Motto; iluminacja Nergala

     Na dzisiejszej Mszy Św. porannej mój ulubiony prorok Izajasz mówił od Pana (Iz 66, 18-21), że wyśle nas do wszystkich narodów i zakątków tego świata. Mamy przyprowadzić wszystkich braci - na świętą górę w Jeruzalem - jako dar dla naszego Taty. Popłakałem się przy zapisywaniu tego, a u mnie jest to znak Prawdy!

    W tym czasie psalmista zawołał; "Całemu światu głoście Ewangelię", a Pan Jezus powie, że uczyni mnie "kroplą porannej rosy spadającą na ziemię". To prawda, bo ta kropla może dotrze do jakiegoś serca i go ożywi. Dodatkowo tom VIII "Prawdziwego Życia w Bogu" otworzy się na rysunku Vassuli z 6 lutego 1992...Pana Jezusa na krzyżu.

    To dziwne, bo dzisiaj będę przygotowywał się do spotkania z mecenasem z Punktu Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem. Zrozum moje serce, bo wiem, że "kogo miłuje Pan, tego karci, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje /../ Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. /../ Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana." (Hbr 12).

    Z drugiej strony nie walczę o swoje, ale o to, aby prawda wyszła na jaw, bo koledzy lekarze z mojego samorządu jak jeden mąż stanęli po stronie psychiatry anty-krzyżowca.

    Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, hrabia Konstanty Radziwiłł jako psychiatra - jasnowidz  z a o c z n i e rozpoznał u mnie chorobę psychiczną...z dwóch słów pisma z 04.10.2007 broniącego naszą wiarę i krzyż. Dobry Bóg dał mi łaskę odczytywania "mowy Nieba” czyli wypełniania Jego Woli z Modlitwy Pańskiej ("bądź Wola Twoja"). ”Gospodyn pomyłuj”...

    Tę chorobę mam od czasu nawrócenia (1989), codziennie uczestniczyłem i uczestniczę w Mszy Św.! W czasie napadu na mnie kolega "nauczał" w TV Trwam oraz pisał o etyki lekarskiej, a teraz ponownie startuje w wyborach na senatora Rzeczypospolitej Polskiej! Jeżeli jesteś katolikiem, to nie głosuj na niego, bo będziesz miał grzech... 

  Walka z krzyżem zaczyna się szerzyć, bo w UE zakazuje się pokazywania tego znaku na szyi (u sportowców), a u nas proponują rozebranie krzyża stojącego na Giewoncie (w tym prof. Jan Hartman). Przecież piorun może uderzyć wszędzie. Mojemu proboszczowi - kulisty chciał wpaść do plebani - po uderzenie w wieżę telekomunikacyjną na kościele!

    Opętany intelektualnie Tanaka w "Listach ateistów" wyśmiewa znaki Boże, ale któregoś dnia otrzyma taki i krzyknie; "och! to tak jest!". Dobrze, aby stało się to przed jego śmiercią. Pan Jezus w Ew (Łk 13, 22-30) wskazał, że otwarta brama prowadzi do zguby, a do Królestwa Bożego wchodzi się przez ciasne drzwi. Nie wystarczy być dobrym i udawać katolika, nie da sie ominąć kolejki tak jak na ziemi...kto pierwszy ten lepszy!

    Podczas zapisu w "Super Stacji" trafiłem na wywiad z Adamem Darskim, który szczycił się tym, że miał promować napój energetyczny "Demon", ale protesty katolików sprawiły, że firma straciłaby na innych produktach. Proponowano mu też rolę kapłana pedofila w filmie "Kler".

   Ogarnij cały świat odwróconych od Boga, ateistów, bluźnierców i bałwochwalców, sodomitów, których reprezentuje u nas kaznodzieja świecki ojciec Robert Biedroń, dalej pedofilów, morderców, dzieciobójców, sprzedawczyków wszelkiej maści, prowokatorów,, anty-krzyżowców także wśród udających katolików (faryzeuszy), a jeszcze niedawno sikających bezkarnie na krzyż w Warszawie. Resztę dodaj sam, bo jest to ocean niegodziwości przebijający Serce Boga, Pana Jezusa.

    „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”. Jezus oddał - za nas - Swoje życie. Krzyż otworzył Niebo, ale większość nie chce wiecznego szczęścia! Niech ból mojego serca spłynie na takich i sprawi przejrzenie. Panie daj im Twoje Światło, otwórz ich serca…cóż Ci odpowiedzą, gdy staną przed Tobą?”

    W wielkim bólu popłynie moja modlitwa w intencji tego dnia...

                                                                                                                                       APeeL

 

Aktualnie przepisane...

 

27.02.2008(ś) ZA OFIARY AGONISTYKI DUCHOWEJ

agonistikós (zapaśnik), dziedzina nauki o walce...

    Zaczyna się Msza Św. a w sercu płyną słowa pieśni; „Nasz Pan jest dobry, pełen miłosierdzia”. Dzisiaj Bóg jest na wyciągniecie ręki (odczucie obecności)...dodatkowo patrzy wizerunek Jezusa z Całunu.

   Na żywo relacjonuję przeżycia duchowe, w tym ataki demona oraz moje współcierpienie z Panem Jezusem, którego na forach określaj schizofrenikiem. W czasie, gdy nauczał był nazywany „filozofem”.

    Wierzący w Boga domaga się prawa w swojej świątyni, a ta podlega władzy ludowej, przeciwnicy Boga całkiem głupieją, bo w moim kościele specjalnie nie ma (od 10 lat) wody święconej! Bank podarował nową kropielnicę, ale ta dalej stoi bez wody i czeka na „uroczyste otwarcie”, a ludzie „maczają” ręce w fusach!  W ręku znajdzie się "Niedziela" ze słowami; "Panie Jezu, otwórz nam oczy na nasze grzechy".

   Dziwne, bo teraz, gdy przepisuję tę intencje w 1989 r. prof. Mieczysław Gogacz z ATK mówił o współczesnym pogaństwie, które wyraża się tym, że zamiast Boga stwarzamy sobie bóstwa (postęp, użyteczność, współczesność, ale może to być partnerka, której wyznaczamy rolę absolutu, itp.).

  Natomiast w TV Trwam prof. Nowak i Wolniewicz wskazują na centra fałszu i zaprogramowanego boju przeciw Bogu naszemu, ale nie wspominają o Księciu Ciemności. Jeszcze zbuntowane zakonnice, które udają wierzące (TV pokazuje ich wyreżyserowane obrzędy).

   Z mojego długiego zapisu z 21.06.1992 pasuje tutaj fragment, gdy podczas duchowych rozmyślań napłynęli: kapłan Melchizedek, Abraham...Aaron u Mojżesza i wreszcie Pan Jezus, który przerwał zasłonę w Świątyni Jerozolimskiej. Dlaczego Żydzi nie odczytują tego?

    Na końcu tego dnia oglądałem film „Wybrani"...relację z wesela u Żydów (Chasydzi). Pokazano zwyczaje religijne z tamtych czasów! Jakież wielkie to udręczenie! Wybierają ci żonę w dzieciństwie, kobiety przebywają oddzielnie. Zobacz jaki dar otrzymałeś w naszej wierze; co dał nam Pan Jezus! To wolność Dziecka Bożego. 

   Myśl wróciła do porannej Mszy św. Jak wielkie cierpienia przechodzi każdy stary Żyd chasydzki, który czeka na Mesjasza! On wierzy, tak jak ja, że mamy wspólnego Ojca! Błędnie czeka na Mesjasza, który da mu ojczyznę ziemską! „Ojcze! Jak wielkie są cierpienia Twoich wyznawców, którzy zostali oszukani przez szatana!"

    Teraz, po kilku koniakach znalazłem się w czasach Pana Jezusa. Przecież to Jego naród i Jego ojczyzna ziemska. Jakże ten lud jest mi bliski.  Jakże piękne są słowa starego Żyda:Oto dialog, który łamie mi serce;    

  • Rozum bez serca jest niczym!

  • Milczenie?...żyjesz w milczeniu, a słyszysz ból całego świata!

  • Wróć synu, a ja wyjdę na spotkanie! 

  • Pragnę zostać rabinem mówi młody chłopak!

  • Rabbi!...żartuje dziewczyna; czy uchronisz mnie od złych uczynków?

     Jeszcze mowa o Talmudzie, który właśnie „otworzył się” na proroctwie dla mnie: "szczęśliwy jesteś w życiu doczesnym, a dobrze ci będzie w życiu przyszłym!"

                                                                                                                                 APeeL

 

28.06.2002(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI PANU JEZUSOWI

    Synowi oddałem samochód, a zaczęło padać. Jak dojdę do kościoła? Właśnie przestało...łzy zakręciły się w oczach, pocałowałem Twarz Zbawiciela i poprosiłem: "Panie Jezu bądź dzisiaj ze mną"...czułem, że czeka mnie ciężki dzień”, bo jest to koniec miesiąca i kończą się zwolnienia z pracy.

    Do kieszeni włożyłem wizerunek Pana Jezusa z Całunu. To wyjaśni się w końcu dnia. Biegnę do Domu Pana, a po drodze spotkałem wzmacniającego się piwem, a przy tym klnącego. Każdy z nas ma wolną wolę. Przepływa cały świat: narkomanów, płatnych morderców i szefów propagandy (J. Urban)...

   W Ewangelii Pan Jezus uzdrowił trędowatego, a to szczyt ludzkiego zawierzenia, wiary w cud. Ja wiem, że Pan dzisiaj będzie ze mną! Właśnie płynie pieśń: „Kto się w opiekę oddana Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa jemu”.

    Popłakałem się po św. Hostii i wołałem: „Tato! Tato! nic tutaj nie ukoi, nawet najbliżsi ranią bez powodu - cała nadzieja w powrocie do Ciebie („śmierć”)....”On wie, co udręczenie. On wie, co smutku łzy”. Jakże potrzebuję cichości i wytrwania.

    Potwierdziły się moje obawy, bo okaże się, że będę pracował od 7.00 - 19.00 (bez wyjścia do WC!). Nikomu nie odmówiłem, każdemu dałem to co mu się należało...w ostatnim momencie miałem ochronę, bo przybył pijany, który zawalił pracę, ale nie miał dokumentów!

    Wracałem do domu, a w sercu płynęła pieśń: „Kto się w opiekę odda Panu Swemu”. Odmówiłem koronkę i padłem w drzemkę w której znalazłem się w środku trzęsienia ziemi. Słychać wybuch, a cały dom chodzi. W śnie krzyczałem; "Jezu to koniec!"

   Po przebudzeniu uśmiechnąłem się. Ma zły sztuczki, aby zepsuć odpoczynek po upracowaniu z pomocą Pana Jezusa! Przebudzenie sprawiło, że TV Puls trafiłem na lawinę świadectw ludzi o Bogu, Jezusie, zawierzeniu, pomocy w tym w wyzwoleniu z nałogów.

   Na 35 godzin postu (czwartek do soboty) wypiłem kawę i 3 szklanki soku pomarańczowego! Podziękowałem Panu za ten dzień. Cały czas towarzyszył mi o. Pio i s. Faustyna, a z kieszeni wyjąłem Pana Jezusa z Całunu zabranego do pracy...

                                                                                                                                          APeeL

 

 

21.06.1992(n) ZA OFIARY ZAMIESZANIA

W śnie - po krach lodowych - gonił mnie biały niedźwiedź, a ja miałem świadomość, że nie mam żadnych szans z jednoczesnym poczuciem, że „nic ci nie zrobi”! Przestraszyłem się, ponieważ zastępuję ordynatora w oddziale wewnętrznym i wszystko może się zdarzyć.

   Tuż po wstaniu rzuciłem okiem na tytuł; "Ten szum, ten krzyk, ten gwałt" („Nowy świat"). Nie lekceważę takich znaków. Dźwięk dzwonów kościelnych zaprosił mnie na Mszę św. którą ofiarowałem Panu Jezusowi w intencji tego dnia.

   Spotkałem nędzną rodzinę, która jest daleka od Boga i Jego darów! Chodzi o to, że można być biednym i mieć wszystko odwrotnie do bogatych, którzy już tutaj tracą życie prawdziwe, ponieważ „żaden bogacz nie dostanie się do Królestwa Bożego”.

   Z serca wyrwało się wołanie: "Ojcze nieskończenie dobry, pełen miłości i miłosierdzia! Ty pochylasz się nad każdym dzieciątkiem. Ty dla każdego masz czas”!

   To prawda, ponieważ Bóg Ojciec jest Panem czasu i czeka tylko na nasze zawołanie. Płyną „Godzinki", które głośno śpiewa „ormowiec solidarnościowy". Napływa obraz Mądrości Bożej, bo Pan wprost mówi: „śpiewa, ale nie chce Mnie, woli służenie innym za pieniądze i profity (zniewolenie), a nie chce Mojej niewoli czyli wolności prawdziwej”.

    Wyobraź sobie, że żyjesz w islamie lub judaizmie, gdzie trzeba wykonywać narzucone regułami modlitwy, czytania oraz przestrzegać różnych ograniczeń. Inaczej nie docenisz wiary katolickiej! „Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza. Twoja łaska cenniejsza niż życie" śpiewa chór, a z czytań padną słowa Zachariasza (Za 12,10-11); „/ / na mieszkańców Jeruzalem wyleję Ducha pobożności /../ przebili /../ płakać będą nad Nim".

    Nastanie taki dzień, gdy płakać będą nad Panem Jezusem tak jak ja w tej chwilce. W Ew. (Łk 9,18-24) Pan Jezus mówi; „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje".

   To oznacza, że trzeba porzucić życie wg własnej woli i wykonywać Wolę Boga Ojca! Właśnie w tym momencie powtarza się wczorajsza próba: mdleje kobieta! Wyprowadzają, a moje wahanie przerywa rozkaz: „Idź”!

    Msza Św. przerwana, bo jestem na zewnątrz kościoła aż do przyjazdu karetki! Minęła Eucharystia i wracałem do domu „normalny”. Nie miałem pragnienia pozostania w kościele ani modlenia się. Rozpraszają namolne agentki, a serce zalewa niechęć.

   Żona śmieje się, że piszę książkę. Teraz wszyscy piszą i szybko wydają, ponieważ nastąpi dezaktualizacja zdarzeń. Z wielką jasności widzę następujący fakt: to wszystko, co napisała s. Faustyna nigdy nie straci aktualności, bo sprawy duchowe dotyczą wieczności. Nie jest istotna tutaj moja osoba, ale zdarzenia duchowe!

    Wróciłem z działki i w oczekiwaniu na żonę posłuchałem polecenia: „otwórz zapiski s. Faustyny". Jakby na znak z „Dzienniczka” wypadły zdjęcia s. Faustyny oraz Jezusa Miłosiernego, którego miałem na szybie samochodu (w drodze na wczasy).

    Pan przekazał mi pokój, a wzrok padł na słowo „rozrywka” (czekają nas wczasy). Poprosiłem żonę, aby pomodliła się o dobrą decyzję dotyczącą naszego wypoczynku wakacyjnego, bo ją ciągnie do miasta rodzinnego.

    Jakże to wszystko trudno odczytać, ponieważ zły przeszkadza z wielką mocą! Nurtują pytania: czy zły może zalecać zapiski s. Faustyny i Biblię? To oczywiste, że może, ale nie da słów Pana Jezusa: „synu Mój, pokój tobie”! Bestia działa niezmordowanie.

   Pragniesz modlitwy to podsuwa wszystkie sprawy świata! Drgniesz na Mszę św. z Eucharystią „zaleci” modlitwę w domu, a później ją zepsuje! Masz wykonać uczynek miłosierny z polecenia Boga Ojca to da natchnienie, że „ważniejsze” jest pójście do kościoła, a dla mnie to „przyjemność duchowa”.

Z tego wszystkiego wyszedłem i szukałem oparcia w zagubieniu duchowym, a napłynęła porada; „jeżeli nie chcesz być oszukanym to musisz mieć w sercu modlitwę”!

                                                                                                                 APeeL

 

Porada dotycząca czytania dziennika jest na witrynie...