W śnie trafiłem do jakiejś instytucji podejmującej decyzje finansowe...z krążącymi wokół stołu rokowań. To jakaś symbolika, bo dzisiaj będzie posiedzenie Sejmu RP z wielogodzinnymi przepychankami w sprawie podatków z oburzeniem towarzyszy, bo nowe stawki uderzają w najbogatszych (zabrano ulgę budowlaną). Zobacz twarz potomków rewolucjonistów, którzy zabierali bogaczom i mieli dawać biedakom.

     Natomiast na Mszy św. o 6.30 Pan Jezus przegoni handlujących ze Świątyni Jerozolimskiej (Ew. J2, 13-22): "sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły". Tak też uczynił z handlującymi: "porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał". Przy tym krzyczał: nie róbcie targowiska domu mego Ojca! 

   W bólu trwałem na nabożeństwo, ponieważ na oślep niszczone są osiedla mieszkaniowe w Groznym w Czeczenii...nawet Jan Paweł II apelował w tej krzywdzie ludzkiej. W bólu wołałem do Boga za tych, którym zaszkodziłem, a nawet spowodowałem ich śmierć (często lekarz nie wie o tym).

   Przepraszałem i błagam, aby Tata przyjął ten dzień. Psalmista w tym czasie wołał w Ps 46: "Bóg jest dla nas ucieczką i siłą: najpewniejszą pomocą w trudnościach. Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia i góry zapadły w otchłań morza". Taka jest prawda...

   W przychodni trwał trud codzienny, prawie padałem, nie mogłem wyjść. Po odczycie intencji przepłynęły obrazy: bezrobotnych, górników, syn ponoszący straty w „handlu”, zamykane sklepy, zwyżka cen biletów, a dużo jest biednych, którzy dojeżdżają do pracy, wyrzucanych z mieszkań, bezdomnych, okradanych i spalonych oraz niczyich po zamknięciu szpitali i sanatoriów.

   Ile jest możliwości ponoszenia strat...od giełdy do wojny. W Inguszetii pod gołym niebem koczuje 200 tys. Czeczenów. Umęczony nie miałem siły modlić się za tych biedaków.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (02.09.2021) Apokalipsa już trwa, a zwolennicy ustroju sprawiedliwości społecznej ponownie pragną zbawiać świat, ale bez Boga. Nie wiedzą, że ich poglądy płyną wprost od Przeciwnika Boga. Gubią dusze własne i mamionych przez siebie...

                                                                                                                         APeeL