Apostołów Piotra i Pawła...

    Wczoraj, późnym wieczorem zadzwoniła córka, aby złożyć zaległe życzenia z okazji dnia ojczulka (23 czerwca)...szkoda, że nie z ubiegłego roku. Nie znoszę ludzkich życzeń "zdrówka" i "stu lat"...czyli przebywania w "Obozie Ziemia" pilnowanym przez watażków żółtych, czerwonych i tych zza oceanu. Krótko mówiąc: ja nie jestem już z tego świata, a jakby na znak piszę to o świcie...podczas śpiewu ptaszków.

     Nie chciałem przyjąć jej wyrazów miłości szczególnie po potwierdzeniu, że uczestniczyła w Paradzie Ulicznic. Podczas moich słów o wierze, duszy, cudach Boga Ojca i życiu wiecznym...jej telefon wyłączał się sześć razy i miała czkawkę.

  Zapytałem czy jest spowodowana jej tęsknotą za mną ("kochane pieniądze przyślijcie rodzice")...dopiero później przyznała, że ma uszkodzony telefon. Zważ, że dzwoniła w czasie zapisu intencji: za kochających Boga z trzykrotną mocą!

   Podczas wychodzenia na Mszę św. o 7.15 - na okładce programu telewizyjnego "Faktu" - wzrok zatrzymało zdjęcie Dody z jej słowami: "Będę wodzić na pokuszenie". Wiedziałem, że jest to znak pomocny w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej.

   Przypomniały się odwiedziny prezydenta Andrzeja Dudy w tyg. "Wprost", gdzie w fartuszku poczęstowała go jakimś smakołykiem, a po odwróceniu się pokazała swoje pośladki ku uciesze organizatorów.

   Teraz towarzyszy mi karykatura diabłów z kosami narysowana przez Andrzeja Krauze z ich zadowoleniem, że: "Cwaniaczki z Unii Europejskiej chcą się nam podlizywać! Będą walczyć z krzyżem!" Ogarnij cały świat podlizujących się Księciu Kłamstwa (Belzebubowi z zastępami demonów). Każdy normalny człowiek uśmiechnie się, bo tam nic nie ma.

   Czas płynie...nic nie da bratu Putinowi podziemny pałac (podobne kryjówki miał Hitler), Doda może nie dożyć występu na "Polsat Superhit Festiwal" w odważnej kreacji, a Donaldowi Tuskowi padnie biały koń...

    Na Mszy św. trwały rozproszenia spowodowane pokusą zainstalowania programu Kasperskiego na starym komputerze, a oni mają rygorystyczne wymagania. Straciłem wiele czasu i zepsułem program do konwertowania tekstów (500 zł). Zważ, że szatan chciał mojego "dobra"...tym bardziej, że zaprosiłem do mnie Boga Ojca.

    Nawet otrzymałem znak: w ręku znalazł się piękny różaniec, który wisiał na krzyżu przed kościołem. Czytaj: "zostaw to wszystko i módl się". To wielka prawda, bo każda chwilka mojego obecnego życia jest na wagę złota!

    Cóż oznacza moja sprawa wobec kłopotów innych? Właśnie Anioł Pański wyprowadził z więzienia Apostoła Piotra (Dz 12, 1-11) skutego podwójnym łańcuchem, który: "spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia (...) Ta otwarła się sama przed nimi".

    Natomiast Apostoł Paweł przekazał informację o swojej posłudze (2 Tm 4). Jego język mistyczny jest nieprzydatny dla większości wiernych, a powiedział, że zbliża się do kresu swego życia które poświęcił dla naszej wiary. Pan Jezus wzmacniał go w głoszeniu Ewangelii. Wierzy, że Bóg uchroni go od wszelkiego zła i przyjmie do Królestwa Bożego, gdzie każdy otrzymuje wieniec sprawiedliwości.

    W dzisiejszej Ew. (Mt 16,13-19) Pan Jezus ustanowił Apostoła Piotra klucznikiem Królestwa Niebieskiego do którego trafiamy przez Kościół Święty. Mówię Ci jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej i nie ma żadnej innej drogi.

    Nie marnuj czasu na szukanie takiej, bo jeszcze dzisiejszej nocy możesz stanąć przed Stwórcą twojej duszy. Eucharystia ułożyła się w łódź z wywiniętymi brzegami (ochrona Boża), a o 10.30 w telewizji trafiłem na kielich z komunikantami trzymany przez papieża Franciszka...

                                                                                                                        APeeL