W śnie widziałem pożar mojego samochodu. Po przebudzeniu wróciła sprawa zamknięcia paliwa (brak otworu w kurku sprawiał spadek mocy). Dojdź teraz, ale miałem pomoc, bo jakiś pan na stacji benzynowej wskazał na tę usterkę.

   Po wstaniu z RFM popłynie informacja o polskiej mafii kradnącej samochody. Czy wymienić też wkłady w zamkach mieszkania? To jednak jest zła droga, ponieważ ubezpieczenie własne nic nie da. 

    "Matko Prawdziwa proszę Cię o ochronę mojego mienia!" Myśl pobiegła do Jezusa: "Panie odbierz komuś strach przed utratą majątku, komuś, kto drży i przez to nie może wrócić do Ciebie. Przekaż to cierpienie mnie!"

    Siostra Faustyna prosiłem Pana Jezusa, aby dał jej ochronę. Zbawiciel stwierdził, że już od dawna mają Anioła chroniącego zakon. Później zacząłem czytać "Ojca Pio", gdzie trafiłem na słowa o Panu Jezusie, który jest blisko nas i wprost żebrze o ofiarowanie cierpień dla dusz potrzebujących dusz.

  Jakże proste i jasne są jego rady: "Znoś wszystko w spokoju", a jak piękna jest jego modlitwa: "Przeszłość moją, o Panie polecam miłosierdziu Twemu. Teraźniejszość moją polecam Twojej miłości. Przyszłość moją oddaję w ręce Twojej Opatrzności".

   W kuchni zacząłem modlitwę za moich prześladowców:  "Panie Jezu przyprowadzam ci dusze moich prześladowców, daj im światło niech przestaną czynić zło!"  Przed wyjściem do pracy przeżegnałem się wodą święconą.

    Teraz, gdy to zapisuję przypomniały się poranne rozmowy z pacjentami...

- Pani jest poddana ciężkim, bardzo ciężkim próbom (w domu trzech alkoholików), które mogą trwać nawet do pani śmierci. Matka Prawdziwa wie o pani kłopotach. Proszę Jej to wszystko oddać! Mówię to, a pacjentka płacze ocierając łzy.

- Niewiasta, och to Maria powiła Jezusa, a On otworzył mi Niebo, bez Niego żyłbym jak zwierzę, a tak już jestem w Niebie!

- Wskazałem dziewczynie na błąd świadków Jehowy, a jej matce powiedziałem, że nie może tolerować w swoim domu diabelstwa!

- Pan i syn otrzymali ten wyrok (więzienie). Proszę nie szukać winnych w świecie, przestać nienawidzić ofiary przez które syn przebywa w więzieniu! Droga do Boga często prowadzi przez cierpienie i zło. Dzięki złodziejom ja wróciłem do Boga!

- Od lat pouczasz swoją matkę, powstaje złość - czy nie lepiej jest za nią się modlić? Pan przyprowadzi ją do mnie, a ja się tym zajmę, bo Matka Prawdziwa chce pomóc...

    Po obiedzie najważniejszą sprawą była polityka, ale mnie napadło pragnienie modlitwy. W tym czasie koledzy dyskutowali o dyktaturze i wyborach w Polsce. Lech Wałęsa na spotkaniu przedwyborczym powiedział do konkurenta: "Pan się nie nadaje...tak jak ja nie mogę być proboszczem. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".

    Trudno takiego złapać za rogi. Powstała ogólna radość, diabeł lubi takie żartowanie! Usiadłem na ławeczce obok nich, zamknąłem oczy i odmawiałem "Ojcze nasz".

    Chwilka wytchnienia na działce, niezliczone kolory, czerwone truskawki (w tym roku dużo)...słońce chyli się ku zachodowi, przyjemnie...nawet nadeszła chwilka kojącego snu. Na ten czas o. Pio pisze, że miłosierdzie Boże przewyższa wsyzstko.

    To jedno zdanie wystarczyło, abym stał się gotowym duchowo do Komunii św. Idę, proszę Jezusa o różne sprawy i ojca Pio o prowadzenie duchowe, ale boję się, bo będzie chciał zrobić ze mnie świętego, a to oznacza koniec z wódeczką i piwkiem!

   Na Mszy św. szatan atakował obrazem masowanej dziewczyny, która poczuła olejek na ręku rehabilitującego, a wstrętna prostytutka stała się moją konkubiną. Zawołałem: "Jezu pomóż". Zawsze marzyłem o dłuższym pobycie w kościele i modlitwie po Komunii św., a dzisiaj jest nabożeństwo różańcowe: "Błogosławionaś!" Maleńka dziewczynka głośno śpiewała "Zdrowaś Mario", pięknie odpowiadała i zawsze kończyła: "Amen"!

    Dzisiaj "krzyczałem" do Jezusa w intencji naszych pracowników, a niektórych nawet wymieniałem. W tym momencie przypomniały się słowa kierowane do pielęgniarki i pacjentki, które nie wierzą, że wszystko jest nam dane...nawet ciało, które odpada w momencie śmierci uwalniając duszę.

                                                                                                                            APeeL