Pan zaprowadził mnie na Portal Polityka Blogi. Jan Hartman "Co uczynić z Kościołem po uzyskaniu niepodległości?", gdzie pojawił się komentarz do mojej wcześniejszej refleksji...

                                           Szanowny Panie Optymatyk
    Z kilku pierwszych zdań wywodu wynika, że jest Pan wiedzący, że Boga nie ma. R. Dawkins w „Bogu urojonym” dał bardzo dobry podział naszej duchowości;

obojętni duchowo

agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma”)

niewierzący z piramidą na której szczycie jest R. Dawkins wiedzący, że Boga nie ma

wierzący z podobną piramidą z wiedzącymi, że Bóg Jest!

    Ja mam wielki szacunek dla Pana Profesora i wszystkich idących za nim. Sam takim byłem (lekarz alkoholik i pokerzysta). Wszystkim poszukującym zalecam przeczytać; „Oczami Jezusa” C.A. Ames (nawrócony gangster motocyklowy) „Trafiona przez piorun”dr Gloria Polo oraz  „Za pięć godzin ujrzę Pana Jezusa”Jacques Fesch (nawrócony w celi śmierci). /../

   Ma Pan rację, że nasz rozum nie ma nic do wiary! Ks. prof. W. Sedlak (jeżeli jego cytujesz) też ma rację, że „chrześcijanin to niedołęga z dewocyjnym kramikiem w duszy”. Zaznaczę, że jestem katolikiem, a tylko to wyznanie jest prawdziwe. Z urojeniem nic nie odkrywasz, bo wszystko opisał R. Dawkins („Bóg urojony”). Tak też wierzących traktują koledzy psychiatrzy (ateiści).

    Dalej piszesz niepotrzebnie z furią i słusznie wskazujesz, że Kościół Święty opiera się na hierarchii. Nie można przegłosować zabijania (tutaj nienarodzonych) lub z gwałtu, bo wielu z nas powstaje w wyniku gwałtów w małżeństwach. Przecież Dekalog jest prawem także dla niewierzących. Pan profesor jak Ty wskazuje na stworzenie raju na ziemi po przegonieniu takich jak ja.

    Dalej trwa twoja furia, ale to nie jest twoja, bo Ty tylko piszesz pod dyktando Bestii. Ks. Józef Tischner, jeżeli to prawda wskazuje na polską dewocją czyli „latanie do kościoła” wg nudzących się sąsiadek, którym mówię, że jest to chodzenie na spotkania z Panem Jezusem.

    Wiara katolicka jest jedynie prawdziwa, dlatego jest tak atakowana. Nie ma Boga oprócz Jahwe…nie przebrniesz tego rozumem. Szukasz dowodów na istnienie Stwórcy? Po co otrzymałeś rozum?

    Czy po to, aby żyć w świecie urojonym, który powstał z wielkiego wybuchu, a później w wyniku ewolucji? Przecież zabrakło łącznika (małpa-człowiek), bo nasz kod genetyczny sięga Adama i Ewy. Małpy mają swój (nie można przeszczepić od nich narządów). Ewolucja jest prawdziwa, ale dotyczy przejścia od człowieka fizycznego do duchowego…

    Zamiast trwać w furii musisz zawołać do naszego wspólnego Ojca Prawdziwego (jesteśmy braćmi). Jak zapytać? Normalnie w myśli, bo Bóg je odbiera. Spróbuj, patrz na znaki, bo jesteś mądry, a za chwilkę pomylisz nogi. Zostaw cytaty „wielkich”, bo mądrość ludzka dla Boga jest głupstwem.

   Powrót do wiary jest laską. Nikt nie może tego wyćwiczyć. Nie traktuj naszego spotkania jako przypadkowe. Śmierć to życie, po odrzuceniu ciała, ale nie można przyjąć tego rozmowo. Moja wiara nie jest ślepa, nie jestem też oszustem jak R. Dawkins (wyrzuciłem jego książkę, bo przyciągała demony).

    W swojej furii masz rację, że Pan Jezus przyszedł nas podzielić; „tak tak”, „nie nie”. Masz dwa dary (wolną wole i czas – jaki?)…właśnie nie obudził się kierowca 51 lat z  którym jeździliśmy w pogotowiu. Wolna wola jest zabrana w krajach totalitarnych oraz w Islamie.

   Masz rację, że ja jestem zniewolony: dobrowolnie oddałem Bogu swoją wolę („bądź wola Twoja”)…dlatego tutaj trafiłem! Nie wolno mi skrywać otrzymanego daru…moglibyśmy tak dyskutować aż do końca świata i jeden dzień dłużej, ale piszę to dla poszukujących Prawdy.

    W tej poważniej intencji byłem na dwóch Mszach Świętych z Eucharystią. Dzisiaj wystawiono Pana Jezusa na próbę z zapytaniem; jakie jest najważniejsze przykazanie? W odczycie intencji pomogło znalezienie okularów o mocnych szkłach...właśnie zgłosił się ich właściciel.

                                                                                                                                APeeL

 

 

Aktualnie przepisane...

 

04.08.2002(n) ZA ZWABIONYCH DO SEKT

        Wracałem - z bardzo ciężkiego dyżuru - powłócząc nogami...moje łzy z umęczenia przekazałem w intencji tego dnia. Przedrzemałem Mszę Św. ale podczas Eucharystii serce rozrywały błyski łączności z Bogiem, który wówczas jest na wyciągnięcie ręki.

   Teraz płyną straszne obrazy z Jerozolimy: zamachy terrorystyczne, a w TV Puls będzie relacja o zwabionych do sekt! Najpierw podchodzą delikatnie, wabią, proponują drobne wyrzeczenia, a po wpadce nie masz już wyjścia. Pokazano wielu dobrych ludzi oszukanych w ten sposób. 

   Przypomniał się art. w "GW" o mariawityzmie, który założyła współpracownica Honorata Koźmińskiego...oderwali się od naszej wiary, dozwolone jest kapłaństwo kobiet, a nawet małżeństwa mistyczne księży z zakonnicami!

    Zwalczanie naszej wiary jest dowodem jej Prawdy! Dzisiaj, gdy to opracowuję (2010 r.) wróciły odwiedziny św. Jehowy…diabeł przysłał ładne niewiasty oblatane w Biblii z wygadaną kierowniczką typu Pitery.

- Och! macie pecha, bo trafiliście na wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Kiedyś, po długiej dyskusji Duch Święty wyjaśnił mi wasze błędy;

- nie uznajecie Trójcy Świętej, Ducha Św. i Boskości Pana Jezusa…

- nie mamy duszy, bo „zmartwychwstanie” określona liczba św. Jehowy do życia w raju na ziemi

- nie potrzeba pośrednika czyli Kościoła Świętego (Mszy Św.)

- nie ma u was kultu Matki Bożej z Objawieniami i modlitw za zmarłych…

    Kierowniczka próbowała przerwać mówienie prawdy, ale ja zacząłem uderzać pytaniami;

- Czy Jezus jest Osobą Trójcy Świętej i czy jest Synem Bożym?

- Jezus jest zbawicielem, nie jest Bogiem…

- Czy ma pani duszę?

- Ja cała jestem duszą…

- Ewangelizacja? Czynię to „gdzie się da, w porę i nie w porę”…nawet w tym momencie, a także przez Internet!

- Ale nie puka pan do domów, bo tak pisze w Ewangelii.

- Wy bierzecie Pismo dosłownie…

- Popłynęły słowa z Apokalipsy…

- Jedno dobro, które czynicie to mówienie o Szatanie, ale nie widzicie, że właśnie was oszukał…odrywacie wiernych od Prawdy podobnie jak sekty. 

    Z trudem podjechałem pod krzyż, aby podlać kwiaty. Podziękowałem Panu Jezusowi za czekający mnie tydzień wypoczynku...

                                                                                                                                    APeeL

 

 

13.04.2009(p) ZA NIEŚWIADOMYCH DZIAŁANIA SZATANA

    Dzisiaj przekaże Ci; Macieju (heb. Mettithjah czyli dar Jahwe), Hubercie (germ. Hugu - rozum, beraht - jaśniejący) i Filipino (droga przyjaciółko) kilka prawd, które ujrzałem w świetle wiary.

1. Nasza budowa jest bardzo prosta; mamy ciało fizyczne z którego po śmierci uwalnia się dusza. Jest to pokazane na larwach z których wylatują piękne motyle! Jest to trudne do przyjęcia dla ludzi niewierzących, którzy chcą żyć tylko "100 lat"!  W tym momencie śpiewam Ci z innymi, bo ja nie chcę być na tym zesłaniu...z miłości Boga Ojca.

   Nasze narodziny (czyli dołączenie duszy do ciała) to zesłanie z powodu grzechu pierworodnego, a śmierć jest właśnie narodzinami duszy (ciało rodzi się w bólach i tak jest najczęściej ze śmiercią ciała czyli „porodem” duszy).

   Jako lekarz znam to z codziennej pracy. Babcia chciała i nie mogła umrzeć przez kilka lat! Bardzo cierpiała  z powodu samego leżenia…spróbuj tylko jednej nocy! Na końcu dawałem jej małe dawki morfiny w tabletkach (nie wpadła w żaden nałóg)…mogła spać bez bólu.

    Inna, całkowicie zdeformowana z przewlekłym reumatoidalnym zapaleniem stawów…żyła około 10 lat od momentu określenia, że „śmierć jest tuż, tuż”. 

2.  Każdy z nas ma dwa dary: wolną wolę i czas (nie wiadomo jaki). Nic więcej, bo reszta należy do Stwórcy wszystkiego. Wolnej woli nie tracimy jeszcze przez chwilkę po śmierci...

    Jeżeli chodzi o czas to w Piekle był konkurs; jak mądremu zgubić duszę? Chodziło o najsprytniejszą sztuczkę (przecież znasz się na bankomatach, tombaku, promocjach, pożyczkach bezprocentowych, itd.). Czy wiesz jako czart wygrał? Ten który zalecił wmawianie, że na powrót do Boga (nawrócenie) masz jeszcze dużo czasu, że możesz to zostawić na późniejsze lata (emerytura).

3. Gubi nas mądrość ludzka (głupstwo dla Boga), którą podsyca Szatan, a u niektórych wywołuje opętanie intelektualne (zalewa ich nadprzyrodzoną zdolnością w mowie, piśmie i uczynkach). Jego działanie możesz ujrzeć na stronie; www.racjonalista.pl lub na blogu "Listy ateistów"; nie ma Boga, wyśmiewa się istnienie duszy, po śmierci zakopią lub spalą zwłoki.

4.  Według nich żyje się raz i ten czas trzeba spędzać przyjemne...nawet „podwójne”, a w wielkim nieszczęściu „jedynym rozwiązaniem" jest samobójstwo. Inni mają dość tego życia, ale nie pragną wieczności...dużo jest nijakich.

   Tacy jak ja nie chcą być na zesłaniu, dołączeni do marniejącego ciała, bo „dusza rwie się do Nieba”…szczególnie po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii! 

5. Wiedz, że masz wybór; czy rzucisz pod nogi Pana Jezusa gałązki z okrzykiem „hossana” czy będziesz wśród rozszalałych z nienawiści. Masz wolna wolę…

    Ja tylko jestem roznoszącym zaproszenia! Mnie nie wolno zakopać otrzymanego talentu, bo będę z niego rozliczony. Jeżeli dawno nie byłeś/byłaś w Domu Pana…Zły wskaże Ci tysiąc innych dróg usłanych różami, a w kościele będziesz pusty/a, senny/a i zły/a na cały świat. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym...

                                                                                                                            APeeL