Z dalekeigo wyjazdu pogotowiem wróciłem rano, a tuż po przebudzeniu mówiłem wolno i z namaszczeniem: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Każdy dzień mojego obecnego życia jest szkoleniem. „Och, jak bobry jest Pan, Stwórca, który nawet przez zło pokazuje Swoją miłość, mądrość, a przede wszystkim miłosierdzie (Dobry Łotr)"...przecież sam wyrządziłem wiele zła.

   Przez to zarazem Bóg mówi: "zobacz, nie potępiaj innych, bądź miłosierny dla krzywdzicieli i zawsze solidaryzuj się z cierpiącymi. Gdyby nie było zła: jak poznałbyś sam siebie, że jesteś zły - przecież wielu zaćmionych uważa, że nie czyni nic złego!”

    Wczoraj widziałem pobitą kobietę...podobnie uczyniłem kiedyś z żoną! „Jezu! Jezu! Jezu...przebacz to wszystko! Boże Twoja dobroć jest nieskończona”!

   Od rana kręcił się przy mnie demon, a teraz zalał mnie niezwykłym zniechęceniem: „nie pójdę do kościoła, może wieczorem?" Kuszenie napływa w pierwszej osobie, a jest to jego skuteczna metoda...stosowana monotonnie, ale  przynosi wspaniałe wyniki. Zawsze zapytaj: kto mi to podsuwa? Kto ci to wpuszcza do głowy?

   Nagle napływa zaproszenie do odległego kościoła (wówczas byłem w okresie czerczingu...krążenia po kościołach). „Dzięki Ci Jezu...za ten dar, za samochód i możliwość odwiedzania różnych kościołów, a szczególnie dar bycia u Ciebie!

   Okaże się, że szatan wiedział, że właśnie tutaj będę miał szczególne przeżycia...dlatego zalał mnie zniechęceniem: straszliwą bronią, często gubiąca ludzi. Płynie piękna pieśń śpiewana przed dwóch mężczyzn (rzadkość): „Dziękujemy Ci, Boże Ojcze Wszechmocny za Syna Twojego Jezusa Chrystusa, który dał nam nowe Życie!"

   Popłyną też piękne słowa dla córki, że „twój ojciec ziemski ma prawo cię upominać...nawet odpowiada za twoje grzechy!” To strzał prosto w jej serce, bo często krzyczała: „jakim prawem wchodzisz w moją duszę?”

   Szatan jest niezmordowany, bo po powrocie, dwójce uduchowionych żona postawiła na stół obiad i pospieszała, a właśnie teraz człowiek pragnie ciszy i samotności...córka uciekła i grała na gitarze.

   W ręku mam artykuł w tyg. Solidarności „P a j ę c z y n a” o pracy służby bezpieczeństwa. Jakże jasno widzę oba światy przeniknięte agentami: jedni to słudzy Jezusa, a drudzy sił złych. Ten podział nie jest czarny-biały, przecież wśród jednych i drugich są zdrajcy, ludzie słabi, bez przekonania i wiary w to, co czynią...działających ze strachu. Zdarzają się diamenty: Ojciec Pio i Hitler oraz Stalin.

   Tak, to jest prawdziwa pajęczyna ludzi, radiotelefonów, zdjęć, połączeń ideologicznych. Przepisuję to 12.04.2021 r. a przerywa mi telefon zbolałej i głuchej (jakby Ukrainki). Powiedziałem, że „tutaj jest Polska Rzeczpospolita Ludowa” (właśnie zwolniono złodzieja Nowaka jako więźnia politycznego). Zobacz możliwości „pajęczynki”.

    Późnym wieczorem syn z córką kłócili się, a ja wołałem: „Panie Jezu, jak trudno tutaj żyć, nikt nie chce rozmawiać o Tobie, wokół są sami niewierzący”. Nie mam swojego pokoju, położyłem się w kuchni na ziemi w smutku serca odmawiając: „Ojcze nasz”.

   „Wszystko mi dałeś...pokazałeś i mówisz: pisz, bo może zbawisz jednego, bo koniec jest bliski”. Jezus powiedział, że podzieli rodziny: kiedyś tego nie rozumiałem. Zły pragnie zepsuć wszystko - działa także przez nieświadomych (np. dzieci). Im więcej masz, tym lepiej dla niego.

Raj ziemski…

   Pragniesz rzeczy ziemskich, a po ich spełnieniu odczuwasz przesyt, nigdy nie możesz się zaspokoić, niby prawdziwy cel, osiągasz go - znużenie! Pragnienie – nienasycenie, spełnienie przesyt, a po zmianie celu widzisz, że ten świat i stworzenie nie może w pełni zaspokoić naszych oczekiwań.

Raj Prawdziwy…

  Pragnienie nie daje cierpienia, a spełnienie nie oznacza przesytu, a osiągnięcie celu daje pokój i radość. Stwórca odpowiada na nasze pragnienie i spełni te, które służą naszemu dobru. Temu potrzebna jest żona, temu dziecko, samochód, a tamtemu pół litra...każdy narzeka, skarży się lub zapracowuje się, a nawet popełnia samobójstwo.

   Jak to wytłumaczyć w naszym języku? Mam syna, pragnę, aby on przyjmował moją obecność jako ojca. Ja mam to wszystko czego on pragnie - jego pragnienia nie przekraczają moich możliwości. On mnie widzi, zna i nie zwraca się do mnie o pomoc w swoich problemach! Stwórcy nie widzimy. Jak możemy prosić Boga Ojca, którego nie widzimy!

   Boża Mądrość nie ma nic wspólnego z mądrością ludzi - to wręcz jest odwrócone. Jeżeli komuś brakuje mądrości, niech błaga Boga, a będzie mu dana…

                                                                                                                             APeeL