Tuż po obudzeniu napłynął obraz brata dźwigającego ciężkie butle gazowe, a mógł zostać stolarzem, bo został warsztat po ojcu. Nagle zrozumiałem jego dobroć, a zarazem Pan ukazał mi jego pogaństwo...z żoną nie uczestniczył w życiu naszej wiary, a tuż upadkiem rozwiązaniem PZPR-u zapisał się do tej partii.

   Takie pogaństwo ma charakter chrześcijański; służy ceremonii różnych uroczystości...wówczas Kościół Boży jest potrzebny. Pan pokazał mi też zło, które mu uczyniłem...w czasie podobnego stanu (do 1986 r.). Padłem na kolana z wołaniem o wybaczenie; „Jezu! Jakże cierpiałeś i cierpisz z takich powodów”.

   Z mocą zacząłem pracę, a w tym czasie płynęły sytuacyjne porady duchowe. Dla mnie jest jasne dlaczego Matka Boża w Objawieniach wciąż powtarza; "módlcie się, pość­cie i przyjmujcie cierpienia”. Ludzie widzą zło u innych i próbują naprawiać ich, co można zauważyć u psychologów-ateistów...

   Tylko garstka prosi Matkę Jezusa, bo ludzie nie wierzą w Jej pomocJakże pasuje do tego zdanie z modlitw; „Spraw Matko, aby miłość napływała do wszystkich z którymi się spotkam w dniu dzisiejszym. Proszę Cię o pomoc”.

   Na ten czas z koncertu radiowego płynie „Santa Maryja”, a oczy zalały łzy. „Dziękuję Ci Matko Najdroższa, Najmilsza, Najcichsza, Najskromniejsza, która zawsze Bogu mówisz Tak!” Brak jest świadectw wiary, a mass-media są w rękach odwróconych od Dekalogu i Prawdy.

    Teraz wołam za rodzinę, prawie omdlewam, a moje serce przenikało serce brata i trzech sióstr; „Jezu mój! Matko daj im łaskę nawrócenia i zbawienia!"

   Bardzo chorą z reumatoidalnym zapaleniem stawów proszę, aby przekazała swoje cie­rpienia - od początku choroby - w intencji pokoju w b. Jugosławii. Nauczyłem ją formułę uświęcenia cierpienia. Jednak każdy może zawołać po swojemu.

   Młodej pani zalecam katolicką metodę rzucenia palenia, a właśnie wypada wspomnienie Aniołów Stróżów! Czy uczyni to, bo mówiła, że jest wierząca. Nawet wspomniała o przybyciu zmarłego teścia ...dzień przed zamówioną Mszą Św. a był ateistą do końca!

    To jest zarazem czas przykry dla mnie, ponieważ wszędzie jest pełno towarzyszy („naloty”), a ja nie wiem z jakiego powodu. Rządy się zmieniają, a to co było jest! Ja nadal muszę nieść mój krzyż, który jest dla mnie ciężki tylko i wyłącznie z jednego powodu - oznacza on stratę czasu ludzi, którzy nie służą Bogu Ojcu tylko jakiemuś kacykowi. Nawet proch po nim nie zostanie...

   System się zawalił, a oni sercami trwają przy nim. Nie denerwuję się, ale naprawdę szkoda mi tych braci. Wiem, że nie mogę złościć się na nich i pokazywać swojego ja...mógłbym porozmawiać z miłością i zapytać; komu teraz służycie?

   Podczas pokoju w sercu i wielkiej radości niepotrzebnie dałem się wciągnąć w dyskusję religijną z prostymi ludźmi odwróconymi od Boga! Tego nie wolno czynić. bo w rozdrażnieniu nie mogłem odmówić koronki do Miłosierdzia Bożego „za rodzeństwo”.

   Wyraźnie ujrzałem atak Szatana; zakupy, skrócenie spodni, fryzjer, gazety i słodycze dla dzieci. W takim stanie chodzi o rozproszenie, odciągnięcie od modlitwy, ale kupiłem też gerbery na krzyż, który pięknie wyglądają. Modlitwa popłynie dopiero na działce, która dla mnie jest wielką łaską.

    Teraz rozmawiam z córką lekomanką i proszę, aby zwróciła się z prośbą do Nieba. Nawet podkreśliłem, że większość neguje taką możliwość. Dałem jej przykłady z własnego życia, ale nie byłem świadomy, że ona nie chce żadnej pomocy, co potwierdzi po latach.

   W domu, w ciemności skończę moją modlitwę w intencji tego dnia, a dzisiaj, gdy to opracowuję (6 maja 2020) muszę stwierdzić, że to wołanie było słuszne, bo trzy siostry żyją w konkubinacie i tak jakby Boga nie było.…

                                                                                                                                 APeeL