W śnie byłem na wycieczce autobusowej, gdzie rozmawiałem z babcią bojąca się śmierci i pozdrowiłem kapłana; "Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus". Zdziwiłem się, bo wyjdzie do odprawiania Mszy św. o g. 7.00.

    Płyną piękne słowa o Bogu Ojcu, a łzy zaleją oczy podczas wołania; „Tato, Tato”. Po św. Hostii słodycz zalała duszę i nie chciało się wyjść, ale trzeba biec do pracy...mimo, że kolega wrócił będę ciężko harował (8.00 - 15.15).

    Nie znałem intencji modlitewnej tego dnia, ale;

  • rano pokazano Balcerowicza w pałacu
  • ktoś podarował mi miód
  • żona upiekła sernik na imieniny syna, do jego pracy
  • nazbierałem poziomek dla żony
  • na działce w słońcu spożyłem 3 słodkie gruszki...
  • wcześniej wzrok zatrzymała piękna willa oraz bar „O’key”
  • plakat z zadowolonymi członkami Unii Wolności
  • oraz świat knajp i kasyn, a w ręku znalazły się karty.

   Do tego popłynie piosenka; "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz? Jak otworzyć świat"? Jakże pasują tutaj słowa mojego wołania sprzed trzech dni (14.09.1997), gdy na dyżurze w pogotowiu napływała Obecność Boga Ojca. W tym momencie chodzi o ukazanie "słodkiego życia" na ziemi w stosunku do Słodyczy Niebiańskich.

   W tym stanie zacząłem wołać do rozgwieżdżonego nieba; Tato! Ojcze! Tatusiu! Tato"...tej tęsknej miłości nie wypowiesz żadnym językiem. Może to zrozumieć tylko matka ludzka, która straciła dziecko i dzieciątko w ramionach taty ziemskiego!

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (17.10.2019) w "Miłujcie się" (5/2018) jest art. "Żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk (Flp 1.21) jest świadectwo wiary, muzułmańskiego duchownego (malwany) dr Mario Josepha, który zdziwił się, gdy podobnie do mnie nazwał Boga "Tatą". Jak wielką przeżył radość, bo; "Stworzyciel świata jest naszym Tatą!"

   Napłynęła bliskość Boga Ojca, zgasiłem światło, padłem na kolana i z płaczem wołem; "Tato! Tato! Tatusiu!...Och Ojcze mój!" To był jeden jęk serce odłączonego od Serca Boga Ojca...trwało to chwilkę, ponieważ więcej nie wytrzyma ludzkie serce, a szczególnie moje chore. Nawet teraz, gdy to piszę płaczę.

    "Bóg Ojciec mój Tata Jedyny i Ostateczny uczynił wszystko jak obiecał." Na ten czas w "Vox Domini" trafiłem na Słowa Pana Jezusa; "O, jakaż Słodycz Twojej miłości, jakiż w Twym Sercu zbytek czułości"...

                                                                                                                              APeeL