Vita contemplativa…

    Tuż po przebudzeniu Szatan podsunął drażnienie w postaci  ś w i n i. To zwierzę jest obrażana, a nie robi nic złego, bo żyje zgodnie z planem Boga Ojca, Stwórcy wszystkiego. Teraz, gdy to przepisuję (08.01.2020) znalazła się na okładce Polonia Christiana, bo miłośnicy natury uważają, że świnia umiera i nie wolno spożywać mięsa. W takiem razie Syn Boga żywego nie powinien spożywać pieczonego baranka. Zobacz zgłupienie kochających ten świat (vita activa).

    Dzisiaj miałem wielki zapał do pracy fizycznej (reperacja domku na działce). Tak długo na to czekałem, a późnym wieczorem przeczytałem w "Dialogu" o zadowoleniu duchowym. To jest też własna przyjemność!

   Wiele razy zdarzało się, że w wolnej chwilce czytałem coś duchowego, a tu pacjent wywołujący niewielkie zdenerwowanie. Pomoc bliźniemu wykonana z miłością jest ważniejsza jak wszelkie przyjemności...w tym duchowe. Podobna jest sytuacja w czasie słuchania radiowej Mszy św. (na dyżurze w pogotowiu).

  Demon często przeszkadza, a - w moim wypadku jest to poczucie humoru - wywołujące rozpraszającą wesołość, której owocem jest duchowy smutek. Trochę przypomina to działanie alkoholu.

   W dniu w którym narodzi się w tobie Pan Jezus czujesz, że otwiera się świat duchowy...ukaże to Duch Święty! Rozum nic nie znaczy przy poznawaniu prawd duchowych...zostawmy go niewierzącym. Wraz z działaniem Ducha Świętego widzisz wszystko w olśniewającej panoramie, bo wiesz, że żyjesz dla świata duchowego...

   Nie mogę już normalnie żyć, bo muszę znosić napaści demona, prześladowanie przez ludzi, ćwiczyć się w różnych cnotach (pokory i cierpliwości), pokonywać zmysłowość z przywiązaniem do pociech cielesnych oraz przeżywać stany „opuszczenia” przez Boga (brak radości duchowych).

   Wymienię to w punktach teologicznych;

1. musisz oderwać się od zmysłów

2. zrozumieć, że doznania mistyczne przerastają poziom rozumowego poznania

3. asceza wewnętrzna i modlitwa mistyczna to owoce przemienionego umysłu…

4. “przebóstwienie” - Jezus jest w nas...

   Wówczas tak pisałem, ale dzisiaj tak właśnie żyję. To jest dar Boga; Vita contemplativa...zarazem jedyna droga do doskonałości!

                                                                                                                        APeeL