Przeholowałem z alkoholem i teraz w dniu postu (środy i piątki) piję mleko. W smutku jadę do pracy, gdzie otrzymałem pomoc, bo było bardzo mało ludzi...napływali później.

   Już wiem, że dzisiejsza intencja jest wyłożona. Ten zapis jest przydatny dla poszukujących odczytów poprzez tzw.; duchowość zdarzeń”. W tym czasie pojawiały się kobiety „przepalone”, otyłe (szkodzące sobie jedzeniem), napływają też obrazy kaskaderów ryzykujących zdrowiem i życiem, lekomanii oraz lekomanii. Ogarnij cały świat, a zobaczysz nieskończoność tego grzechu.

   Pierwszy wyjazd pogotowiem był do pacjenta uszkodzonego, którego kiedyś pobito i raz na zawsze stracił zdrowie. Płynie moja modlitwa w tej intencji, a po powrocie Pan dał łaskę 1.5 godzinnego snu i udało się wszystko zapisać. Ukarałem ciało...piłem tylko wodę, nie tknąłem kawy.

    Podczas dalszej modlitwy pojawiły się ofiary zamachów, anorektyczki z bulimią, ofiary azbestu, spalin i złej wody. Pokazano postrzeloną dla zabawy we własnym mieszkaniu (przez okno), tak samo było z autobusem. Sam kiedyś to przeżyję, bo ktoś odda w moim kierunku strzał z wiatrówki, a teraz, gdy to przepisuję (styczeń 2019) rzucono w przednią szybę kulą śniegowa.

   Po czasie ponownie trafiłem do tej samej wioski (nazywamy to „zobaczeniem karetki”), ale już do babuszki z ciężkim zapaleniem płuc leżącej pod pięknym obrazem Matki Bożej. Jakże słabi jesteśmy...z godziny na godzinę można wrócić do Prawdziwego Ojca.

   Przeprosiłem Boga i podziękowałem za pomoc w upadku.

                                                                                                      APeeL