Dzisiaj planowałem trafić do nowego kościoła w Olczy, ale pomyliłem drogę i znalazłem się na Mszy Św. w drewnianym kościółku w Murzasichle z modlącą się młodzieżą. Z tablicy przez kościołem w Poroninie, który jest zawsze zamknięty przepisałem wiersz dziecka z A. Łacińskiej;

    „Ty jesteś tu Panie, Ty jesteś tu! Czuję Ciebie! Czuję, jak Twa ręka prowadzi mnie, bym czynił dobro. Niczego nie musisz mi tłumaczyć, ani wyjaśniać.

   Ja czuję Twą obecność Panie, Ty jesteś jak ogromne słońce, które rozjaśnia świat, drogę mojego życia.

   Panie, czuję Cię w tej wielkiej ciszy, gdyż Ty jesteś tu, gdy biegnę pośród pół w letnim poranku blisko mnie - w ciszy mego serca.

   Już nie jestem smutny Ty jesteś, po prostu Jesteś!"

    Kapłan wskazał, aby w myślach poprosić Matkę Bożą o różne łaski. Ja zawołałem o pomoc w dwóch sprawach, abym nie pił alkoholu oraz stał się małomówny. Tak się stanie na starość...

                                                                                                                           APeeL