"Zwyciężca śmierci, piekła i szatana"...

    Dzisiaj przekażę na czym polega prowadzenie przez Boga Ojca, któremu oddasz swoją wolną wolę. Najlepiej można ujrzeć to na małym dziecku, które jest posłuszne, a w pewnych momentach idzie za tatą bez pytania...

    Tak będzie dzisiaj, bo jak nigdy nie pojechałem na Mszę św. o 7.00. W każdą niedzielę o 11.00 jestem na meczu piłkarskim oldbojów odmawiając w ruchu moją modlitwę. Zdziwiłem się, bo meczu wyjątkowo nie będzie, a żona po "Godzinkach" wróci do domu, bo w ramach walki z wiarą katolicką...zdemolowano u nas piękne ubikacje służące także innym potrzebującym (zawsze otwarte).

   To nie był zwykły czyn chuligański, ale specjalnie nasłanych "czerwonych ludzików". Czym to przestępstwo różni się od cyberataku lub "sprytnego" wejścia do mieszkania, a nawet zajęcia Krymu (mieszkańcy w referendum "zgodzili" się na inwazję).

   Pełno mamy głupców wśród wielkich i małych, którzy uważają, że nie mają grzechu, bo nikt tego nie widzi. Zważ, że Bóg Ojciec odbiera także nasze myśli. Jest to pokazane na faulach, które rejestruje kamera i karę trzeba ponieść (żółta lub czerwona kartka)...największa dotyczy decydentów w białych rękawiczkach, a prawie żadna dla zniewolonych lub głupich. 

    W intencji tego dnia ofiarowałem nabożeństwo wieczorne do Serca Pana Jezusa, a na Mszy św. do mojego wpadły słowa (Mdr 1), że Pan Bóg "nie cieszy się z zagłady żyjących", bo stworzył nas do nieśmiertelności, obrazu własnej wieczności.

   Nie wiem kiedy powstała Księga Mądrości i kto to napisał, ale są to moje słowa, z "tu i teraz". Ja wskazuję na posiadanie duszy, bo ludzie chcieliby żyć wiecznie, ale w raju na ziemi.

    Psalmista zawołał ode mnie (Ps 30): "z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu (...) zamieniłeś w taniec mój żałobny lament". Jest to przykład tego, że wszyscy mający moją łaskę radują się podobnie.

    Gdyby była możliwość zbadania naszych serc (w takim uniesieniu) miałbyś dowód na to, co oznacza Radość Boża. Marną namiastka jest wychodzenie z więzienia, które zarazem łączy się z lękiem o "normalne" życie.

    Podczas stania na placu kościelnym miałem pokazany ten świat (lodziarnię z kolejkami, szum uliczny, specjalnie jeżdżącego motocyklistę, itd.), a w tym czasie płynęły słowa o Zbawicielu, który zwyciężył śmierć.

    Jan Hartman Pana Jezusa na krzyża określił "wiszącymi zwłokami". To prawda, ale zarazem nie ujrzał, że zniknęły mimo pilnowania. Zbawiciel pojawiał się w różnych miejscach i postaciach.

   Taka jest różnica między nami: on zatrzymuje się na zwłokach, które symbolizują śmierć jako koniec wszystkiego...czyli jedną sprawiedliwość dla "sprytnych" ludobójców i ich ofiar! To n i c o ś ć po śmierci, a brat Jasio tak cieszy się ze swojej mądrości wlewanej przez Belzebuba.

   W tym ciągu Pan Jezus w Ew (Mk 5) ożywił 12-letnia córkę jednego z przełożonych synagogi o imieniu Jair. Zważ, że bezpieka świątynna - w tamtym czasie - walczyła z heretykiem ("synem Boga"), a ja dodam za kolegami psychiatrami, że także z człowiekiem chorym psychicznie ("świątynię zburzoną postawi w trzy dni").

    Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu anturium, który właśnie leżał pod obrazem Trójcy Świętej. Podniosłem go z posadzki traktując jako znak od Boga...

                                                                                                              APeeL