W śnie widziałem wyciąganie samochodu ciężarowego z rowu, a był na styk z innym. Zerwano o 6.10, a sen sprawdził się, bo z parkingu przed cmentarzem  wyprowadziłem autobus, który  mógł zawadzić o budkę.

      Wielką łaską jest posiadanie samochodu, bo dzięki temu zdążyłem na Mszę św. roratnią i zapaliłem lampiony przed figurą Matki Bożej. Nawet teraz, gdy to piszę łzy napływają do oczu. Nagle zauważyłem, że siedzę ze złożonymi dłońmi na wprost przestawionego przez żonę - podczas sprzątania ołtarza - obrazu Pana Jezusa Miłosiernego.   

    W serce wpadły słowa Boga o tych, którzy przyłączyli się do Jego sług: „(...) wszystkich (...) trzymających się mocno mojego przymierza przyprowadzę na moją Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. (...)". Iz 56

    To momenty, które składają się na duchowe uczestnictwo w nabożeństwie, które nie może trwać przez cały czas, ponieważ jesteśmy zbyt słabi w ciele fizycznym. Misterium Przeistoczenia opłatka w Ciało Pana Jezusa to cud, który zadziwia nawet Aniołów. Nigdy nie pojmiemy tego jako stworzenie.

    Tuż po przyjęciu Komunii św. ciało doznało wstrząsu, a właśnie płynęła pieśń: „Przyjdź Panie Jezu”. Słodycz, pokój i radość zaczęły napływać do duszy i promieniować na ciało. Stałem się całkiem innym człowiekiem. Odeszły wszystkie problemy tego świata. 

   Moje ciało fizyczne całkowicie zesłabło. Dobrze, że usnąłem na sekundę. W słońcu, na ławce przed kościołem czekałem na dojście do siebie. W moim obecnym życiu codziennym - wobec cudów Boga - ten świat nie jest ciekawy i czeka na zagładę.

    Tak się stało, że oglądałem film dokumentalny z 2000 roku „Gry nuklearne” oraz obrazy z Czarnobyla, gdzie ludzie zostawili wszystko, bo byli ewakuowani następnego dnia po katastrofie reaktora atomowego.

   Dlaczego ludzkość nie pragnie powrotu do Nieba? Cud kojarzy się z uzdrowieniem, uratowaniem życia, zregenerowaniem ciała po uderzeniu pioruna lub ożywieniem. A takim prawdziwym cudem jest Komunia święta!  

     Dzisiaj trafiłem na trzepiących dywany, zakład oczyszczania opróżniający pojemniki oraz samochód wywożący zawartość szamb. Żona wysprzątała mój pokój, a ja w tym czasie wyrzuciłem wiele niepotrzebnych szpargałów i zawiozłem dywanik sprzed ołtarza do myjni samochodowej. Spotkałem także sprzątaczkę ze spółdzielni. Wichura narobiła wiele szkód, które trzeba usunąć.

    Dla duszy - odpowiednikiem oczyszczenia ciała - jest Sakrament Pojednania w którym kapłan jest pośrednikiem pomiędzy nami, a Bogiem. Większość porzuca jednak Światłość dla nędznego ciała, a trzeba porzucić ciało dla Światłości. 

    Po Mszy św. spotkałem panów ze snu z którymi rozmawiałem o celu naszego życia czyli śmierci uwalniającej duszę, a właśnie szedł kondukt pogrzebowy...                          APEL