Zobacz jak Bóg pokazuje mi cierpienia innych ludzi. Tuż po północy dałem komentarz na stroniewww.wspolnota.com Lubartów. Dlaczego Kuralowie zostali na lodzie?

    Po czasie przeczytałem, że lokalny kacyk straszy internautów sądem, a wspomaga go w tym TVN „Uwaga”...pod sprawą nie dali żadnego wpisu tylko informację o wzywaniu do sądu. Ja nie jestem bojaźliwy, ale w wyobraźni ujrzałem siebie jeżdżącego do Lubartowa!

    Strach jest metodą rządzenia, a bolszewicy jako wysłannicy szatana opanowali tą sztukę do perfekcji. Dzisiaj w czystej postaci jest stosowany w Korei Północnej, gdzie zabija się „tych, co nie z nami” przy pomocy głodu, a w partii robi stalinowskie czystki    W śnie zostałem pocieszony, bo trafiłem na pięknie grający zespól z Ameryki Południowej (w kolorze), a do kieszeni chowałem plik pieniędzy, które rozdawałem  znajomym na szczęście. 

    Zerwałem się na Mszę św. roratnią, a serce zalewał straszliwy lęk, który ustąpi dopiero po przyjęciu Eucharystii. W drodze do kościoła wołałem za przestraszonych przez władzę. Prawie chciało się płakać, bo w tym czasie w Kijowie siedzą w zimnie i wietrze otoczeni przez kordony policji.

  Napłynęły cierpienia narodu ukraińskiego, ofiary specjalnie wywołanego głodu, a później zmuszanie tych bracie w wierze do okrutnych mordów na Polakach.

    W kościele przy zapalonej świecy wyjąłem wizerunek św. Michała Archanioła, a na ten moment prorok Izajasz wołał: Powiedzcie małodusznym: "Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta"; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, aby was zbawić. Iz 35, 1-10

    Pan Jezus, „a była w Nim moc Pańska” uzdrowił dzisiaj porażonego, którego spuszczono z dachu...w środek tłumu. "Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu". I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga.  Łk 5, 17-26 

   [ Pada. Zabrałem żonę z kościoła, a ta atakowała. Ja miałem pomoc z Nieba, bo nowy kran kapie...już otwarty sklep, gdzie zawiadomiono mnie o infolinii producenta i spotkałem hydraulika, który zakładał. Ludzie nie widzą pomocy Boga w naszej codzienności. Przecież mogłem zostać w ciepłym łóżeczku! ]

   Na Onet.pl trafiłem na wpis redaktora Macina Mellera, że sytuację w Polsce mogą uspokoić rządy PiS. Dałem tam komentarz:

    „Pan redaktor, którego nazywam "miśkiem" jest za, a nawet przeciw. W tej grupie jest też nasz prezio. Panu Marcinkowi pozwolono coś napisać to pisze. Za chwilkę zrobi spotkanie z panem premierem i będzie wspólnie ze staliniątkami naprawiał RP. Pan redaktor nie jest wiarygodny, bo zwodzi wywodami zabarwionymi prawdą”. 

    Tam cytowano wiersz sklave z 29.04.13 „Złodzieje, krętacze budują pałace /../ U steru drużyna - wnuczęta Lenina do żłobu z wyboru wpuszczona. / Lokajom komuny /../ mamona tuli swe dzieci /../ Zwłaszcza gdy przeszłość czerwona...”. 

    Zły kusił pójściem na Mszę św. wieczorną, ale w kościele trwa denerwująca wymiana dobrej posadzki na "ładniejszą" (fanaberia) z kurzeniem w odmalowanej świątyni! Podziękowałem Bogu za ochronę, wyspałem się i dzięki temu mogłem wyjść później i odmawiać moją modlitwę.

    Spotkałem patrol policyjny, który zawsze wywołuje we mnie niemiłe wspomnienia, ponieważ przez dwa lata ostentacyjnie jeżdżono za mną do kościoła i z powrotem. Nie podobam się jakiemuś ważniakowi, który we mnie ujrzał "wroga ludu". Trwa bolszewicka dewiacja... 

Zobacz co miałem pokazane w różnych programach telewizyjnych:

1) Właśnie Kim Dzong Un wyprowadził z sali obrad partii swojego wuja 67-letniego Dzanga, który był szarą eminencją jego reżimu...za "przekraczające wyobraźnię przestępstwa i zbrodnie, których dopuścił się razem ze swoimi zwolennikami"! Zarzucono mu: korupcję, dwulicowość, nadużywanie alkoholu i narkotyków oraz wybryki seksualne. 

2) Wiktor Janukowicz na Ukrainie zapraszał opozycję do rozmów, a w tym czasie  jednostka specjalna Berkut biła leżących po głowie...

3) tow. Putin okazał miłosierdzie i zwolnił tych, których nie powinien uwięzić oraz drobnych przestępców, ale dalej trzyma za kratami swoich przeciwników politycznych (Chodorkowskiego). Tak wygląda fałszywe miłosierdzie.

4) trafiłem na Kołymę, gdzie pod torami leżą kości budujących tą magistralę oraz do obozu w Oświęcimiu.

5) w tyg. "Do Rzeczy" czytałem wywiad z poturbowanym przez policję posłem Przemysławem Wiplerem ...Przepraszam, czy tu biją?

6) odwiedziłem też obóz w którym więziono wrogów ludu za Pol Pota, ale nawet tam był kodeks, że nie wolno było zabijać dla przyjemności. Preferowano nacisk polityczny  (dręczenia i presję psychiczną), a dopiero później stosowano tortury i zabijanie.

    Na tym tle dziwne jest zachowanie kolegów, funkcjonariuszy publicznych z Izby Lekarskiej w Warszawie, którzy z przyjemnością spowodowali moją śmierć cywilno-zawodową i od 5.5 lat znęcają się nade mną psychiczne...                                                                  APEL