W rozterce...postanowiłem być na Mszę świętej o 6:30. Zerwałem się, a w tym czasie w telewizji padną słowa o opiece społecznej, która zajmuje się potrzebującymi wsparcia. Zważ jak ważne jest prowadzenie przez Boga Ojca, bo to był początek intencji modlitewnej tego dnia.

   Właśnie żona musi zostać z wnuczkiem, a wczoraj była świadkiem mojego omdlenia z przepracowania...dalej to przeżywa, bo ma charakter opiekunkiWielkim dobrem jest rodzina żyjąca po Bożemu...z miłości, na tym wygnaniu.

    Ja wspieram ją, a ona córkę i syna...remontami oraz opłatami. Niezbyt to doceniają, ale tak już jest z darowiznami, bo najbardziej cenisz to, co wypracujesz własnym wysiłkiem.

   Kupiłem dwa egzemplarze "Solidarności" (wspieram ich), a do kościoła podwiozłem niewiastę...to drobnostka, ale okaże się, że było to w ramach później odczytanej intencji.

   Popłyną piękne słowa z Apokalipsy wg św. Jana. Do Komunii św. podchodziłem z płaczem, łzy płynęły na ziemię przy pieśni: "Jezu miłości Twej"...

   "Dziękuję ci Tato! Dziękuję Tatusiu! Proszę o Twoją ochronę mojej rodziny". Bardzo lubię słowa z pieśni: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie grono Twych dzieci swój powierza los"...

    Serce zalała miłość z ujrzeniem piramidy, na której szczycie jest miłość Pana Jezusa...z oddaniem za nas swojego życia: także za mnie i wszystkich wokół. Przez kilka minut trzymałem Ciało Pana Jezusa w ustach z pragnieniem takiego odejścia z tego łez padołu...do Ojczyzny Niebieskiej! To jest nieprzekazywane w naszym języku.

   Podczas pracy w pośpiechu trwającej od 7:00 do 14:00 chwilami napływało wielkie pragnienie pomagania z ukazywaniem mi, że jest to moje powołanie. Jak mogłem to pocieszałem, wspierałem zaświadczeniami, a bojącemu się utraty pracy wydałem informację do pracodawcy z opisem jego sytuacji zdrowotnej i życiowej.

   W tym czasie dowiedziałem się o włamaniu do mieszkania małżeństwa. Znam ten ból, bo kiedyś to samo przeszedłem. Złodzieje w obstawie agentów (dalej trwa czerwona zaraza) wywrócili wszystko i zabrali, co trzeba.

   Idzie burza z piorunami, a to sprawia moją senność, tak jak w tej chwilce, gdy to przepisuję (10.08.2021). "Super express" otworzył się na artykule o dobroczynności z adresami, gdzie szukać pomocy (Caritas, fundacje, PCK, PKPS, itd.).

   Podano też prośbę o wsparcie dziecka z wodogłowiem, które czeka na operację w USA. Jakże ciężko jest wielu braciom na ziemi, a w pobliżu górnikom, którym zamykają nierentowne kopalnie. W jednej diecezji zebrano też dotację na zboże dla głodujących!

    Następnego dnia na tablicy przy kościele będzie informacja o potrzebujących wsparcia duchowego, a są to dusze zmarłych. Dusze cierpiące w Czyśćcu nie mogą nic uczynić dla siebie...czekają na Msze św.! Pacjentka nie mogła być na takiej za męża, ale w śnie przekazał jej, że sam tam był!

   Te dusze czekają też na nasze modlitwy, wyrzeczenia i cierpienia zastępcze oraz na miłosierne przebaczenie im win...skrzydzonych przez nich! Natomiast one wołają za nas. Jakże pięknie jest to urządzone. Anna Simma, którą modliła się za dusze, który ją odwiedzały. W ten sposób wyzwoliła arcybiskupa, który przebywał w Czyśćcu 550 lat (na nasz czas)!

   Zobacz jak Bóg ukazuje potrzeby ciała, a ich odpowiednikiem są pragnienia dusz...nawet ludzi żyjących. Tak modliły się za mnie pacjentki, a to sprawiło porzucenie pijaństwa i hazardu (cudowne odjecie nałogu). Przekazuję niewidzialną przez ludzi pomoc Boga Ojca z Jego "mową" do nas na tysiące tysięcy sposobów...

   O owocach naszych działań dowiemy się po śmierci. Zważ, że codziennie wołam za innych, czasami wskazuję na kogoś. Kiedyś zawołałem za najdłużej przebywającego w Czyśćcu.

   Sam w dzisiejszej pracy otrzymałem wsparcie, ponieważ płynęły piękne melodie, a serce uciekało do Pana Jezusa. Na koniec popłakałem się...z dziękowaniem za ten dzień.

                                                                                                                                APeeL