Pomyłkowo przebudziła mnie dyspozytorka w pogotowiu (1.30), ale noc była spokojna, bo czuwał nade mną Pan Jezus Miłosierny z s. Faustynką. Zaraz zapytasz z ciekawości; jak to się dzieje?

- Czy pobłogosławić ci ten dzień?...napływa od Pana Jezusa. Po chwilce wahania zgodziłem się, bo wówczas trzeba wykluczyć alkohol do kolacji, a takie wyrzeczenie może się nie udać.

    Nie wiem dlaczego, ale zaczęły przepływać obrazy oszustw bolszewików, przewrotów, osoba Żyrinowskiego, Labuda, niechęć do moich prześladowców, dywersja przy sprzedaży Banku Śląskiego, gdzie każdy pracownik (wyznawca tamtego systemu) otrzymał wielką odprawę.

   Z drugiej strony nie ma pieniędzy na leczenie dzieci umierających na białaczkę i potrzebujących przeszczepu szpiku. Właśnie zmarła taka młoda i piękna dziewczyna!

   W telewizji szkoli etyk naród dr Magdalena Środa...jakże ludzie pewni są swojej mądrości z młodymi wpatrzonymi w nich jak w obraz! Ból zalał serce,ponieważ nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: jaki cel życia mają tacy ludzie?

   Pod świątynią z serca wyrwało się dziękczynienie Bogu Ojca za takie urządzenie tego świata w którego centrum jest Kościół Pana Jezusa, gdzie za darmo rozdają chleb życia. Podziękowałem także za moich prześladowców, za wszystko, nawet za upadki, które są wynikiem naszej nędzy!

    Zatrzymałem się pod stacją drogi krzyżowej z Weroniką ocierająca Twarz Pana Jezusa. Wzrok przykuł wielki osobnik (lepiej nie spotkać takiego w ciemnej uliczce)...pięknie klęczący, ale do Eucharystii nie podszedł.

    Do serca dotarły słowa (2 Sm 7,18-19,24-29): „Kimże ja jestem Panie mój, Boże”. Wróciła złość na fałszywych polityków i w ich intencji planuję ofiarować ten dzień. W Świetle Pana ich fałsz jest widoczny...ujrzałem także własny, gdy byłem kierownikiem-władzą! Popłakałem się rzewnymi łzami, ponieważ przepłynęły wszystkie bezeceństwa z tamtego czasu!

    W przychodni był nawał chorych, ale serce zalewała radość z niesienia pomocy. To musisz sam przeżyć, bo tego nie da się opisać. Wówczas widzisz łaskę pomagania innym!

    Dalej przepływały ofiary fałszu polityków: biedni (nie mający na leki), poszkodowani przez sądy, umierający, którego nikt nie poinformował, że należy mu się I grupa inwalidzka, bezrobotni, których muszę ratować zwolnieniami oraz 67-letnia „staruszka” z rękoma czarnymi od pracy, która nie ma komu przekazać gospodarstwa...

   Z drugiej strony babci hodującej świnie wyjaśniam, że grzeszy pracą, a młodą po wylewie podpajęczynówkowym pocieszam wyjaśniając cel naszego życia. Badałem też trzy panie przestraszone zawałem serca...jedna z nich żądała skierowania do specjalnego szpitala!

   Prawie chciało się płakać przy relacji kobiety, której mąż nie może już mówić...rak krtani, ale modli się oraz zaleca, aby głośno czytała mu modlitwy! W pewnym momencie poczułem odejście demona...wówczas odpływa nieprzyjemny ucisk w ok. splotu słonecznego, znika złość i rozproszenia z pojawieniem się pokoju w sercu, 

    Po pracy - w intencji tego dnia - popłynie cała moja modlitwa…

                                                                                                                        APeeL