Przykro się przyznać, ale na wczorajszym dyżurze w pogotowiu upiłem się. Po wszystkim podmieniłem koledze zabrudzoną pościel, aby zmylić sprzątaczkę (świństwo). Wszystko jest darem Boga, bo od czasów Pana Jezusa wino było normalnym napojem, często rozcieńczane wodą, ale żadnego daru nie wolno nadużywać lub wykorzystywać w złym celu.

   Zrozum, że nasz Najświętszy Tata jest dobry i wybaczy wszystko, ale nie wolno grzeszyć świadomie i do końca życia, bo „Bóg jest miłosierny”. Z poczuciem kary za grzech zaczynam pracę w przychodni od serdecznego pomagania.

   Właśnie zgłosił się syn zmarłego, u którego byłem karetką. Z pośpiechem wpadłem do jego domu, ponieważ trzeba zobaczyć zwłoki. Przez uchylone drzwi kuchni zauważyłem babcię i gęś na stole, która głośno gęgała! W drugim pomieszczeniu leżał zmarły...pięknie ubrany i nakryty całunem! Tylko zrobić film…

    Wezwała mnie też babuszka, ale w jej mieszkaniu był brud i pełno much...chciała mnie obdarować (nie przyjąłem), a to była następna sztuczka szatana, bo dzisiaj mam dzień pokuty. Mógłbym później kupić alkohol na „leczenie”...tak właśnie wpada się w śmiertelny ciąg.

    W tym serialu przybył też znajomy...podobnie chory do mnie po weseluNa dodatek alkoholik niepijący prosił o skierowanie brata na leczenie. W tym czasie personel pogotowia siedział przy ognisku (w jednym budynku mamy przychodnie, pogotowie i oddział wewnętrzny).

   Teraz wyjaśnił się napis, któy zatrzymał wzrok: "Diabelski dylemat". Takim właśnie wyborom jestem poddawany...upadając w tej walce. Nie nadaję się jeszcze do grupy dążącej do świętości, ale zarazem wiem, że dojrzałem do całkowitej abstynencji i dlatego szatan chce mnie zabić.

   Późno, niebo jest wystrojone gwiazdami, a do serca wrócił pokój w którym zawołałem: „Ojcze! Ojcze Najświętszy! Dziękuję za wszystko i przepraszam. Dziękuję za Twoją Opatrzność oraz ochronę Matki Najświętszej, która wypełniła brak poczucia obecności Pana Jezusa. Przepraszam Tato, Ty wiesz, że nie  chciałem".

    W tym czasie do mieszkania dobijała się policja, bo chodziło o rzucenie okiem na Ekg! Wyobraź sobie przestraszenie żony….

                                                                                                                  APeeL