W tym roku mamy kryzys z wieloma narodami:

 

Związek Radziecki dotychczas przeżywa Cud nad Wisłą, a ich ludzie dbają, aby dzisiaj w TVP1 o 20.15 była "Wojna światów", a "1920 Bitwa Warszawska" dopiero od 21.50 do 23.55! Ty na pewno nie widzisz tego, ale dzisiaj nie wypada emitować filmu patriotycznego, a do tego pokazującego poniżenie czerwonej Rosji...

- Niemcy oburzają się na nasze żądania reperacji wojennej (6 bilionów dolarów, bo tyle w 2017 r. wynosi wartość naszych krzywd)...

     Podobno w latach 50. ubiegłego wieku miłosierny rząd "polski" zrzekł się tych reperacji, ale nie ma na to żadnego dokumentu...także w archiwach ONZ. Dla mnie sprawa jest bardzo prosta: kasa przeszła pod stołem ("wilk syta i owca cała")...

- Ameryka odwróciła się od nas, nawet grozi nam konflikt z powodu możliwości utraty pracy przez Kubusia Parchatka (dziadka 58 l.), idola TVN, firmy krzak w zamkniętym pokoiku na lotnisku.

    Sam widziałem szerzenie przez niego wolności przekazu...niby przypadkowo strącił łokciem Biblię ze stoliczka (na oczach telewidzów). Już niedługo jego gwiazda spadnie na ziemię...gdzie trafi, bo na drugą stronę nie przechodzi "udawanie głupszego niż jesteśmy".

    Natomiast Radek Sikorski prosto z balkonu z Ławrowem poleciał na skargę do Białego Domu. Nie wie biedaczyna, że "nie ma nic zakrytego nawet w myślach".

- Izrael, bo nie chcemy oddać majątków ofiar holokaustu (mordowali ich Niemcy), a po wojnie towarzysze rozkradli ich własność, co trwa dotychczas ("reprywatyzacja") z zastraszeniem nawet ustawowych spadkobierców! Pani HGW nie spadł nawet włos z głowy...

     Pytanie: dlaczego nasi starsi bracia w wierze szukają wrogów? Właśnie wczoraj Jozue (Joz 24, 14-29) mówił: "Usuńcie bóstwa, którym służyli wasi przodkowie (...) rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie (...) Jeśli opuścicie Pana, aby służyć bogom obcym, ześle na was znów nieszczęścia (...)". 

    Chyba wystarczy, bo nie ma sensu pisać o Państwie Islamskim, które pragnie władzy nad światem z jedną religią...po zawieszeniu swojej flagi na Watykanie.

    Popłakałem się na początku Mszy św. podczas gry przez orkiestrę: "Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo". Pomyślałem, że naszym Królem jest Pan Jezus. Dlaczego nie wspomina się o tym kulcie właśnie dzisiaj? Dlaczego nie płyną wołania do Boga Ojca w Świątyni Opatrzności Bożej? Samo "jeżenie" się prezydenta Andrzeja Dudy nic nie da. Ładnie przemawia, ale nie ma charyzmy (typ zachowania B).

    Wielcy tego świata, kandydaci na spotkanie Belzebuba nie widzą, że Apokalipsa już trwa! Właśnie dzisiaj padną słowa czytania (Ap 11) o Matce Bożej, która przyniesie nam Zbawiciela. Na ten czas czyhał: "wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów"...zarazem rozległ się donośny głos, że nastało Królowanie Boga i Pana Jezusa.

    Ktoś powie, że to są znane bajki dla dzieci, ale wszystko się wypełniło, a ja wiem jak działa Bestia. Jest mi przykro, że milczy się o nim w Kościele Świętym (jego zasługa)...dzisiaj proboszcz wspomniał, że krąży nad nami "demonek" (pandemia). W czytaniu jest pokazana moc Bestii, a w kazaniu zło i dobro, nie padło nawet słowo o kuszeniu, a przecież kapłani są jego celem...

    Po zjednaniu z Panem Jezusem serce zalał pokój i miłość, a zarazem przepłynęli odsunięci od władzy w których nie ma wdzięczności Bogu za wolną ojczyznę. Zrozumiesz to oglądając obrazy z aktualnej wojny domowej w Afganistanie...z okrucieństwem Talibów i ich majaczeniem o panowaniu nad światem Państwa Islamskiego. Oni też uznają Apokalipsę...nawet ustalili, kiedy nastąpi koniec świata. Zrozum moje cierpienie, wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej.

    Jutro odmówię moją modlitwę w intencji tego dnia...

                                                                                                                          APeeL