Przepisuję tę intencję, a z TV National Geographic płynie reportaż o nazwie; „Stalingrad” o wojnie ze stosami trupów pomiędzy opętanymi; Hitlerem i Stalinem. Normalni ludzie zostali powołani do wojska przez tych diabelskich synów.

    Prezydent Lech Kaczyński mówił o przepaści finansowej pomiędzy żyjącymi w wielkim bogactwie ("grubymi muchami" i szarańczą) i większością cierpiącą niedostatek, a nawet wielką biedę. Tyle potworności jest w tym świecie…dziadek zabił synową i 8-miesięczne dziecko.

   Jakby na dowód płyną obrazy z Wałbrzycha, gdzie od dwóch lat mieszkańców zatruwa smród siarkowodoru, a ze źródła wypływa woda skażona tysiąckrotnie cyjankiem potasu. Nie można ustalić przyczyny (odwierty)...to wielki dramat mieszkańców. Pokazano też ojca, który mieszka z synkiem astmatykiem na działkach oraz opuszczony fort z lokalami ciemnymi i pełnymi wilgoci niszczącej nawet telewizory.

    Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale zostałem zaproszony (obudzono na czas). Serce miałem zalane złością i mętlikiem w głowie. W wyobraźni ujrzałem mój samochód z napisem; „Grozi mi śmierć, ponieważ rozgryzłem komunę”.

    To wcale nie jest śmieszne, bo w Federacji Rosyjskiej takich likwiduje się. Inwigilacja i różne sposoby sprawienie „śmierci naturalnej” trwają tam dotychczas. Redaktorka „śledcza” p. Monika Olejnik („Stokrotka”) docieka skąd jest tyle przestępców na stanowiskach obecnego rządu PiS-u.

   To jest bardzo proste, bo czerwone lisy wpuszczono do kurnika. Większość wykształconych przez komunę jest przekręcona; złodzieje są wsadzani na stanowiska, przestępcy udają porządnych, mamią złotouści faryzeusze, moraliści pozbawieni hamulców i sumienia, królują mafiozi w białych rękawiczkach. Wrogowie mojej ojczyzny, skażeni do szpiku kości tworzą brudny układ.

   Właśnie lekarze walczą o podwyżki, a strajki są podsycane i błogosławione przez samorząd; przenosi się ciężko chorych ze szpitala do szpitala. Nawet wytknę to kolegom samorządowcom, co później stanie się zarzutem. Władza chce tylko dobrze, a komu się to nie podoba na pewno jest chory psychicznie. Tyle lat siedzieli cicho, a teraz jest samo zło (rząd PiS).

    Na tej nieplanowanej Mszy św. trwały rozproszenia…dopiero podniesiony Kielich i Ciało Zbawiciela przebudziły duszę, a później zjednany z Panem Jezusem nie mogłem wyjść z Domu Boga Ojca...tak było mi dobrze (ekstaza).

    Jakby na potwierdzenie tej intencji  w "Fiaciku" przestał działać hamulec ręczny...

                                                                                                                     APeeL