Dzisiaj zobaczysz prowadzenie w pokoju przed wyjazdem „na zakupy”. Nie wiedziałem czy pojedziemy, ale wczoraj z natchnienia: wyjąłem pieniądze, a po Mszy św. wieczornej kupiłem benzynę, sprawdziłem powietrze w oponach i umyłem samochód.

   Natomiast dzisiaj zostałem obudzony o 7.00 i wiedziałem, że mam być na Mszy św. porannej. Popłakałem się pod prysznicem wołając: „Boże! Boże! mam wszystko, mam wszystko”.

    Zdziwiłem się, bo dzisiaj był śpiewany Ps 23[22]: „Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego.” W tym czasie Pan Jezus w Ew (Mk 6, 30-34) zalecił Swoim uczniom odpoczynek.

   Jeżeli nie masz mojej łaski wiary to nie zrozumiesz tego, że „wszystko” oznacza Boga Ojca, a cała reszta jest dodana. Tak wypełniają się słowa Pana Jezusa: „kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie”

    Na portalu Katolik.pl napisałem, że na mojej stronie „jest to pokazane jak pokerzysta i drinker podobny do Wiśniewskiego wszedł na drogę świętości. Sam jestem zadziwiany codziennym "dodawaniem" mi nienależnych darów (w tym 15 lat życia)…

   Napłynęło rozważanie o medytacji, ale to jest niepotrzebna technika, bo mamy kierować się natchnieniami zgodnymi z Wolą Boga Ojca. Wówczas Bóg kieruje nami także w miłosnej tęsknocie.

    Wyobraź sobie swoje dziecko, które zamiast mówić do ciebie stawia twoje zdjęcie i medytuje...nawet w czasie potrzebnym na inne zadania lub o jednej porze. Może tak być, gdy tata nie odzywa się lub jest na jakiejś tajnej misji, aby nie zapomnieć o jego wyglądzie.

    Napłynęło poczucie Opatrzności Bożej, „Któż jak Bóg”...cóż może zrobić mi człowiek. W tym czasie, gdy to zapisywałem z radia Maryja śpiewano piosenkę: "Zaufaj Panu już dziś".

    Podczas wyjazdu wszystko składało się od początku do końca...Raj kojarzy się z drzewami, jakimś ogrodem, ale tam chodziło o symbol buntu, grzechu przeciw Bogu. Taką namiastką Królestwa Bożego jest Centrum Janki z wszelkimi dobrami, gdzie ponadto jest czysto, napływają piękne zapachy, wszystko jest pięknie, a ludzie mili...

  Po powrocie i wypoczynku wróciłem do Domu Pana...na ponowną Mszę Św. dla Matki Bożej. Moją uwagę przykuł św. Jan Chrzciciel i Pan Jezus oświetlony Duchem Świętym, obraz Trójcy Świętej z wizerunkiem Ducha Świętego oraz s. Faustynka.

   Eucharystia ułożyła się w parasol, pierwszy raz, bo przeważnie przykleja się do podniebienia (ochrona). Następnego ranka, na Mszy Św. niedzielnej wszystkiego dopełni pieśń:

   „Panie Tyś moim Pasterzem, tak dobrym, że nic mi nie braknie, prostymi ścieżkami prowadzisz. Pasterzem moim jest Pan i nie brak mi niczego”...                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       APeeL