Dziwnie się składa, bo w chwili, gdy edytuję ten zapis (19.01.2019) trwa pogrzeb ofiary brutalnego morderstwa Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Z tego powodu jest ogłoszony dzień żałoby narodowej…
Wówczas Zły podsuwał mi niechęć do pracy z wzięciem wolnego dnia. Nauczony doświadczeniem odmówiłem „Pod Twoją Obronę” z prośba o pomoc. W drodze do pracy doznałem pocieszenia po spotkaniu kapłanów oraz moją pacjentkę, która pomyliła nazwę miejscowości „Ocieść” wypowiadając „gościec” (reumatoidalne zapalenie stawów), a od tego jestem specjalistą.
Wezwano mnie do zmarłej (stwierdzenie zgonu), a koło cmentarza na sygnałach przejechały trzy wozy policyjne (w tym „suka”)...moje serce przeniosło się do b. Jugosławii oraz do obozów koncentracyjnych. Wróciły słowa Jana Pawła II o uzbrojonych bandytach...
Rodzinę zmarłej zapytałem: dlaczego nie wezwano kapłana z Ostatnim Namaszczeniem? To wyjaśniło pretensję zmarłej do córki (w śnie). W takich momentach trwa śmiertelny bój o duszę...szkoda, że nie udało się nam skontaktować wcześniej, bo znam wszystkie sztuczki Szatana. Na pewno zalecał wszystko...oprócz kapłana! To jasne, bo śpiewała w chórze kościelnym.
Teraz wzrok zatrzymała piękna figura Pana Jezusa na bramie cmentarnej…po Ukrytej Męce w Ciemnicy. Po zbliżeniu zobaczyłem związane ręce Pana, zasłonięte oczy z koroną cierniowa na głowie. Wielki ból zalał serce, ponieważ przypomniały się sceny zabijań ludzi z wczorajszego reportażu, którym także wiązano ręce i zaklejano usta przed mordowaniem! Tak jest dalej w wielu krajach…
Natychmiast zacząłem odmawiać moją modlitwę z zawołaniem: „Jezu mój! Jezu!...tak uczyniono Tobie, dalej bracia ziemscy wiążą Ci ręce i zaklejają usta z nakładaniem korony cierniowej (szydzeniem z Króla Świata). Nadal zabija się proroków i tych, którzy mówią prawdę, a także niewinnych braci ziemskich”.
Te intencję potwierdziły relacje dwóch pacjentek:
-
Miałam poronienie w toku i po namowie ginekologów...zdecydowałam się na przerwania ciąży. W czasie oczekiwania na zabieg...otworzyło się okno przez które weszła Matka Boża w błękitnej sukni z oświetloną głową i powiedziała, abym nie czyniła tego, bo wszystko będzie dobrze. Wróciła oknem, która zamknęło się! Ordynator zdziwiony stwierdził czystość podkładu, a po badaniu kiwał głową...chłopak ma już kupę lat!
-
Temu ordynatorowi Matka dała znak...także przeze mnie. Na zebraniu lekarskim powiedziałem, że Matka Boża Jest i nie wolno zabijać! On powinien cieszyć się z każdego narodzonego dzieciątka, brać go na ręce, unosić i pokazywać wszystkim wokół! On jest wychowawcą młodych lekarzy, a zarazem zwolennikiem aborcji!
Dodatkowo w tym momencie arcybiskup Sławoj Leszek Głódź mówi podczas transmisji Mszy św. pogrzebowej Pawła Adamowicza o Kainie i Ablu.
W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a z włączonego telewizora popłynie powtórka wczorajszych zbrodni...ze świadomym zabijaniem przeznaczonych do likwidacji (listy proskrypcyjne). Wspomniano także satanistę Stalina, który otruł nawet Lenina! Dzisiaj, gdy to przepisuję problemem jest Apokalipsa oraz zamachy terrorystów z Państwa Islamskiego.
W ramach intencji trafiłem na film „Crusoe" (1988)...bajkę pokazującą łapanie i handel niewolnikami za których zabicie nie było żadnej kary!
Natomiast Pan Jezus wskazał: „Mówię ci; tym razem Kain będzie musiał Mi stawić czoła, on, który jeszcze spragniony jest zabijania /../ Będzie musiał stanąć przede Mną /../ Każdy jego grzech spadnie na jego głowę /../ Ciężko jest przemierzać to wygnanie, ale u twojego boku - ja Jestem. Ja, twój święty Towarzysz /../".*
Podczas kończenia tego zapisu w ręce wpada Kain...prof. Wacław Dec, szef Instytutu, zabójca nienarodzonych, który chwali się swoimi morderstwami!
Wszystko kończy film „Pięć ostatnich dni” o zamordowaniu młodziutkiej antyfaszystki w państwie hitlerowskim...słowo wstępne przedstawił służący bolszewikom Andrzej Szczypiorski.
Specjalnie czekam na „przesłuchanie” Telewizji Niepokalanów, ale podczas relacjonowanie programu przez zakonnika...popsuł się telewizor! Szef Kainów pokazuje co może...
„Ojcze! Dziękuję Ci za ten dzień”...
APeeL
*„Prawdziwe Życie w Bogu” T III str. 273