Dzisiaj, gdy to opracowuję (05.12.2013) trafiłem do banku, bo mamy niekorzystną lokatę. Jakże ważne jest nasze prowadzenie przez Boga, bo wcześniej wymieniłem opony, a jutro uderzy w nas orkan Ksawery.

    Miłej urzędniczce powiedziałem, że jest to zdarzenie duchowe i będzie opisane, ale nie miałem pojęcia, że Pan wskaże na ten zapis. Zapytałem nawet czy - w wypadku mojej śmierci w tych dniach - żona będzie mogła wybrać wkład? Spojrzała zszokowana, bo ten stan dla większości kojarzy się z unicestwieniem.

    W tamtym czasie nowym samochodem jechaliśmy do Centrum Handlowego, bo „pieniądze szczęścia nie dają tylko zakupy”. W radiowej Jedynce jakiś profan śpiewał: „Panie Jezu jak się cieszę, gdy mam pełną kieszeń” i płynęła informacja o kumulacji w „Lotto”.

    Wówczas napisałem list - świadectwo wiary do firmy Reader’s Digest, która przysłała mi pismo zapewniające przypływ gotówki: wygram na pewno, bo mam nr referencyjny 01. Wielu nagle staje się ważnymi, część się rozhula lub odda hazardowi, bo „mam dużo, ale pragnę więcej”.

    Podziękowałem im za pomoc w odczycie intencji modlitewnej i wskazałem na słowa Seneki: „Najwyższym dobrem jest duch gardzący przypadkowymi dobrami” oraz Pana Jezusa: „Nie gromadźcie sobie dóbr, które zniszczy rdza i zjedzą mole”.

      Przypomniały się niedawne przeżycia z Mszy św. (21.10.2013), gdy zły wpuścił mi niechęć do rodziny w której trwa podział spadku po rodzicach. A przecież Pan zaleca, aby w takich wypadkach modlić się o nawrócenie takich osób, bo „Jeśli to się stanie, sami oddadzą wam cześć i dobra. Jeśli tego nie zrobią, Bóg o tym pomyśli”. Łk 12, 58

    Do Pana Jezusa podszedł ktoś z tłumu i rzekł: "Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem". Lecz On mu odpowiedział: "Człowieku, któż mnie ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?"

   Pan opowiedział też przypowieść o człowieku zamożnym, który postanowił zgromadzić swoje dobra jako zabezpieczenie starości. Bóg mówi do takich: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?»

    Powiedział też do nich: "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia". Łk 12, 13-21

     Dzisiaj jest tak samo i właśnie pokazują ofiary oszustwa w Amber Gold. Nie dość, że mafia z rządu ukradła poszkodowanym pieniądze to jeszcze muszą tłumaczyć się skąd mieli oszczędności. Któregoś dnia Bogu pęknie Serce i uderzy w tych bezbożników udających ludzi i nękających Polaków.

    To wszystko dla mnie jest bardzo proste, bo trzeba słuchać Boga i wypełniać Jego wolę. To sprawia budowanie na skale, na Prawdzie czyli Bogu. Inaczej budujemy na piasku, a taki dom nie ostoi się w nawałnicy.

    Pokaże to już jutro szalejący nad Polską orkan Ksawery, który pozrywa dachy domów, połamie drzewa i spowoduje wiele wypadków oraz awarii.

    W ramach tej intencji napisałem na blogu Janusza Palikota (polski Żyrinowski), że: < Nic nie da przebieranie się i szukanie „mocy” w chwale własnej, która jest przelotna. Dlaczego sieje Pan zgorszenie i szczyci się grzechami?

    Rozbił Pan „beton partyjny”, a buduje na piasku. Traci Pan wzrok duchowy z dnia na dzień. Tylko chwilka dzieli Pana od krzyku: czarno widzę…czarno widzę…nic nie widzę”. >

    Wzrok zatrzymała książka Czesława Miłosza (życiorys), która otworzyła się na jego zetknięciu z marksizmem („Kapitał”), a w Biblii trafiłem na słowa proroka Syracha o śmierci bogatego...   APEL