Wielkanoc

    Żona ma swój udział w mojej pracy na Poletku Pana Boga (załatwia wszystko potrzebne do codziennej egzystencji). Za nią czuwałem dzisiejszej przy Grobie Zbawiciela, bo była umęczona przygotowaniami do tego Wielkiego Święta.

   Grupka kobiet śpiewała: „/../ kochajmy Pana /../ przed Nim zegnij kolana, kochajmy Pana, kochajmy Pana /../ jak śnieg zbieleje dusza zmazana /../ Jezu, Jezu /../ Święty, Święty /../ kochajmy Pana /../”.

    Ja sam zacząłem wołać: „Panie Jezu! Dziękuję Ci za dobrą żonę, dziękuję Ci za tę łaskę. To ona wymodliła moje nawrócenie. Pociesz ją Panie i oddal jej lęki. Stój przy niej w boleściach. Spraw, aby wróciła do Ciebie w pokoju."

    "Matko Miłosierdzia przytul ją…zabierz jej strachy. Matko Święta! Bądź z nią w ciężkich chwilach i przybądź do niej w chwili śmierci. Panie Jezu! Bądź z nami do końca tego wygnania. Święty Michale Archaniele daj nam swoją ochronę. Św. Józefie bądź naszym Patronem."

    Jezu! niech nasz dom będzie Twoim Domem…zawsze otwartym dla Ciebie, umęczonego. Jezu! Niech Twoja śmierć da nam Życie Prawdziwe. Jezu! Jezu!!”... 

     Zapisuję te przeżycia, a Maryla Rodowicz śpiewa; „Szukam kogoś, kogoś na stałe, na długą drogę w dal. Szukam kogoś /../ do śmiechu i do łez /../ przy kim się zestarzeję, przed kim nie będzie mi wstyd /../ szukam kogoś na życie całe /../”...

    Tak się złożyło, że dzisiaj, gdy to przepisuję są jej ponowne urodziny żony (23.03.2019)...w jej intencji poszedłem na drugą Msze św. Kończę ten zapis, a napływa, abym w książce „Oczami Jezusa” C. A. Amesa znalazł coś na ten temat. Trafiłem na naukę Pana Jezusa w synagodze...o małżeństwie. Jakże Bóg zadziwia mnie w każdej chwilce. Sam zobacz:

   Małżeństwo powinno być darem miłości, powinno być ofiarowane Bogu...wówczas nie może go zniszczyć żadne zło. Prawdziwy związek małżeński może być zawarty tylko w Nim.

-  A jeśli żona nas nie kocha?...zapytał smutny mężczyzna.

     Nie wolno pozwolić miłości się wypalić, ulec rutynie i znoszeniu przyzwyczajeń drugiej osoby. Często jest tak, że jedna osoba uważa się ważniejsza i traktuje współmałżonka jako sługę i siłę roboczą. Tam, gdzie jest egoizm uczucie umiera. Węzeł małżeński to partnerstwo i równość w Bożej miłości, ale to rzadkość, bo króluje grzech i nienawożenie…

- A jeśli mąż nie popełnił żadnego błędu?

     Przyznaj się szczerze czy nie wymagasz od żony ciężkiej pracy, wielu wydaje pieniądze na wino i zabawę z przyjaciółmi zostawiając żony same w domu. Pragną przy tym, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Ile żon cierpi poprzez zostawianie ich, brak komplementów i traktowanie ich nie tak jak życzyłby sobie Bóg!

- Jak mam odzyskać jej miłość?

    Powiedz, że ją kochasz, żałujesz tego, co czyniłeś i obiecuj szczerą poprawę. Powiedz, że cierpisz bez jej miłości i przypomnij o przysiędze złożonej Bogu!

                                                                                                                               APeeL