Najświętszego Imienia Jezus  

      Dzisiaj spałem jak niemowlę i nic mi się nie śniło, a to zdarza się bardzo rzadko. To wielka łaska, ale przez to nie byłem na Mszę św. o 6.30 z późniejszym wystawieniem Najświętszego Sakramentu.

    W sercu pojawiała się bliskość Boga Ojca z poczuciem Jego mocy aż zacząłem śpiewać (Ps 103): Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.

  Zapis zacznę od końca, ponieważ zapomniałem, że dzisiaj było wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus. Piszę to i chce mi się płakać, bo to Imię zostało dane Jezusowi przez samego Boga, naszego Ojca („Ten, który zbawia”). „Panie Jezu! Zmiłuj się nad nędzą Swoich wyznawców i przewodników duchowych”. 

    W takiej nieświadomości trafiłem do Kaplicy Miłosierdzia, ale tam też nie wspomniano o tym wielkim dniu naszego Kościoła świętego.

    Anioł Gabriel przybył do Dziewicy i powiedział, że znalazła łaskę u Boga, porodzi Syna i nada Mu imię Jezus (Łk 1, 26-31). To samo polecenie otrzymał również św. Józef, bo Anioł Pański ukazał mu się we śnie: "nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus"...(Mt 1, 20-21).

    Dzisiaj św. Rodzice przybyli do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu, bo nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię. Nadano Mu imię Jezus...Łk 2, 21-42

    Nie miałem wielkich przeżyć. Przepłynęły czytania i kazanie o poszukiwaniu Boga, ale kapłan przepisał to od innych. Nie wiem na czym polega poszukiwanie Boga, który jest cały czas przy każdym z nas.

    Papież Grzegorz X w 1274 roku dominikanom powierzył szerzenie tego kultu. Od 1721 r. istniało dla całego Kościoła obchodzenie Obrzezania Pańskiego ze wspomnieniem Imienia Jezus (01.01), ale i to zniesiono.

    Obecnie dla Imienia Pana Jezusa w kraju katolickim nie ma specjalnego dnia...jest tylko wspomnienie Najświętszego Imienia Jezus. Zobacz co pisze Wikipedia: imieniny - zwyczaj świątecznego obchodzenia (czasami hucznego) dnia świętego lub błogosławionego z kalendarza chrześcijańskiego.  

    Sam Jezus powiedział o swoim Imieniu: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna (J 16, 23-24).

    Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego pili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie (Mk 16, 17-18).

    Św. Piotr do napotkanego kaleki od urodzenia mówił: Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! (Dz 3, 6). A do zdumionego tłumu: Przez wiarę w Jego Imię temu człowiekowi, którego widzicie i którego znacie, Imię to przywróciło siły (Dz 3, 16).

    Także św. Paweł w imię Jezusa czynił cuda. Do szatana, który opętał pewną dziewczynę, woła: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł! (Dz 3, 6-7).

    My nie mamy świadomości tego, że uczestniczymy w dalszym trwania Cudów Boga, a ja jestem tego przykładem, bo Pan Jezus z kaleki duchowej uczynił ze mnie Swojego ucznia. Piszę to, a „dreszcz prawdy” przepływa przez całe  ciało i nagle wyjaśnia się  p u s t k a  duchowa, którą przez dwa dni zalewał mnie szatan.                                                                                                                                                                                                              APEL