Katedry św. Piotra

     Schodząc z dyżuru w pogotowiu miałem tylko jedno pragnienie; być przed pracą w przychodni na Mszy św. i otrzymałem tę łaskę, bo zmienik przybył wcześniej. Moje serce drgnęło przy słowach (Ps 23), że:  Pan jest moim pasterzem, orzeźwia moją duszę i prowadzi mnie po właściwych ścieżkach…

    Musisz zrozumieć, że na tym zesłaniu mamy dwa dary: wolną wolę i czas. Nasza wola musi stać się Wolą Boga...inaczej nie dojdziesz do celu. Nawet nie poznasz go, a jest to powrót do naszego Taty. Drugi dar to czas, w moim pojęciu czas „kary” z miłości...nie wiadomo jak długi.

    Dzisiaj Zbawiciel przekazał klucze św. Piotrowi do Królestwa Bożego, które na ziemi reprezentuje Kościół Święty. Tego Królestwa nic nie pokona, bo zawsze będą powoływani podobni do mnie...aż do ponownego przyjścia Pana Jezusa (Paruzji), a wówczas Bóg oddzieli owieczki od baranków, a nawet wielkich baranów i to głupich (Jerzy Urban).

    Nie pokona nas flaga islamistów, która ma zawisnąć na Watykanie, bo ich myślenie jest ziemskie: mieszają władzę nad tym światem (atak na WTC) z trafieniem do Raju („nawracanie przez zabijanie!”). 

   Po Eucharystii z duszy wyrwała się, że to „za tych, dla których Bóg umarł w pragnieniach”. W wielkiej Światłości poczułem, że: „Pan Był, Jest i Będzie”. Zważ, że psalmy mają kilka tysięcy lat, a mówią to, co wiem! Wróciła osoba Jerzego Urbana jako symbol tej nacji i moja za nich odpowiedzialność. Nie mogłem wyjść z kościoła...tak dobrze było z Panem Jezusem

   W przychodni trafiłem na bałagan, kłótnie i masę „lewusów” oraz normalnie przestraszonych! Ból zalewał serce, ponieważ w tym czasie miałem pragnienie kupienia kwiatów dla Pana Jezusa i zapalenia lampek pod krzyżem...

    Zgłosiłem chęć wystąpienia na Festiwalu pisma „Nieznany świat” (1 maja 1994) z wykładem „Jak odczytać wolę Boga Ojca?”. Napisałem do nich, zacząłem zbierać materiały i wsłuchiwać się w natchnienia. Właśnie Pan Jezus powiedział z „Prawdziwego Życia w Bogu”, abym postawił Go na pierwszym miejscu.

    Przykro mi, bo redaktor naczelny Marek Rymuszko odrzucił moją propozycję. Może niepotrzebnie napisałem prawdę, że festiwal będzie w konwencji Kłamcy (Szatana)...z różnego typu ciekawostkami. Ten odbił pałeczkę, że nie godzi mi się występować z kłamcami!

- Panie Jezu pociesz!

- "To błąd myśleć, że nie Jestem dość blisko ciebie, ponieważ w tych momentach jestem tak blisko, jak tylko to możliwe. Nie jesteś sam, nigdy nie jesteś sam" (1 tom „Praw. Życia w Bogu” str.377).

    Teraz wiem, że oni nie chcą słuchać o Panu Jezusie, Bogu Ojcu „Ja Jestem”, Matce Prawdziwej...nie chcą słuchać o życiu prawdziwym! Dla nich ważniejsze są ateistyczne atrakcje i poszukiwania...”zestarzeją się w przewrotności”.

Podczas odmawiania mojej modlitwy w wielkim bólu wołałem „bracie Rymuszko”...w tym czasie „spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej, a z włączonego telewizora padnie słowo: „umieram”. To prawda, bo Pan Jezus wciąż umiera za takich, a szczególnie za wymyślających zbawiciela, gdy już przybył (islam) lub czekających na takiego (judaizm)...

    Przykładem jest też prof. dr. n. med. Andrzej Brodziak, kiedyś dyskutowaliśmy jak lekarz z lekarzem, bo on też szukał nie wiadomo czego, negował istnienie duszy, ale napisał książkę: „Jesteś nieśmiertelny”.

   We „Wprost” dali jego "naukowe" bajery: "Narząd rodny to masywna czarna dziura, która zazwyczaj znajduje się w centrum galaktyki spiralnej”... (Zaćmienie rozumu Tygodnik "Wprost", Nr 1207, 29 stycznia 2006 http://www.wprost.pl/ar/?O=86247). Skomentował to Cezary Wójcik: www.nfa.pl//articles.php?id=184 (Niedoceniona gwiazda polskiej nauki)...

    Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (28 marzec 2019) zdziwiony stwierdziłem, że „Nieznany Świat” dalej istnieje, a Marek Rymuszko, który - „zestarzał się w przewrotności” - dalej poszukuje nie wiem czego (ezoteryka, parapsychologia, zjawiska paranormalne, radiestezja, astrologia, UFO i fenomeny natury).

    Mają swoją stronę internetową, gdzie reklamują książkę: „Czy wiesz, co czeka Cię po śmierci?”...ze wstrząsającymi doniesieniami (poniżej) o zbijaniu świni młotkiem! Z tego wynika, że moja modlitwa nie poszła na marne...

                                                                                                                                    APeeL