Św. Alfonsa Maria Liguori

   Tak się składa, że ten święty jest patronem tych, którzy mają skrupuły; «wątpliwości natury moralnej dotyczące własnego postępowania, wstrzymujące od popełnienia czynu nieetycznego».

    Znowu zagapiłem się, bo dzisiaj; zaczyna się miesiąc trzeźwości, przypada 75 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego oraz modlitwy za kapłanów i powołania.

  Nie znałem dzisiejszej intencji, ale ponownie napisałem do Okręgowej Izby Lekarskiej o unieważnienie zbrodniczej uchwały (nr 675/R-V/08/Poufne z dniu 29 sierpnia 2008 r.), którą podjęto po "badaniu" mnie przez komisję lekarską bez przewodniczącego Medarda Lecha (16 czerwca 2008 r.). Kolega był na wczasach i "zbadał" mnie później, ale "już bez zainteresowanego".

   Moja wiara i to, co czytasz, a także 30 lat uczestnictwa w codziennej Mszy Św. z modlitwami...to choroba psychiczna. Koledzy 10 lat stosują mataczenie, stalking i trwają po stronie psychiatry anty-krzyżowaca w którego klinice właśnie zgwałcono trójkę nastolatek.

   Zapytałem w piśmie od kogo mam dostarczyć zaświadczenie, że jestem zdrowy, gdy nie otrzymałem odpowiedniego skierowania (obowiązek komisji lekarskiej), a nikt nie chciał mnie przyjąć (solidarność korporacji mającej charakter mafijny).

    W czerwcu 2018 r. trafiłem do koleżanki Magdaleny Flagi - Łukiewicz, która w "Gazecie lekarskiej" chwaliła się, że broni lekarzy skrzywdzonych podobnie do mnie (to była prowokacja). Spotkanie kosztowało mnie 170 zł, a w czasie wizyty prawie nie rozmawialiśmy, bo wszystko "stało w papierach".

    Specjalistka przepisała, co chciała. Zacytuję, co wybadała u mnie członkini formacji miłej W. W. Putinowi;

    <<"Podejrzliwy" w stosunku do działania ORL, "przekonany, że posiada łaskę wiary /../ Wypowiedzi drobiazgowe, dygresyjne, rozkojarzenie, z licznymi wątkami ksobnymi, mistycznymi, symbolicznymi, wpływu, szczególnego znaczenia, z nadawaniem znaczeń neutralnym sytuacjom, interpretacjami przez pryzmat przeżywanych w jego odczuciu prześladowań na tle religijnym ("dyskryminacja lekarza katolika")...miałem jeszcze "nastrój z odcieniem euforyczno-dysforycznym>>

   To jeden wielki bełkot i do tego osoby całkowicie trzeźwej. Ponieważ mam poczucie humoru mogę stwierdzić; "Magda ma kota"...

   Wszystko zebrałem i za jednym zamachem napisałem skargę do Ministerstwa Zdrowia. Szkoda mi kolegów, bo uparli się, że moja miłość Boga Objawionego, w Trójcy Świętej to choroba.

   Szkoda mi ich, bo chciałbym się pogodzić, aby nie mieli kłopotów po śmierci. Pasowałoby opracowanie tematu: "Psychoza, a mistyka", ale ciężko jest przebudzić działających na rozkaz anty-krzyżowców.

   W Pierwszy Czwartek jest wystawienie Monstrancji i dopiero na placu kościelnym usłyszałem pięknie prowadzoną przez żonę modlitwę z litanią do Chrystusa Kapłana. Na koniec zostałem pobłogosławiony przez Pana Jezusa...

   Dzisiaj Mojżesz wzniósł Namiot Spotkania (Wj 40) z Arką Świadectwa, a obłok czyli Chwała Pana wypełniła przybytek. Od tego dnia izraelici byli prowadzeni na znak Boga. Psalmista w tym czasie wołał w Ps 84[83]; "Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja."

   Natomiast Pan Jezus drugi dzień mówił o Królestwie Bożym, które porównał do odkrytego skarbu, znalezionej perły oraz sieci zgarniającej ryby dobre i złe, które się wyrzuca (Mt 13, 47-53). Przy tym ostrzegł, że tak będzie na końcu świata (rozdzielenie sprawiedliwych od złych).

   Dziwne, bo po Mszy Św. w Tesco kupiłem "Fakty i mity" z wielkim tytułem "Strzeżcie się Bożego Królestwa"Przed Królestwem Bożym przestrzegał głupek duchowy Artur Kulikowski, który wyśmiewał Mszę Św. prawdopodobnie neokatechumenatu (nie zgadzam się z ich istnieniem) w piwnicach jakiegoś hotelu.

   Dziwne, bo tygodnik jest nieklerykalny, a powinien nazywać się; "B E Z B O Ż N I K". Tam zaczepiła się babcia Joanna od demonów (prof. Senyszyn). Przypomniał się też Janusz Palikot ze swoim "Ozonem"...

   Przepłynie cały świat tych, którzy odrywają od wiary, ale najbardziej Boga Ojca bolą namaszczeni Judasze (Stanisław Obierek, Tadeusz Bartoś, ks. Wojciech Lemański). 

   Obecnie groźni są terroryści z Paradami Grzeszności małpujący procesję Eucharystyczną, a ich guru wprost mówi o walce z wiarą w Boga Objawionego. Chciałbym mu powiedzieć;

   <<Panie Robercie Biedroniu, ojcze nauczycielu ("ja cię nauczę"), który rzucasz się na własnego Boga Ojca! Uważaj, bo talent oratorski otrzymany od Boga wykorzystujesz do moralizowania z gubieniem swoich wyznawców.>>

    Zobacz jak płakał ostatnio z powodu cierpień mamusi, bo "wyrastała w Polsce, w której od lat sączono jej historie, że geje i lesbijki to nienormalność, że geje i lesbijki krzywdzą dzieci, że geje i lesbijki nie tworzą normalnej rodziny. Dzisiaj moja mama jest z nami, trzyma tęczową flagę i jest dumna, że ma syna geja./../ Obejrzyjcie się za siebie, rozejrzyjcie się, jak jest nas dużo. To jest nasza siła. Jesteśmy nie do zatrzymania. My zwyciężymy!"

    Na jego rzygowiny duchowe pasują słowa do Boga ks. bp Józefa Zawitkowskiego: "Roztrzaskaj glinianych idoli LGBT, co po ludzku grzeszyć nie potrafiąUważajcie, Panowie (z mądrej UE) /../ Obyście nie popadli w nowe jasyry!" Jednak prosto w serca "spółkujących inaczej" trafił arcybiskup Marek Jędraszewski nazywając ich  t ę c z o w ą    z a r a z ą...

                                                                                                                                   ApeeL