Abraham...

    W niedzielę miałem intencję: za tych, w których sercach żyje Pan Jezus, a wczoraj na ławce kościelnej znalazłem kolczyk w postaci serduszek (sprawdzę czy jest złoty i ogłosimy w kościele). Zobacz to zdarzenie w wymiarze duchowym...oddajesz Pan Jezusowi swoje serce, a Pan wynagradza to wielokrotnie. Ja wiem o tym, ale wciąż jestem zadziwiany i od razu to rozgłaszam.

    To wyjaśni się w czytaniach...sam zobacz:

Księga Syracydesa (Syr 35, 1-12) w której prorok pięknie pisze o zachowujących Prawo, świadczących dobrodziejstwa, oddalających się od zła i dających jałmużnę...taki „nie ukazuje się przed Panem z próżnymi rękami”. Dalej pisze, że „Pan jest tym, który odpłaca (…) siedmiokroć razy więcej”. Nic się nie zmieniło przez tysiące lat...dzisiaj czynią to dążący do świętości

Psalmista zawołał w Ps 50(49), ze „Boże zbawienie ukażę uczciwym”…

Pan Jezus w Ew (Mk10,28-31) przekazał, że ci, którzy opuścili wszystko dla Boga otrzymają już teraz „stokroć więcej (…) a życie wieczne w czasie przyszłym”...

    Ja to potwierdzam, bo obecnych darów duchowym (szczególnie codziennego Chleba Życia) nie zamieniłbym na władzę nad światem z wszystkimi jej przyjemnościami zakończonymi śmiercią duszy i to wieczną.

    Wrogowie mówią, że jesteśmy wierni Bogu Ojcu ze strachu przed Piekłem, a ja odpowiem, że sprawia to nasza czysta miłość do Stwórcy. Pomnóż tysiąckrotnie swoją miłość do ojca ziemskiego, a może to pojmiesz.

    Dzisiaj niepokoję się przed usg jamy brzusznej, bo przeszedłem przez płot i mogłem uszkodzić sobie zoperowaną przepuklinę (specjalna siatka). Natenczas kapłan powie: „Niech Pan będzie w sercach waszych i na waszych ustach", a Eucharystia sprawiła zalanie duszy pokojem i słodyczą.

    Pozostałem po nabożeństwie i zjednany z Panem Jezusem zakończyłem modlitwę „za tych, którym szkodzą” (intencja wczorajsza), a później padnę w błogi sen.

    Nadeszła też pomoc w aktualizacji programów, które będą trwały podczas wyjazdu na nabożeństwo majowe, a to sprawi, że wyjdę na boisko, gdzie przez 1.5 godziny będę modlił się za tych, którzy zawierzyli Bogu i za dusze takich. Przykładem na wieczne czasy jest Abraham, którego osoba napłynęła w moim zatroskaniu...

                                                                                                                         APeeL

 

Aktualnie przepisane...

13.04.1993(w) Demon ma na każdego coś złego...

     Przebudziło mnie bicie serca (mam wadę), a zarazem napłynęło ostrzeżenie, abym nie pił alkoholu z tego powodu. Ja dodam, że alkohol to wróg duszy...zarazem wróg miłości do Boga Ojca. Z modlitwą wyszedłem do pracy wołając do Królestwa Bożego o utrzymane sprawności Jana Pawła II oraz o pokój w mojej rodzinie (zjadłem resztkę sernika i jest mi głupio). Obecnie, gdy to przepisuję (23.05.2021) pamiętamy o sobie.

    Teraz przyjmuję obcego pacjenta, a demon nazwał go "dziadygą" (potrafię odczytać myśli napływające). Zapomniałem o Panu Jezusie i biednych, a ten wcisnął mi dwa dolary. To mój starszy brat ziemski w potrzebie. Ja nie chcę jego zapłaty, ale "muszę kupić gazety" (następny argument złego, aby przyjąć jego wyraz wdzięczności). Jak czuje się mój Pan życia i śmierci, gdy grzebię w śmieciach?

    Na to miejsce przybyła seria bezrobotnych, którym pomagałem z całego serca. Spodziewałem się ciężkiego dnia, ale później był spokój. Na wizycie u babci rozmawialiśmy o nowennie do Miłosierdzia Bożego...nic nie wiedziała o tym, a odmawia koronkę. Jej książeczka z 1982 roku otworzyła się na tej nowennie! 

    Pojechałem na działkę, gdzie pracowała żona i tam odmawiałem moją modlitwę, ale ustnie, a to nikomu nie jest niepotrzebne. Czyniłem to, aby odwalić zadanie, a później napić się alkoholu. Na  ostrzeżenie, bo jutro czeka mnie podwójna pracy w przychodni i w oddziale wewnętrznym...dwa razy ukłułem się o krzak agrestu. 

    Sąsiadce z działki, która żaliła się...zaleciłem, aby przyjęła swój krzyż, a nie wlokła go za sobą. Nic nie wiedziała o demonach, które pojawiają się przy ludziach mających kłopoty.

   Powiedziałem jej, że zawsze rano, gdy budzi się...podsuwałbym jej obraz córki, która zginęła w wypadku ze słowami budzącymi zwątpienie: "widzisz, widzisz modlisz się, a tu takie nieszczęście, gdyby był Bóg?" Trzeba wówczas łapać za różaniec, a codzienną mocą jest Msza św. z Eucharystią. Słuchała uważnie i podziękowała mi.

     "Ojcze mój, proszę o pomoc w pracy". Tuż przed północą obudziło mnie pragnienie, ale nie wypiłem piwa tylko "Mazowszankę"...

                                                                                                                            APeeL