Podczas szykowania się na Mszę św. o 7.00 popłakałem się z powodu obdarowania, a z serca wyrwało się wołanie: „pragnę świętości...pragnę świętości, chcę być świętym”...łzy leciały na ziemię.

   Ktoś, kto zna moje życie puknie się w czołowo, bo ludzie w swojej nędzy patrzą na przeszłość danego człowieka. Przecież to samo mówiono o Panu Jezusie: czy nie jest to syn cieśli?...czy może być coś dobrego z Nazaretu?

    Nie dziwi nikogo, że ktoś pragnie zdobyć szczyt lub jakieś mistrzostwo, ale dziwi dobro, którego szczytem się świętość. Inaczej nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Bożego.

   Przypomniał się sen dziadka-pacjenta, któremu pokazano moment przybywania do granicy Królestwa Bożego...moment odbierania tam Bożych imigrantów. Wszyscy byli ubrani w białe szaty i wsiadali do jakiegoś pojazdu, który dostarczał ich do Ojczyzny Prawdziwej. Tam kręcił się św. Apostoł Piotr („klucznik”).

   Na ten moment mój ulubiony prorok Izajasz (Iz6. 2-2a.3-8) przekazuje nam, że: „Ujrzałem Pana , siedzącego na wysokim tronie, a tren jego szaty wypełniał świątynię”. Serafiny wołały: <<Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia jest pełna Jego chwały>>.

   Prorok przestraszył się jako mąż o nieczystych wargach, gdy wszystko zadrżało, a świątynia wypełniła się dymem. W tym czasie jeden z serafinów dotknął węglem z żaru jego ust ze słowami: <</../ twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech>>

   W tym czasie Pan zapytał kogo mam posłać, aby poszedł? Prorok odpowiedział, a ja wołam za nim: <<Oto ja, poślij mnie!>> Popłakałem się podczas zapisywania tego…

    Dalej św. Apostoł Paweł mówił o posłanych, a Pan Jezus w Ew (Łk 5, 1-11) sprawił cudowny połów i powiedział Piotrowi, że <</../ odtąd ludzi będziesz łowił>>. Ponowie popłakałem się, bo apostołowie wciąż są powoływania. 

   Eucharystia przewijała się w ustach, duszę zalał pokój, a usta słodycz z pragnieniem dawania świadectwa (pisania)...

   Po Mszy Św. wyszedłem odmówić modlitwę i przez godzinę wołałem za tych, którzy nie wierzą w moc Bożą. Nie miałem wcześniej „duchowości zdarzeń”, ale modlitwa ze zjednaniem z Panem Jezusem. Potwierdzenie odczytu nastąpi później:

1. W TVP warszawskiej Robert Tekieli w programie „Krótki przewodnik po duszy w telewizji” rozmawiał z niewiastą, która została całkowicie uzdrowiona duchowo i psycho-fizyczniePo uzdrowieniu została skierowana do psychiatry, a prawie 100% tych kolegów to denni ateiści, ignoranci duchowi w kraju katolickim.

   Nie uznają natchnień, dla nich znaki Boże i „mowa nieba” to urojenie. Sprzyja im samorząd lekarski (nawet jako korporacja brylowali na tych „salonach”). Tkwi w tym także IPiN w Warszawie…

2. Sam pan redaktor był satanistą, w relacji internetowej przekazał: „I zobaczyłem kogoś o oczach węża, przeinteligentnego, pozwalającego konstruować rzeczy mocne, tylko całkowicie zimne i martwe”.

   To dla mnie jest zrozumiałe, bo Lucyper, Książę Ciemności ma nadprzyrodzoną inteligencję w czynieniu zła. Jej elementy widzimy w państwach, gdzie jest zabrana wolna wola (bolszewizm, faszyzm, Państwo Islamskie = Szatańskie)...

3. Los rozmówczyni to także mój los, bo mam odjęty nałóg alkoholizmu z zalaniem mojej osoby łaskami duchowymi o których można tylko marzyć, a które przekazuje z „tu i teraz”…

4. W TV Tram trafiłem na film: „Lisieux, dom małej Tereski”, gdzie wymodlono cud uzdrowienia - przełożonej zakonu po ciężkim złamaniu 8 żeber - w imię matki Teresy z Kalkuty (złamanie ośmiu żeber z zagrożeniem życia). Na łóżku pacjentki pojawiły się płatki białych róż z pięknym zapachem. Jedna z lekarek krzyczała od Szatana na modlącą się przez całą noc i negowała cud wbrew faktom (w rtg był brak śladu po złamaniu).

   Sam przeszedłem daleko podobne złamanie dwóch kostek w lewej nodze (potwierdzone w rtg) z krwiakiem. Na samo wspomnienie doznaję dreszczy, bo mogłem stać się inwalidą na całe życie. Lekarz, który zakładał gips (zdjąłem) uciekł widząc mnie z chorym, którego przywiozłem na ortopedię

5. Wrócił cudowny połów ryb z Ewangelii...

                                                                                                                               APeeL