Demon w śnie dał mi piękną dziewczynę, dziewicę i normalną przyjemność...nawet zamknąłem uchylone drzwi, aby nikt się nie obudził. Dla odmiany jestem połączony „sakramentem" z jakąś chorą i tajemniczą dentystką, która mnie zdradza.
W ciemności padłem na kolana odmawiając moją modlitwę przebłagalną z rozważaniem biczowania Zbawiciela. „Ty, Jezu pokazujesz nam zachowanie w czasie nieuzasadnionych oskarżeń, kar i pohańbienia. Ty, Jezu zrobiłeś to dla mnie”.
Włączyłem radio katolickie, ale zaczęli być „postępowi”, bo nie mówią: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Tam też mówią o wszystkim oprócz Jezusa. Żona mówi, że „czepiam się drobiazgów”. Kapłan rzucił słowa o szaleństwie krzyża, a to jest bliskie ateistycznego: „głupstwa krzyża!"
Nie pojmiesz tego wszystkiego rozumem, bez światła Bożego! Usiadłem w złości i rozmyślałem o śnie erotycznym, a napłynęło pytanie: „dlaczego nie słuchasz Słowa Bożego”? Włączyłem taśmę, a tam Droga Krzyżowa!
Dalej papież mówi: "tam, gdzie stawiasz krzyż, tam zaczyna się ewangelizacja”. To do mnie, bo podniosłem taki powalony przez czas! Napływa miłość małżeńska z rozterką w drodze do kościoła (Eucharystia). Ja mam być szczególnie czysty Zdaję sobie sprawę, że zły działa zawsze odwrotnie:
- jesteś nieczysty to wmawia ci czystość („mogę przyjąć św. Hostię”)
- jesteś czysty wmawia ci grzeszność („nie godny”).
Moja 90-letnia pacjentka modli się głośno, a w czasie śpiewu milczy. Ja uznaję tylko modlitwę duchową (serca). Lud Boży: wielka jest Mądrość Boża nawet w tym fakcie. Ja korzystam ze śpiewu i głośnych modlitw, oni mogą obserwować moje skupienie: „skąd w panu tyle wiary”?
Demon wypomina grzechy i nocne obrazy. Wołam tylko „Jezu”...powtarzając, a wiedz, że samo imię Syna Bożego ma wielką moc.
Prorok Izajasz (Iz 55,1-3a) zaprasza na ucztę duchową, a dzisiaj, gdy to przepisuję (18.04.2021) jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa oraz Jego św. Krew. Możesz dowiedzieć się z moich zapisków, co dzieje się z moją duszą po zjednaniu ze Zbawicielem na Mszę św. (wówczas nie było Eucharystii). Na ten czas Pan Jezus rozmnożył chleb i ryby (Mt 14, 13-21).
Po 10 minutach uniesienia duchowego napadła mnie senność. W oczekiwaniu na Komunię św. w serce wpadają słowa kapłana: „Błogosławiony, który został wezwany”. Przyjście każdego tutaj sprawia radość w Niebie. Dwie kolejki, chcę iść do odprawiającego Mszę św. - zawsze tak czynię.
Nagle ten kapłan odszedł i wyszedł z Hostią przez boczne wyjście (prawdopodobnie zabrakło komunikantów). Ludzie zdezorientowani: zaczęto zgłaszać się do młodego kleryka, który pomagał. Przypomniał się sen (do przodu) z odwróceniem się kapłana. Niegodny przyjąłem św. Hostię, ale nie było żadnego działa Ciała Pana Jezusa. Wszyscy wychodzili, a ja siedziałem wołając: „chcę być z Tobą Jezu".
W filmie australijskim pokażą powódź. Teraz czekam na żonę i syna, ale to pragnienie nie może być spełnione, nie odpowiadają na moje pragnienie. Syna zbyłem z powodu spóźnienia. „Panie Jezu Chryste nie miej mi tego za złe, nie karzę go ze złości, tylko z ojcowskiej miłości". Wczoraj zamknąłem drzwi przed nim z zaleceniem czekania (spóźnił się, a był oczekiwany).
Bóg Ojciec Wszechmogący czyni podobnie z nami. W Swojej nieogarnionej Dobroci tak wiele nam daje i niekiedy zaleca czekanie. Och, jak szczęśliwy jest człowiek zjednoczony modlitwą z Bogiem. Rozpoczynam różaniec i teraz wiem dlaczego podczas modlitwy papież może trwać w jednej pozycji.
Trwałem bez ruchu prawie 40 minut. Oczy zamknięte, palce splecione, głowa przechylona. „Jezu, Jezu mój jak wszystko razem wzięte jest przejściowe. Jezu trzeba martwić się tylko i wyłącznie o Ciebie! Dałeś nam św. Hostię, przez ten Chleb sprawiasz, że stajemy się synami Bożymi pewnie powracającymi z zesłania.
Do s. Menendez Pan Jezus przekazał, że męka ma być stałym pokarmem jej duszy. Jezus Bolesną Mękę zaczął od Wieczernika...od umycia nóg Apostołom! Nagle jestem tam! „Panie Jezu, Ty poprzez umycie nóg Apostołom pokazałeś nam jakim mamy być podczas szerzenia wiary. "Nie wolno nikogo potępić, wyróżniać i odrzucać. Nie wolno stać wyżej".
Któż Panie Jezu wytrzyma Twoje nakazy - bez Twojej pomocy? Każdy Twój czyn to jedna Wielka Mądrość Boża! Jezu mój, Jezu kto zrozumie Twoją Gorycz i Twoją Miłość? Kto zrozumie Twoje pragnienie doprowadzenia synów Bożych do Ojca? Panie mój! Daj mi siłę do tego, abym stał się najmniejszym z najmniejszych - tylko tego pragnę! Stamtąd już blisko do Ciebie mój drogi Jezu!
Teraz napłynęła do mnie moc...w czasie jej trwania mógłbym oddać życie za Jezusa! Atakuje ziemia i jej sprawy. Dlaczego z Tobą Panie Jezu nigdy się nie denerwuję? Chwilka z Tobą daje Moc, a do serca napływa prawdziwy pokój i ufność. Zawsze po rozmowie z Tobą Jezu jestem skupiony, cichy, radosny wewnątrz i bardzo silny.
Nic nie mogę uzyskać w stworzeniach, cały czas mam kierować się ku Królestwu Niebieskiemu! Podczas dalszej modlitwy ujrzałem Jezusa niosącego ciężki krzyż pod „górę” ulicami Jerozolimy, pośród krzyków i szału nienawiści. Teraz krzyż położony na ziemi, ręce i nogi naciągnięte do granic wytrzymałości, a potężne gwoździe z wielką wprawą przeszywają nadgarstki i złożone nogi!
„Jezu, Jezu, Jezu"...już stoi krzyż, każdy oddech zmusza do podciągania się na przebitych nogach i dłoniach! Żona wstała, stanęła z tyłu, próbowała mnie objąć z czułością, ale zobaczyła mój stan, bo nie drgnąłem. Popłakałem się…
APeeL