Chory ma strzaskaną nogę…krzyczy na nas, ponieważ „nowoczesna” karetka „Peugeot” niemożliwie rzuca nim na noszach. Te samochody dostawcze kupili "patrioci" („pecunia non olet”)…kochający chorych Polaków. Jaki nasz pacjent waży tonę? Wiele firm się obłowiło...

    Dzisiaj mam dyżur, a proboszcz - jak nigdy - spóźnia się z rozpoczęciem nabożeństwa...natomiast zdążyła s. organistka, która gra Panu o której chce.

    „Panie Jezu przyjmij ten dzień. Niech raz będę taki jakim Ty pragniesz…proszę, ja też tego pragnę”. Płynie pieśń do Matki…pieśń prośba o Jej modlitwy za nas. To nasza Prawdziwa Matka, a każda dobra matka ziemska też to czyni.

    Idę do Komunii Św. ze łzami w oczach…"O Jezu! mój drogi Tyś jest źródłem łask…po świecie rozsiewasz miłosierdzia blask. Twe Serce zranione blaskiem słońca lśni. Za miłość Twą wielką dziękujemy Ci”...

    U stóp Stołu Pańskiego pięknie wyglądają ułożone bukiety kwiatów…„Jezu mój! Panie drogi!...Jezu!"  Ciało Chrystusa…kapłan podaje Chleb Życia, który lekko załamuje się (czeka mnie jakieś małe cierpienie). Serce zalał pokój, ciepło, poczucie bezpieczeństwa, a usta niebiańska słodycz...

     Siostra śpiewała dalej; „Tyś przyszedł na ziemię w Betlejemską noc /../ by miłość nieść światu niby kwiatów woń /../ by brat podał bratu przyjacielską dłoń /../”. Ja w tym czasie wielokrotnie zawołałem: „Jezu! Panie mojego serca i mojej duszy! Panie! Panie!! Bądź ze mną dzisiaj"…

   Wybiegłem bez błogosławieństwa i zdążyłem co do minuty zmienić „szejka”, lekarza Araba, którego kiedyś pouczyłem o punktualności, bo przyjeżdżał na dyżur jak chciał! Teraz byłoby głupio spóźnić się samemu. Później przegonią go, bo pojedzie do wypadku i nie wyjdzie z karetki...

    Jak nigdy na dyżurze śpiewały mi ptaki, a zapach bzu napływał falami (pogotowie jest w lesie). Młodemu mężczyźnie robiłem zastrzyk z powodu bólów brzucha i zraniłem się w palec. Błyskawicznie napływają ratujący chorych;

  • krwiodawcy  (sprawa wykluczenia grup wysokiego ryzyka)
  • kardiochirurdzy (art. w naszej „ Gazecie Lekarskiej”)
  • dzisiaj jest święto bł. o. Damiana, Apostoła Trędowatych (zmarł z powodu zakażenia)
  • w "Niedzieli" będzie art. o br. Albercie
  • oraz o  kapłanie-lekarzu (Berenta)...
  • przepłyną ratownicy…często ginący w akcjach.

    W nocy będę wiózł kobietę do porodu (cud stworzenia), a w przerwach między bólami śmieliśmy się, bo chciałem, aby nie urodziła pod szpitalem, ponieważ sprawi mi kłopot: wówczas proszą na chrzciny i trzeba wydać pieniądze!

   Dodałem, że chyba rodzi się święty, ponieważ obudzono mnie z Nieba przed telefonem do pogotowia...będę świadkiem na jego procesie. Na pewno przyda się taki w waszej dużej rodzinie - będzie modlił się za wszystkich. Proszę dać mu imię nadane w Niebie (wymodlić). 

    Teraz świętemu ściskają główkę, ale za chwilkę przeżyje pani radość i miłość pierwszą po Bogu...nie zna tego żaden mężczyzna!

     Na niedzielnej Mszy św. Apostoł Paweł będzie mówił o całym stworzeniu, które jęczy i wzdycha w bólach rodzenia…

                                                                                                                         APeeL