W nocy dałem komentarz na www.dziennik.pl dotyczący postępowania prezydenta Putina, gdzie wskazałem, że każdy z nas składa się z części: psycho-fizycznej i duchowej, która jest atakowana przez szatana.

    W efekcie jego działania rodzą się schizmatycy, heretycy i apostaci oraz kalający się „bożkami i wstrętnymi kultami” oraz „wszelkimi odstępstwami”... 

    Tej części naszej osoby nie uznają psychiatrzy-ateiści. Jeżeli negujesz istnienie duszy to negujesz Istnienie Boga i zbuntowanego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który ma jedno zadanie: szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić. 

    Bestia odwraca od Boga oraz zalewa człowieka różnymi pragnieniami...aż do opętania, którym jest m.in. chęć władzy nad światem.

    Siedziałem od 2.00 - 5.15 i po chwilce snu zerwałem się na pierwszą Mszą św. Mgła, zimno i nieprzyjemnie, a na tablicy ze zdjęciem ks. Jerzego Popiełuszki były słowa o przemocy (rocznica jego męczeńskiej śmierci). Napłynął obraz różańca, który znaleziono przy tamie w Toruniu, w miejscu zatopienia zwłok.

    Dzisiaj Pan Jezus powiedział: "To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku (...)”, którym  będzie Syn Człowieczy... Łk 11, 29-32  Za kilka dni Zbawiciel doda: "Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. (...) na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków (...)". Łk 11, 47-54

    Doznałem wstrząsu, bo przesunęła się cała plejada dwulicowych polityków, kłamców, a także morderców z różnych komand. Eucharystia ułożyła się w zawiniątko i miała niesamowity smak chleba, którego nie ma na ziemi.

   Dzisiaj zły rozpraszał, kusił na Mszy św. „pisaniem” do prześladowców, a to sprytna sztuczka, bo każdy myśli, że w kościele natchnienia płyną od Boga.

    W ręku znalazł się wycięty art. „Lekarz przeciw lekarzom” (z „Faktów i mitów” nr 39/760). Kolegę po 40 latach pracy skrzywdzono podobnie do mnie. Napisałem do niego i poprosiłem o bycie moim mężem zaufania, bo 24 października mam spotkać z Inkwizycją Nieświętą w Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie.

   Kotki i ubijany drób mają większe prawa ode mnie, lekarza katolickiego, który stanął w obronie krzyża i naszej wiary. Koledzy pierwotnie zaprosili mnie na posiedzenie rady „wyjazdowe” (do odległego hotelu), abym nie przyjechał, bo 23 członków obecnej rady zaocznie zwiesiło mi pwzl w 2008 r. Podczas zabójstwa duchowego krew się nie leje, a ofiarę dobija się stalkingiem (7 lat).  

     Ktoś pomyśli, że działanie Ducha Świętego wywołuje w ludziach niesamowite znaki, bo my pragniemy zadziwienia, cudów Boga, który powinien nasze życie czynić atrakcyjnym. A Pan Bóg bierze nas za rękę i pokazuje: zrób tak, tu nie wchodź, spraw to i to.

      Ponadto planowałem iść na spotkanie z PiS-em o 17.00 i skarżyć się na senatora, który broni naszego samorządu, ale trafiłem na zakończenie nabożeństwa różańcowego...z ponowną Eucharystią i błogosławieństwem Monstrancją. Wracałem do domu zalany pokojem oraz pomocą w odczycie intencji.

   Podczas późniejszego odmawiania mojej modlitwy „umierałem” w ciele. W tym czasie przepływały obrazy zbrodni: eksterminacja narodu żydowskiego, planowe mordowanie Polaków po wojnie z pochówkami w zbiorowych mogiłach na których teraz są okazałe grobowce oprawców, 2.5 miliona zabitych w Czeczenii,  Ukraina i Kurdowie mordowani przez Dżihadystów na oczach Turków stojących z bronią u nogi...                                                APEL