Przed tym zapisem chciałem znaleźć w Biblii zdanie: „za wszystko dziękujcie Bogu”. Trafiłem na słowa św. Pawła, który wzywa nas do wdzięczności Bogu...w każdym czasie i w każdych okolicznościach.

  • „W każdym położeniu dziękujcie” (1 Tes 5,18).
  • „Nieustannie dziękujemy Bogu” (1 Tes 2,13).
  • „Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa!” (Ef  5,20).

    Natomiast ks. Wojciech Wegrzyniak w "GN" 49/2011 napisze: <<Być wdzięcznym za wszystko zawsze potrafi tylko dziecko Boże, człowiek, który w świetle wiary widzi poza horyzont uczuć i rozumu, który nawet w ofierze krzyża widzi dalej niż krzyż.>>

   W moim świadectwie wiary zobaczysz wołanie z serca za bezmiar łask za które w dziękczynieniu poświeciłem dwie Msze św. z Eucharystią na św. Ręce Boga Ojca.

    Na nabożeństwie porannym śpiewaliśmy bez siostry: „Cóż Ci, Jezu damy za Twych łask strumienie? Z serca Ci składamy korne dziękczynienie. /../”. Popłakałem się i z jękiem serca wołałem: „Jezu, mój Jezu!”...przed najpiękniejszym na świecie Panem Jezusem na krzyżu, który jest w naszym kościele. To były sekundowe błyski Miłości Bożej rozrywające serce.

   Po chwilce śpiewaliśmy pieśń do Serca Pana Jezusa...cennego i drogiego skarbu. Pan Jezus w Ew (Mk 3,1-6) w synagodze uzdrowił człowieka, który miał uschniętą rękę (porażoną).

   Po wyjściu z kościoła zacząłem dziękować za wszystko, a u ludzi normalnych to oznacza zdrowie ciała.  Ja dziękowałem za łóżko, sen, świątynię, kapłanów, za nogi i wzrok oraz słuch, za samochód z wczorajszą reperacją. To płynęło z płaczem w którym podjechałem pod mój krzyż, aby wymienić lampkę, bo na szczycie łask jest nasza wiara.

   Później fala dziękczynienia ze łzami w oczach pojawi się podczas krojenia chleba, który bardzo lubię z zupą mleczną. Mało kto dziękuje za posiadanie czystej wody, codzienny chleb, ciepło, a nawet za możliwość normalnego połykania.

    Właśnie przepisywałem mój dziennik i przed laty podobnie krzyczałem: „Ojcze mój! Ojcze! Dziękuję Ci za dobra nieskończone: dom, rodzinę, żonę...za pracę i pokój w ojczyźnie”...

    W ramach trwania dziękczynienia trafiłem na Msze św. wieczorną, a przed Eucharystią wzrok zatrzymał obraz MB Łaskawej (ze strzałami - łaskami). To było potwierdzenie intencji modlitewnej tego dnia. „Jezu mój! Jakże obdarzasz w każdej chwilce!” Serce zalała słodycz, a łzy oczy. 

   Ciało Pana Jezusa zwinęło się zapowiadając pracę. Jak przekazać Ci moją wdzięczność Panu Jezusowi za wszystko, a szczególnie za radość z pracy na roli Bożej z możliwością dawania świadectwa wiary...

                                                                                                                          APeeL