Bolszewizm trwa, a jego twarz ujrzałeś podczas aneksji Krymu i napadu na wolny kraj. Książę Kłamstwa i jego ziemscy wysłannicy (patrz: instruktaż) stosują fałsz  intelektualny i wszystko perfidnie przekręcają:

-  wojna to niesienie pokoju i wyzwolenia

- równość i braterstwo, ale tylko dla wybrańców („kto nie z nami, ten przeciw nam”)

- mordowani zawsze umierają z powodów naturalnych

- bezbożność to wolność, bo religia to opium dla ludu.

- do zestrzelenia samolotu pasażerskiego doszło „nad Ukrainą i ten kraj całkowicie odpowiada za to zdarzenie” (w Smoleńsku byli winni piloci i pijany generał)!

     W nocy trafiłem na stronę Kujawsko - Pomorskiej OIL, gdzie zdziwiony stwierdziłem, że psychiatra Krzysztof Izdebski, który był przewodniczącym Okręgowego Sądu Lekarskiego został Rzecznikiem Praw Lekarzy.

    Pan „sędzia” zaocznie potwierdził, że moja łaska wiary i obrona krzyża powalonego przez jego kolegę z korporacji to choroba psychiczna. W ten sposób upewnił podobną diagnozę ówczesnego prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej w Warszawie lekarza Konstantego Radziwiłła.

    Członkowie rad lekarskich wybierani są w fałszywych wyborach (można zgłaszać samego siebie, a to novum i ewenement na cały świat). Ciekawe czy kolega jest już odznaczony, bo to standard w naszym samorządzie lekarskim.

    W ostatnim miesięczniku „Puls” („prezesówka” OIL w W-wie) pochylono się nad osobą prof. Bogdana Chazana, a mnie w tym czasie pozbawione wszelkich praw. Zabito mnie duchowo i 7 lat trwa celowe nękanie.

    W marcu i lipcu tego roku napisałem do Rzecznika Praw Lekarza, ale nie odpisał! Ja się nie skarżę na swój los, ale pokazuję mechanizm działania Bestii.

    Dziwisz się dżihadystom, a tu bracia Polacy, katolicy, koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni. Co powiedzą niedługo, gdy staną przed Panem. Czym różnią się tacy lekarze od strzelającego z ukrycia barbarzyńcy? Im będzie lżej na Sądzie Prawdziwym. 

   Za kilka dni św. Paweł wskaże: "(...) brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. (...) dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom". 1 Kor 6, 1-11

     Natomiast dzisiaj powie: „Pan jest moim sędzią. Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę”. 1 Kor 4, 1-5

    Faryzeusze i uczeni w Piśmie podobnie nękali Pana Jezusa za to, że jego uczniowie nie poszczą, a nawet jedzą kłosy pokładne!

   Eucharystia ułożyła się w zawiniątko (dar). Podczas litanii do Najśw. Serca Pana Jezusa wołałem za kolegów lekarzy: ”zmiłuj się nad nimi”.

     Pod blokiem spotkałem mojego pacjenta, który ma zwyrodnienie biodra (utyka) z wtórnym nerwobólem kulszowym na tle dyskopatii. Zapytałem go o sytuację prawną (ma świadczenie rehabilitacyjne), a on w złości powiedział, że mu nie pomogłem. Nie dał sobie wytłumaczyć, że rwę kulszową może leczyć tylko neurolog, a biodro trzeba operować.

   Z wielką nienawiścią wypowiadał się też o kapłanach i krzyczał, że nie ma szatana!  Doznałem szoku i nie mogłem dojść do siebie, ale wiedziałem, że to działanie Bestii (Pierwszy Piątek).

    Z tego powodu pojechałem na ponowne nabożeństwo, ale do kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie wśród galerii zdjęć wzrok zatrzymała trumna ze zwłokami JPII.

   Kapłan mówił o obmowach, plotkach, które zabijają ludzi, ale nie dodał, że mamy podobać się Bogu, a nie ludziom. Ponowna Eucharystia, koronka do Miłosierdzia Bożego i błogosławieństwo Monstrancją.

   Podczas całowania relikwii JP II przez wiernych mój wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa Miłosiernego i jego błogosławiąca ręka. Popłakałem się i zawołałem: „Panie Jezu! Jakże chciałbym ucałować Twoją rękę. Pobłogosław mnie Panie i prowadź”.

    Chwilkę siedzieliśmy w ciszy, a ja chciałbym dopiero teraz być tutaj, dawać świadectwo i rozmawiać o Bogu. W wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę i doznałem wstrząsu, ponieważ ta intencja dotyczyła także mojej osoby...                                                   APEL

 

    Blog Janusza Palikota „Przepraszam” 12 września 2014 Napisalem komentarz:

                                                    Panie Januszu!

    Słowem można zabić. To metoda bolszewicka. Jeżeli czyni to osoba znana to nie jest potrzebny tow. Mauzer. Dzieci w szkole i dorośli często z tego powodu popełniają samobójstwo.

    Ja sam jestem zjadliwy, ale nigdy nie czyniłbym tego człowiekowi prawemu i to w zorganizowanej przez okupantów nagonce.

    Niech Pan zrezygnuje z atakowania innych rozpoznawaniem zaburzeń psychicznych, bo ja zapoznałem się ze stanem „naszej” psychiatrii i sam jestem ofiarą zabójstwa duchowego (psychuszki), a nie ma ustalonej normy psychicznej…!

    Wielu psychiatrów to popychadła władzy ludowej…tak jak Pan Poseł nie uznają rzeczywistości nadprzyrodzonej. Przykładem jest opętany Trynkiewicz, którego koledzy najpierw uznali za zdrowego, a gdy odsiedział swoje stwierdzili, że jest chory!!

   Przeprasza Pan Jarosława Kaczyńskiego i ponownie 3 x obraża. Proszę, aby nie uczestniczył Pan w tym niecnym procesie. Jaką ma Pan chorobę psychiczną?

    Niedługo zostanie Pan rozliczony przez Niezawisły Sąd i marnie widzę Pana przyszłość. Mówiąc słowami Jerzego Urbana (o ks. Jerzym Popiełuszce)…sam Pan pcha się na śmierć i to prawdziwą, bo duszy (apostazja).

    Spotkajmy się, bo ciągnie mnie do wrogów Boga (zdrowi nie potrzebują lekarza). Znajdzie mnie Pan w OIL W-wa…wystarczy zapytać o ”tego lekarza od krzyża”, Wiem, że Panu nie pozwolą, a nawet szatan będzie przeszkadzał. Niech Pan się wykaże…