczącymi odznakami. To oznacza moc i stanowczość. Zerwałem się, a w garażu „spojrzał" połamany krzyż Pana Jezusa. Tak właśnie czynię Panu mojemu swoim nałogiem.

    W pracy trafił się wojskowy z mojej byłej jednostki wojskowej. Pracuje przy mikrofalach i ma zespół Meniere’a. Bardzo lubię babuszki...to moje „dzieci”. Młodej, przestraszonej wyjaśniam, gdzie ma szukać pokoju...to św. Hostia.

- Niech pan żyje 100 lat!

- Ja jestem wieczny!

    Czas na koronkę do Miłosierdzia Bożego, a Pan Jezus właśnie mówi: „Nie ustawaj nigdy, Moje dziecko w modlitwach o nawrócenie świata /../”.* Padłem na kolana i natychmiast poznałem intencję modlitewną dnia.

   Przepłynęły osoby z otoczenia, medycy, ateiści, Lech Starowicz, Michalina Wisłocka ("Sztuka kochania"), większość z mojej rodziny, córka, mieszkańcy mojego miasta, Polski i świata! Umęczony padłem w sen i obudziłem się w rękoma złożonymi do modlitwy.

    Teraz, na Mszy św.  stoję z pustym sercem, a kapłan w modlitwie prosi o nawracanie się. Płynie też śpiew siostry: ”Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Pan Jezus powołuje Apostołów, a ja proszę w intencji kolegi-lekarza przedstawiciela tej grupy za którą poświęciłem dzisiejszy dzień mojego życia.

    „Patrzy” Pan Jezus w koronie cierniowej. Na szczycie bólu popłakałem się, bo w telewizji trafiłem na pogrzeb policjanta...sami mundurowi z krzyżem! Teraz płaczę z ludem Czeczenii. To wielki ból, bo widzisz zgubę większości z powodu Prawdziwej Sprawiedliwości.

    To samo jest zapowiadane w Objawieniach Matki Bożej: zapowiedź otwarcia Nieba i nadejścia kary. Przepraszam Pana Jezusa za dary od wdzięcznych pacjentów, które niszczą moją bezinteresowność i czystość...

                                                                                                                                  APeeL

* „Poemat Boga-Człowieka” t IV str. 372