Dzisiaj rano żonę powaliła migrena, nawet nie mogła pojechać na Mszę świętą. Ta choroba dotychczas nie została rozpracowana, może trwać nawet dobę i wyłącza ludzi z życia. W ręku mam art.; „Kto może upaść” o narastaniu tych zdarzeń wraz wiekiem; zawroty głowy, zaburzenia rytmu serca. Sam upadnę w przyszłości po leku na serce, który zostanie przedawkowany (mogłem się zabić o kran).

   W „Niedzieli” (47/2005) trafiłem na wywiad z Andrzejem Sewerynem...”Bóg doświadcza także najwierniejszych”. Przepisuję to świadectwo i mogę dodać, że Pan Bóg szczególnie doświadcza wezwanych i wybranych wśród których był Prymas Tysiąclecia.

    Towarzysze wiedzieli, co uczynić z takim „wrogiem ludu”...w tym wypadku z przywódcą duchowym naszego narodu. Silny kard. Stefan Wyszyński - w czasie internowania w 1953 r. - ulegał wielkiemu zmęczeniu. Po jakimś czasie zostałby zapomniany, a któregoś dnia zmarłby, bo przeciwników politycznych zabijano na różne sposoby.

   Przypomnę, że Andrzej Seweryn grał rolę prymasa Stefana Wyszyńskiego. Tam stwierdził, że miał szansę „zastanowić się nad tym, kim tak naprawdę jest ksiądz, zwłaszcza ksiądz katolicki”, którego historia Kościoła umieściła między Panem Bogiem a nami. Dla mnie jest to proste, ponieważ w naszej wierze istnieje hierarchia od Boga poprzez następcę św. Piotra, a poprzez kapłana do mnie.

   Potwierdził, że bycie kapłanem to misja, która jednocześnie jest bardzo ciężką pracą. Przypomniał film dokumentalny o Janie Pawle II, gdzie było ukazane jego wielkie zmęczenia po wielogodzinnej Mszy św. z udzieleniem błogosławieństwa wiernym (nakręcił go Andrea Frossard).

    W kościele uwagę zwrócił ścięty, wielki i pięknie świerk. W oczach pojawiły się łzy po jego dotknięciu...jeszcze niedawno był tak mocny. Błyskawicznie przepływa świat; od władców rzymskich do ludzi poświęcających się! Wielcy świata i świerk!

   Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (24.07.2020) przed moim oknem na balkonie siedzi mały ptaszek, który prawdopodobnie wypadł z gniazd...jego rodzice nie poradzą, bo tutaj są koty.

     Teraz na Mszy św. idę do Eucharystii, a płynie pieśń; „Przyjdź Panie Jezu”, która towarzyszyła mi w sercu od rana! „Mateczko Najświętsza, obejmę żonę. Twoją służebnicę - tyle złego doświadczyła". Jakże trudno jest przyjąć krzyż Zbawiciela (przed rokiem zaginął nam syn). 

   Ciało Pana Jezusa pękło na pół (Pan Jezus mówi „My”, a to oznacza dla mnie cierpienie w którym Pan będzie ze mną). Cóż się zdarzy? Rano prosiłem Pana o cichość, unikanie żartów i powagę w tych dniach. Jakoś szło, ale tłok zrobił się o 14:00!

   Wszyscy szykują się do Wigilii z zastawionymi stołami, jedzeniem i żartowaniem, co u mnie wywołuje niesmak. Dzielenie się opłatkiem, a ja chciałem zabrać pielęgniarkę, bo czekała pacjentka do blokady przyczepu, ale nie udało się.

   Zostałem powalony aż kręciłem głową, ponieważ włączyłem się w żartowanie, często niestosowne. Dodatkowo następnego dnia przybyło mało chorych, nic nie wyszło z milczenia, bo w tym czasie chodziłem, gadałem, składałem życzenia, a nawet zalecam się. To wielki upadek z niesmakiem; „Pan strąca pysznych z tronu”...

    Napłynęły obrazy takich;

- pewnego wyboru na prezydenta Donalda Tuska Tusk, a 23 grudnia przegra. Tak też było z Rafałem Trzaskowskim na przełomie czerwca i lipca 2020 r.

- mistrz samochodowy, który zginął na przejeździe kolejowym i mistrzyni pływania, która wpadła samochodem na drzewo i zabiła brata!

- w czasie obecnej pandemii wirusowej pierwszy jej przypadek dotarł do niezwyciężonych w Korei Północnej (mają rakiety atomowe, w tej walce nieprzydatne), a naród jest wygłodzony, wszyscy maję obowiązujący ciężar ciała oprócz Kim Jong Una

- podobnie jest w Iranie, gdzie są strażnicy rewolucji, ale kopią zbiorowe groby...gubią ich obowiązkowe pielgrzymki z płaczem, bo każda łza tutaj będzie wynagrodzona. Mnie łzy płyną z oczu jako łaska kontaktu z Bogiem naszym...to jest zapłata już tutaj. Jeden raz to zaznasz i będziesz wiedział...

                                                                                                                                ApeeL