NMP Bolesnej
5.00 Na kolanach poprosiłem Matkę Bożą o pomoc w moich sprawach (krzywda zawodowa, zapisy i planowane malowanie). Zobaczysz co się stanie.
W drodze na Mszę św. za dusze zmarłych rodziców modliłem się w intencji lekceważących obowiązki duchowe z 10.09.2014, którą właśnie opracowywałem...dołączyłem rodziców, bo żyli tylko tym światem.
Św. Paweł powiedział, że "Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci (...) nauczył się posłuszeństwa (...) wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają". Hbr 5, 7-9
Dzisiaj psalmista wołał jakby w moim imieniu:
„Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim. Panie, do Ciebie się uciekam (...) wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej. (...) pospiesz, aby mnie ocalić.
(...) Wydobądź z sieci zastawionej na mnie, bo Ty jesteś moją ucieczką.
(...) W Twoim ręku są moje losy, wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców”. Ps 51
Pan Jezus przekazał Matce Bożej ucznia Jana stojącego pod krzyżem, ale to dotyczy także mnie. Tam też rzekł do każdego z nas: "Oto Matka twoja". J 19, 25-27
Łzy zalały oczy, a u mnie to znak p r a w d y. Zawsze czuję w takim momencie przepływającą przez serce Miłość Bożą z poczuciem Obecności Pana Jezusa. To doznanie duchowe jest trudno przekazać, bo nasz język jest ubogi.
Podczas Mszy św. wołałem do Boga o zmiłowanie nad duszami rodziców. Pozostałem w kościele po nabożeństwie i dalej modliłem się za tych, którzy lekceważą obowiązki duchowe, a do takich należeli. Wracałem w wielkim uniesieniu duchowym.
Posłuchałem natchnienia i przez 3 godziny pisałem pismo do naszego Rzecznika Praw Lekarzy. Nie wiedziałem czy nie jest to kuszenie, ale po wysłaniu faksu podziękowałem Matce Najświętszej za pomoc, a serce zalała radość.
Na początku krzywdy (06.11.2007) nie pomogła mi prokuratura i Ministerstwo Chorób, które wydało rozporządzenie, ale jego łamanie ich nie interesuje i tak to trwa.
PROKURATURA OKRĘGOWA
ul. Chocimska 28
00-791 Warszawa
Zawiadomienie o przestępstwie
Oto kilka zdań zawierających sedno:
(…) Mój protest przeciwko sprofanowaniu grobu patrioty oraz samego krzyża Zbawiciela (przez lekarza psychiatrę) potraktowano jako chorobę psychiczną!...z nieobliczalnym odwetem. (…) Pan Doktór Konstanty Radziwiłł złamał wszelkie zasady sztuki i etyki lekarskiej (rozpoznanie postawił „z sufitu”, nawet nie na rzut oka). Lekarz, który stoi na szczycie służby skrzywdził innego człowieka. (…). Serdecznie pozdrawiam
21 grudnia 2007 r zawiadomiono mnie o odmowie wszczęcia postępowania.
Później udało się edytować wiele zapisów, bo upadła „niespodziewanie” nieodpowiedzialna spółka Vel.pl i muszę wszystko przenosić i co do minuty wyjechałem na ponowną Mszę św.!
Wielka moc zalała moje ciało...nawet jechałem rowerem z podwójną szybkością. W drzwiach świątyni usłyszałem błagalny śpiew do Matki: „wołajmy wszyscy, z jękiem ze łzami...Ucieczko Grzesznych módl się za nami”.
To całkiem inne nabożeństwo...jakby dla mnie, bo płynęły pieśni eucharystyczne, a św. Hostia ułożyła się w dar. Dzisiaj nie zagapiłem się, bo wcześniej prosiłem Matkę o pomoc i nie pozwoliłem szatanowi mącić... APEL