Wczoraj padłem (sen od 19 do 4.30), a w jego przerwach Szatan zalewał mnie dobrymi radami, „abym dał sobie spokój z pisaniem, bo potrzebuję wypoczynku." Zwątpienie i zniechęcenie to straszna broń…z tego powodu s. Faustynka zniszczyła część swoich świadectw.

    Przeciwnik Boga wiedział, co wywoła jej dzieło, bo Deus Abba był znany jak Ojciec Karzący, nie było wówczas poczucia wielkiego Miłosierdzia Boga. Ja jestem tego dowodem…

    Tuż po wstaniu do mojej izdebki zaprosiłem Boga Ojca; „zapraszam Cię, TATO ze wszystkimi jak do swojej własności. Dziękuję Ci za bezmiar łask, chroń mnie w zwątpieniu i w dawaniu świadectw wiary”.

   Podziękowałem zarazem za to, że nie stałem się inwalidą po złamaniu dwóch kostek w nodze...zrosły się bez następstw po zdjęciu gipsu, nawet żona nie zauważyła. Pomijając wszystko nie mógłbym spokojnie chodzić na spacery modlitewne podczas których odczytuję intencje. Jeszcze raz dziękuję...siedziałem przez chwile urzeczony i wziąłem się do pracy na Poletku Pana Boga.

    Zdziwisz się, ale wiedz, że Deus Abba to nie jest obrazek, bo nasz Stwórca jest Osobą w Trójcy Jedyną. Córce kupiłem mieszkanie, ale nigdy nie zaprosiła mnie do siebie...

    Na Mszy Św. porannej padną słowa o Światłości, którą otrzymujemy od Ducha Świętego. Tacy ludzie widzą wszystko duchowo („wzrokiem duchowym”). Zdziwiłem się tym stwierdzeniem, ponieważ to potwierdziło fakt, że Bóg podobnie przemawia do wielu.

   Jak nigdy złapała mnie śmiertelna senność, która ustąpiła po Eucharystii. Pomyślałem o powrocie na nabożeństwo wieczorne, ale w ramach - jeszcze nieznanej - intencji straciłem czystość, a zarazem świętość mojej duszy. W aktualnych czytaniach jest pokazane nieposłuszeństwo Adama i Ewy, których dusze wpadły w ciała.

    To trzeba narysować lub sobie wyobrazić, bo dusza pragnie świętości z Bogiem Ojcem oczekującym na jej powrót, a ciało ciągnie ziemia z pokusami i grzechami. To dwie przeciwności. Tak już będzie do końca moich dni. To wielkie cierpienie, bo nagle masz grzech, który nie jest grzechem dla innych.

     Wstydziłem się spojrzeć w Oczy Bogu (wizerunek z objawienia s. Ravasio). Zrozum, że nasz Deus Abba, Omnipotens Pater jest! Nie zrozumiesz mojego bólu, a zarazem radości jaką niesie wyrzeczenie, bo czystość jest łaską.   

   Cały dzień przepraszałem Boga Ojca i obiecałem, że to „odrobię”. Miałem tylko jedno marzenie, aby następnego ranka wrócić do czystości, odczytać intencję i odmówić moją modlitwę.

    Tak się stanie, bo będzie spowiednik, a dodatkowo poda mi intencję. Sam zobacz jak Bóg zadziwia, bo kapłan dodał: błogosławieni czystego serca. Zarazem wypowiedział intencję tego dnia. Wyobraź sobie, że nie ma kapłana i Kościoła Św. w danej miejscowości (inny kraj). W takim momencie rozumiesz to cierpienie.

    Po Eucharystii „spojrzał” wielki obraz Trójcy Świętej oraz Pan Jezus Miłosierny. W domu dodatkowo wzrok przykuje Pan Jezus porcelanowy (symbol czystości). Cały czas wołałem w dziękczynieniu...”dziękuję Tatusiu, dziękuję!” Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, bo z tego upadku następnego dnia powstanie podwójne dobro.

    Wyszedłem i przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę w tej intencji.

                                                                                                                                       APeeL