W śnie ujrzałem plamy na dywanie oraz sok z kwaszonych ogórków, który obecnie mi szkodzi. To coś niedobrego (kłopoty z otoczeniem).

    Na Mszy Św. porannej Eucharystia całkowicie odmieniła duszę, nie chciało się wyjść z Domu Boga na ziemi, a w przychodni czekał demon, aby mnie przywitać! W czasie przebierania się do gabinetu przybyła pacjentka z podarunkiem; kurczakiem, który sprawił mi kłopot. Co ja zrobię, bo dzisiaj jest ciepło..najgorzej jak przyniosą pachnącą czosnkiem kiełbasę! Za nią wszedł kłócący się o kolejkę alkoholik.

    Popłakałem się z wołaniem; „Tato! Tato!!”, a teraz, gdy to przepisuję popłynie piosenka„Jm sorry”. Nic nie wychodzi;

- nie mogę zarejestrować internetu

- kupiłem kwiaty pod krzyż, ale poprzednie są jeszcze dobre

- nie przeszedł faks (na poczcie)

- nie mogłem znaleźć domu babci (wizyta)

- żona przywiozła prezent dla wnuczka, ale ja byłem zaaferowany swoimi sprawami i nie słuchałem, co  mówi, a to ją zdenerwowało!

    Padłem ledwie żywy o 19.30...

                                                                                                               APeeL