Rocznica agresji sowieckiej

    Przed Mszą św. zapaliłem trzy lampki…za tych, którzy oddali życie za moją ojczyznę. Podczas nabożeństwa w serce wpadły zawołania psalmisty (Ps 33);

„Szczęśliwy naród wybrany przez Pana. (...) Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem,

naród, który  On wybrał na dziedzictwo dla Siebie.

Panie niech nas ogarnie Twoja łaska, Według nadziei, którą pokładamy w Tobie”.

     Piszę to i płaczę, a łzy zalewają policzki. Jak to ułożył psalmista? Jak Bóg mu przekazał, że trafia teraz wprost do mojego serca!  Jak wielkie było jego cierpienie? Jakże to wszystko jest „na wieki wieków”. Zrozum, że dzieło Boga jest niezmienne.

    Wyjaśniło się oglądanie boju o Monte Cassino…tysiąc dział strzelało do Niemców. Dziwne, ponieważ grzebiąc w garażu w ręku znalazła się książka: „Bitwa o Polskę” J.M. Jackowskiego, a teraz, gdy piszę mam „Kazania Sejmowe”. Przykro, ponieważ w środkach masowego przekazu nie ma wzmianki o rocznicy agresji. Trwa miłość komunistów do ZSRR!

    Moja ojczyzna jest obecnie wybraną…Izrael odrzucił tą łaskę. W podziękowaniu za to Bogu poszedłem na drugą Mszę świętą, a siostra organistka jakby dla mnie grała muzykę Bacha.

    Po Eucharystii, zjednany z Panem Jezusem w duszy odczułem słodycz, której nie ma może dać najlepszy tort świata, a to dopiero namiastka Prawdziwego Szczęścia, które czeka nas w Niebie. Ten stan nie może trwać długo, ponieważ może pęknąć nasze słabe serce.

    Pokój serca i słodycz w duszy napływały falami, a ja w tym czasie wołałem;

   „Jezu! Jezu! Ty dajesz mi dary dzisiaj, które inni dostaną w przyszłości.

     Twoją Dobroć. Twoją Miłość…Jezu!

      Ojcze ! Bądź pochwalony. Czekam na Ciebie, a Ty na mnie.

       Miej miłosierdzie nad tymi, którzy zginęli za moją ojczyznę!

       Niech będzie Chwała i Część i Uwielbienie… Niech Twoje Imię będzie błogosławione.

       Niech wykrzyczę to do ludu…bądź pochwalony. Ty, Panie, tylko Ty...”.

    W drodze powrotnej w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę i z natchnienia Bożego trafiłem pod pomnik przy komendzie naszej policji...w hołdzie poległym, który jest zaniedbany, bo już oficjalnie nie hołubi się zdrajców mojej ojczyzny („utrwalaczy”).                        APEL