Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (26.08.2019) podczas czytania Słowa (Prz 8, 22-35) ujrzałem cud stworzenia Matki Pana Jezusa, naszej codziennej Przewodniczki, która zapoczątkowała dzieło zbawienie z otwarciem Królestwa Bożego. 

    Jakże biedne są wiary, które odrzucają Matkę Pana Jezusa! Cóż da rozważanie Psalmów i Słowa, gdy trzeba uciekać się "Pod Jej Obronę"...

    Właśnie w śnie pisałem o tym, bo w TV Trwam pokazano budowę bawołów oraz wielbłądów (ma trzecią powieką przez która widzi, zużywa wydychaną wodę, może nie pić przez miesiąc, a później jednorazowo pochłania 70 litów wody, a nawet dwa razy tyle). Szerokie kopyta sprawiają, że nie zakopie się w piasku pustyni, w garbie ma pokarm na drogę, który zużywa. Nigdzie nie znaleziono jakiegoś przodka, który świadczyłby o ewolucji tych zwierząt.

    Ludzie nie mogą ujrzeć cudu stworzenia bez Świętego Ducha Mądrości. Nic nie da żadna dyskusja, bo człowiek mający łaskę wiary oraz polegający na mądrości ludzkiej...to dwa światy. Ewolucja jest prawdziwa, ale w przejściu od człowieka cielesnego do duchowego, a ja jestem tego dowodem.

    Dzisiaj nie czytam już książek mających podobną do mojej łaskę wiary, ponieważ Prawda Boża w każdym z nas jest ta sama. To dowód na Światłość płynącą ze Źródła Bożego. Cóż wobec tego oznacza cała pisanina "nauczycieli w czytaniu" i filozofów z różnych czasów...możesz to zauważyć na portalu racjonalista.pl nad którym krąży duch "mądrości".

   Gdzie taki dojdzie, gdy wyklucza istnienie duszy i Królestwa Bożego (życia wiecznego po śmierci). Bez łaski wiary nie krzykniesz; "Abba". Nawet nie wspomnę o blogu "Listy ateistów", które powinny mieć znak żmii i nazwę "bezbożnicy i bluźniercy".

   Większość ludzi nie widzi cudów Pana. Ot, choćby ciało fizyczne…z nawozu mamy mózg, przewody elektryczne, naczynia, serce, oko, ucho środkowe, wydzieliny w przewodzie pokarmowym, które trawią „obce” tkanki. Przez chwilkę wyobraź sobie duszę, prawdziwe i niezniszczalne ciało (może go pochłonąć Piekło). Piszę to jako w i e d z ą c y... 

  Żona wciąga mnie w dyskusję „duchową”. Mówię jej, że ona siedzi w ławce z napisem; „módl się i pracuj”, a ja jestem uczestnikiem śmiertelnego boju o dusze („Fakty i mity”, „Bóg urojony” Dawkinsa, racjonaliści oraz zwiedzeni przez formację Senyszyn). To są całkowicie odmienne ścieżki.

    Rozmawialiśmy też o ludzkiej wiedzy i naszej mądrości, która jest ograniczona. Kiedyś żyłem tylko medycyną, ale nie możesz nauczyć się tego, bo wiedza jest odkrywana przez Boga.

    Ktoś może mieć wielką wiedzę bez mądrości, która w stosunku do Bożej jest głupstwem. Przecież jeszcze niedawno słońce krążyło wokół ziemi, a ateiści tkwią w bajce o naszym powstaniu (z wielkiego wybuchu). Tacy nie chcą drgnąć ku wierze i Bogu...później ich trupy wnoszą do Świątyni Boga Objawionego.

   Dlaczego nie widzą ci, którzy otrzymali rozum i mądrość, aby odkryli cud stworzenia wszystkiego. Sam Pan Jezus dziękował Bogu Ojcu za takie stworzenie wszystkiego,Wczoraj Pan Jezus zawołał (Mt 11,25); „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom”.   Psalmista doda; "Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas."

    Te wielkie rzeczy to Dzieciątko, początek Zbawienia…radość i nadzieja każdego dnia mojego życia.Przepływają zaślepieni, „mądrzy”, znawcy naszej religii z „Faktów i mitów”, którzy wyśmiewają cuda w i d z i a l n e.

    Z komputera wyskoczyło „Fides et ratio” Jana Pawła II. W pierwszej chwili nie wiesz dlaczego, ale po odczycie intencji wszystko staje się jasne...

                                                                                                                              APeeL