Wczoraj czytałem art. „Bunkier oprawców” (Kazuń), gdzie przywieziono porwanego ks. Jerzego Popiełuszkę i okrutnie zamęczono. Przed wyjściem na Mszę św. „spojrzał” ze smutkiem, a w kościele przypomniałem sobie, że jego relikwie przybyły do mojego kościoła...jakby dla mnie. Ja byłem przeciwny temu, bo to pewna forma profanacji duchowej. 

   W tym egz. „Gazety warszawskiej” opisywano też sytuację ks. Stanisława Małkowskiego, kapłana świętego już za życia. „Władza ludowa”, która rządzi w Kościele świętym  odsunęła go od pełnej posługi kapłańskiej.

    To sytuacja podobna do mojej, bo masz zabrane uprawnienia, a przez to zostajesz zabity duchowo. Przecież nie ma większej kary dla świętego kapłana niż poniżenie go odsunięciem od posługi. To prawie zrównanie z gwiazdorem Lemańskim namaszczonym przez Owsiaka. Faryzeizm wśród sług Pana to straszna rzecz.

    Przepływa fałszywa wiara prezydenta, premiera i dr Ewy. Wyszedłem, a dzisiaj w eterze zła energia, bo pracuje Sejm RP, a to czas ożywienia „łowców szpiegów”. Młody człowiek zamiast iść do pracy uczy się udawać, bo ma torebkę foliową i stoi na rogu przy kościele.

    Po jakimś czasie będzie skrzywiony ideologicznie, bo żadna inna praca nie będzie mu pasowała. Tak było ze mną po spotkaniu z kilkunastoma psychiatrami...jak oni zacząłem wszędzie widzieć chorych, bo zdrowi są tylko psychiatrzy, a jest dokładnie odwrotnie!

    Wyszedłem i w krótkim czasie odczytałem intencję, a do Boga wołałem w wielkim bólu serca. Podczas „św. Agonii” prawie umierałem, musiałem iść z zamkniętymi oczami. Sprzedawczyk kojarzy się ze zdradą ojczyzny...przybijaniem piąstek Tuska z Putinem, ale może to być także ładnie mówiący prezydent, który celowo rozkłada naszą armię.

    Ci ludzie siedzą wszędzie, a sztukę szkodzenia mają opanowaną do perfekcji: tutaj się „coś przeoczy”, zmieni literę w projekcie ustawy, a gotowej nie wydrukuje na czas, zawieruszy list, pismo, a nawet akta lub zniszczy dowody sprawy.

    Na szczycie tych ludzi jest ich patron: Judasz, a nad nim jego mocodawca...szatan! Ból zalał serce i prawie „umierałem” w ciele. To ostatnia Msza św. poranna, ale w jej połowie przybył mój opiekun i jak automat klęknął, przeżegnał się i stał jak słup.

    Św. Paweł przestrzega dzisiaj przed takimi sługami Boga, bo są „ludzie, którzy sieją wśród was zamęt, i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. (...) Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście, niech będzie przeklęty. (...) Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim". Ga 1, 6-12

     Dzisiaj „jakiś uczony w Prawie (...) wystawiając Jezusa na próbę pytał”: jak może osiągnąć życie wieczne i kto jest jego bliźnim? To niby proste, ale bardzo podchwytliwe pytania. Pan Jezus odpowiedział pytaniem: "Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?" Łk 10, 25-37

    Trzeba miłować Boga i bliźniego, ale te przykazania usunął ze swojego „Septalogu” Janusz Palikot. Zobacz co czyni szatan w głowach swoich wyznawców...  APEL