Zerwałem się na pierwsza Mszę św. ponieważ o tej porze przybywa „resztka resztki” wiernych. Ponieważ kropiło pojechałem samochodem...”Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi”.

    Zdziwiony dowiedziałem się, że dzisiaj jest wspomnienie Aniołów Stróżów i pomyślałem, że znajdę w dzienniku te dni i wspólnie edytuję zapisy.

    Przed snem zapytałem Boga co może nas uratować przed dżihadystami i opętanym tow. Putinem. Natychmiast napłynęła odpowiedź, że tą bronią jest modlitwa, a teraz wzrok zatrzymał piękny baner z wizerunkiem Matki Niepokalanej nad światem z napisem, że różaniec ocali świat.

    Ja wiem o tym, że Ręka Boga przed należną karą jest powstrzymywana przez garstkę świadomych tego faktu, którzy z płaczem wołających do Boga o nasze ocalenie. Napłynął obraz uciekających przez pustynię przed barbarzyńcami z Iraku...w rękach cały dobytek lub dzieciątko.

    Ten widok jest wstrząsający, ale dla większości zwykłym obrazem wobec okrucieństwa, które szatan wylewa z mediów. Zaprzedanych poganom i w różny sposób służących szatanowi frapuje zabijanie. W TVN 24 siedzą opętani i przy każdej okazji dają obrazy ataku rakiet lub pokazują „szmaciarzy” z karabinami.

    Większość jest za wojną, zabijaniem, niszczeniem, efektami telewizyjnymi wojny, która jest daleko od nich. Nie widza w sercu płaczących, pozbawionych leków i wody, kładących się spać w śmiertelnym strachu.

     Tak mówi Pan: "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim". Wj 23, 20-23

 Psalmista wolał: „Aniołom kazał, aby strzegli ciebie” Ps 91.

  Rozpętała się burza po wywołaniu sprawy kazirodztwa, bo wiele jest możliwości bezeceństw, których nawet małpy się brzydzą. Właśnie Pan Jezus „przywołał dziecko, postawił je przed” uczniami i rzekł:

    „Jeśli (...) nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. (...) I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie". Mt 18, 1-5. 10

     Św. Hostia była lekka i ułożyła się w zawiniątko (dar). Zapaliłem lampkę pod krzyżem Pana Jezusa zaskoczony pięknem kwitnących w tym roku kwiatów.

  Tak się stało, ze właśnie dzisiaj napisałem list do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza...może ktoś przestraszy się dr Ewy!

     Wróciłem na litanię do Aniołów Stróżów przed wystawioną Monstrancją i zostałem na następnej Mszy św. dla Matki Bożej z zamiarem zabrania samochodem umęczonej żonę, bo zrobiło się bardzo zimno.

   Eucharystia ponownie zwinęła się i zamieniła w „mannę z nieba”...           APEL

 

                                                      Minister Zdrowia

                                                    Bartosz Arłukowicz

                                           ul. Miodowa 15  00-952 Warszawa 

                                           tel. 22 634 93 26 fax 22 634 92 13

                                                     kancelaria@mz.gov.pl

      Uprzejmie proszę o przekazanie tego pisma do ręki Pana Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza, bo moja krzywda była ukrywana podczas rządów premiera Donalda Tuska. Mam zamiar całość sprawy w formie skargi skierować do premier Ewy Kopacz, bo jako katoliczka i lekarka będzie wszystko rozumiała. 

     Za obronę krzyża powalonego przez lekarz psychiatrę z AM w Gdańsku spotkał mnie odwet ze strony własnej Izby Lekarskiej oraz kolegów bluźniercy, lekarzy psychiatrów pod przewodnictwem konsultanta krajowego ds. psychiatrii prof. Marka Jaremy (!).

    Nie zrobiłem żadnego błędu lekarskiego, nie miałem żadnych uwag do mojej pracy ze strony dyrektorki, pobierałem do końca premie i nagrody.

  Pan Andrzej Włodarczyk „prezes - minister” zmusił mnie kruczkiem prawnym do bezzwłocznego zwrotu pwzl 2069345 (wrzesień 2008 r). Uczynił to na podstawie „badania” przez „komisję lekarską” w czerwcu 2008 roku...bez przewodniczącego lekarza Medarda Lecha!

    Sprawę badania chorych lekarzy reguluje ministerstwo zdrowia (specjalne rozporządzenie). Wszystkie komisje lekarskie od stycznia 2008 roku do powołanej w kwietniu 2014 roku (sześć) były niezgodne z tym rozporządzeniem.

    Do dwóch ostatnich wepchał się sam konsultant krajowy ds. psychiatrii, aby autorytetem ministerstwa zdrowia dać wiarygodność zorganizowanej psychuszce. Powiedziałem mu, że komisja z jego udziałem (08 stycznia 2013 r.) jest nieważna, bo właśnie on odpowiada za przestrzeganie prawa stanowionego przez ministerstwo zdrowia.

   Jako ateista próbował nieudolnie negować moje doznania duchowe (indoktrynacja) i mylił badanie z egzaminem lekarskim, a wieloletnie cierpienie związane z inwigilacją (pamiątka po pracy w JW 2471) kwalifikował jako urojenie prześladowcze.    

   Całą moja krzywda znajduje się u Podsekretarza Cezarego Rzemka, który zbył mnie całkowicie, a wcześniej na łamanie rozporządzenia przysłano mi odpowiedzi z Departamentu Dialogu Społecznego...i z OIL w W-wie przy Puławskiej 18, gdzie do dzisiaj jestem krzywdzony.

    Proszę o pilną interwencję, ponieważ sprawa trwa już 7 lat (zabójstwo duchowe i karalny stalking). Cała dokumentacja znajduje się u Rzecznika Praw Lekarza dr Zbigniewa Brzezina (Biuro RPL ul. Sobieskiego 110 / 16  00-764 Warszawa e-mail: brpl@hipokrates.org tel./fax: 22 559 13 27).

    Ministerstwo Zdrowia jest zobowiązane do pilnowania przestrzegania stanowionego przez siebie prawa. Pismo będzie dołączone do skargi, którą przygotowuję na samorząd lekarski (trzeba go zlikwidować, bo to „państwo w państwie”) oraz brak reakcji urzędników ministerstwa na udokumentowane łamanie prawa.

    Pan Minister w czasie, gdy zajmował się wykluczonymi skierował moją sprawę do sądu, gdzie mnie oszukano, bo po zaocznym rozpoznaniu sprawy stwierdzono, że nie ma w moim wypadku groźby karalnej! 

                                                                                      Z poważaniem