Na dyżurze w pogotowiu zerwano do bólu głowy u ciężarnej oraz na wyjazd do starszej pani, która wie, że umiera na nowotwór (bóle). Proszę, aby przekazała swoje cierpienie na Ręce Matki Bożej.

   Teraz budzą z ciężkiego snu, a moje sercu uciekło do Boga naszego, który zlitował się nade mną, a dzięki tej łasce wróciłem do Niego i nie „żyję już dla życia” (bezmyślnego istnienia), ale dla wiary.

    Gwiazdy. Mróz. Straszliwe ciemności, a Duch Święty woła przez moją duszę; „Boże! jakże trzeba świadczyć o Twoich łaskach, cudach i nieskończonej dobroci i miłości”.

   Trafiałem do chatki w odległej wiosce do dwojga staruszków w wielkim łożu nad którym wisiał wielki obraz Pana Jezusa w koronie z Najświętszym Sercem. Okazuje się, że dziadek zemdlał tuż po wstaniu. To jest częste u ludzi starszych, ponieważ stwardniałe i przewężone naczynia nie mogą odpowiednio zareagować. Dlatego nie wolno wstawać nagle, trzeba siadać i kilka razy podnosić się.

   Tuż przed Mszą św. poranną załatwiłem dzieciątko i tłumaczyłem personelowi, że nie wolno zabijać dziecka z gwałtu! Nie wiemy czy sami nie powstaliśmy w ten sposób, bo gwałty są częste w małżeństwach.

    W telewizji mówiono o możliwości stworzenia „człowieka z próbówki”. Najpierw kariera, a później kaprys posiadania dziecka z In vitro. W kościele było kilka kobiet, „patrzy” wizerunek Ducha Św. a w czytaniach była mowa o uczniach mojego profesora św. Pawła: Tymoteuszu i Tytusie, którzy zginęli śmiercią męczeńską.

    Po Eucharystii nie mogłem wrócić do ciała i życia. Wołałem tylko; „Jezu! Ojcze” i tak trwałem do sekundowego snu. Dzisiaj zaczynam urlop. Właśnie pojawił się gołąbek, który zawsze zwiastuje pokój.       Podczas modlitw przepłynie duchowość zdarzeń;

  • wrócił obraz małżeństwa z wyjazdu karetką
  • sąsiadka opiekuje się porażonym mężem, a druga poświęciła się kilkuletniemu trwaniu przy leżącym
  • w b. Jugosławii zgwałcona zakonnica urodziła dzieciątko w łączności z Męką Pana Jezusa
  • właśnie przysłano „Rycerza Niepokalanej” z o. Kolbe
  • zadzwoniła córka przejęta kręczem karku u jej królika...

   Wierność do końca jest znana także u władzy ludowej, ale jest to krzyż diabelski. Płynie moja modlitwa i radość ze zbawiania, a w tym czasie spotykam trzy panie z psami. Pies jest symbolem wierności. Kiedyś zdechł taki w lesie przy zmarłym właścicielu.

   Teraz Pan Jezus mówi do mnie...poprzez Vassulę; „Tak bardzo was kocham! Módlcie się! Tęsknię z niepokojem, aby każdego z was zobaczyć jak powraca do Mnie”. Koniec dnia, a ”patrzy” rozwiązana przez żonę krzyżówka; „Nic nie jest tak miękkie ani tak twarde jak serce”.

    Przepraszam i dziękuję za pierwszy dzień urlopu…

                                                                                                               APeeL