Czasami trafia się dobry dyżur w pogotowiu. Ja mówię wówczas, że „płacili za spanie”. Na ten czas otworzyłem „Listy” św. Hieronima, gdzie trafiłem na słowa: „Nie uważaj swojego za własne. Tam, gdzie jest łaska nie ma zapłaty za uczynki, ale jest hojność darującego: ta hojność zależy tylko od litującego się Boga (nie od tego, kto chce lub się ubiega). Pisałem o tym w poprzednich dniach, że moje pragnienie bezinteresowności wynika z takiej właśnie łaski.

   Napłynęła dziwna łączność duchowa z Jezusem. Miałem odczucie, że w moim wnętrzu jest coś dobrego...napływało do mnie i promieniowało ze mnie. Miałem uczucie, że jestem większy (niż fizycznie). Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.01.2021) wyjaśnię, że był to efekt zjednania się mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

    Dziwne, bo na ten czas nikt nie wchodził do gabinetu...nawet stygła kawa. Nie potrafię edytować rycin, ale wyobraź sobie serce i strzałki (promieniowanie na zewnątrz, a teraz do wewnątrz). W ciągu kilku sekund wróciłem do „normy”...do kawy i pracy.

   Nagle wszystko zostało wywrócone, bo weszły dwie znajome rodziny, znające się między sobą. Z nimi nastąpił atak demona sprawiający wielki smutek, rozpacz, ogrom cierpienia przerastający możliwości jego przyjęcia i zaakceptowania. Czeka mnie bycie świadkiem:

- Co mam mówić w sądzie, gdzie mam trafić w związku ze sprawą pacjenta?

- Proś Jezusa o radę, a On cię poprowadzi i nie zawiedzie.

    Wobec wszystkich wydarzeń należy zachować pokorę. Nic nie wiemy, bo nie znamy dalszego przebiegu naszego życia. Czasami wielkie zło rodzi wielkie dobro. W tym smutku wracałem do domu oganiając wszystkie prośby kierowane do Zbawiciela.

   Właśnie słuchałem nagrania grupy modlącej się w Mogilnie k. Krakowa za uzależnionych. To kojarzy się z alkoholizmem, ale mamy narkotyki, hazard, przywiązanie do wszystkiego, co jest światowe, itd.

   Tak się stanie, że Bestia chciała zabić mnie alkoholem i hazardem, ale uratują mnie takie właśnie wołania pacjentek (z zamawianymi w Sanktuariach Mszami św.) oraz żony.

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.01.2021 r.) jestem cudownie uzdrowiony od 2002 roku...po 19 latach łzy wdzięczności Bogu Ojcu zalały oczy...

                                                                                                           APeeL