Przepisuję to świadectwo wiary 01.09.2021 r. przed północą, a w TVN, która pochyla się nad "spółkującymi inaczej" oraz gnębioną - przez reżim Jarosława Kaczyńskiego - grupką "lewych" imigrantów na terenie Ukrainy...nie drgnęła w obronie ofiar "reprywatyzacji" (czyli bandyckiego przejmowania siedzib naszych rodaków).

   Teraz, w rocznicę agresji na nasza ojczyznę stanęli na wysokości zadania czyli ukrywania winy Niemców w wywołaniu II Wojny Światowej. Jak przystało na doskonałych manipulatorów...o g. 23.00 emitowano film "Wejście smoka" z rolą główną Bruce'a Lee (mistrza sztuk walki, który w bajce walczył z mafią narkotykową). Dziwne, bo premiera tego filmu była miesiąc po jego śmierci...pochowano go w stroju z tego filmu. Na Zachodzie całkiem ich pokręciło...

   Zobacz znaki, które otrzymałem podczas wyczynów tego zabijaki, bo nagle odbył się trzask w telewizorze z możliwością jego zapalenia lub wybuchu. Pan wprost powiedział: nie modlisz się za dusze ofiar wymienione w intencji (01.09.2021), ale oglądasz satanizmy...chwalenie się zabijaniem braci ziemskich. Zarazem było to potwierdzenie intencji z 01.09.2021, bo takimi synami Księcia Ciemności był Hitler, Stalin, Mussolini, Ukraińcy współpracujący z agresorem niemieckim, Japończycy...resztę dodaj sobie.

    Tak zmieszały się te dwa dni, które obejmują wszystkich zrywających więzi między sobą. Na szczycie tej grzeszności jest odwrócenie się od Boga Ojca z modną aktualnie apostazją. To jest największe nieszczęście każdego człowieka, które nie dotyczy ciała, ale duszy.

   Niewierni zrywają więzi w małżeństwach, pomiędzy dziećmi i rodzicami i przyjaciółmi. Żona mówiła o zaginionych, którzy zerwali łączność z domem, a ja widzę wszystko duchowo i chodzi o tych, którzy zerwali z Domem Prawdziwym.

   Wówczas na Mszy św. o 6.30 pękało mi serce z powodu tęsknej miłości do Stwórcy mojej duszy. Z płaczem przystąpiłem do Eucharystii. W tym czasie wołałem, że jestem najgorszy, gadatliwy z szyderczymi żartami, normalnie zły.

    Podczas podchodzenia do kapłana z Ciałem Pana Jezusa łzy płynęły po twarzy. Święty Chleb ukoił głód duszy. Tak chciałbym wszystko wykonywać dla chwały Boga Ojca, a właśnie, kapłan mówi o tym. Niczego innego nie pragnę z tej chwilce...bardzo ucieszyły mnie płonące lampki po krzyżem Zbawiciela.

   Jak wielką łaską jest dom, ciepło, poczucie bezpieczeństwa, właściwie jego namiastki, bo szybę można wybić. Właśnie jakiś młody gniewny uderza kulą śniegu w drzwi naszego bloku.

   Z powodu straszliwej zawieruchy nawalił nam telefon, który czeka na naprawę. Następnego dnia zepsuje się też połączenie telewizyjne. To okaże się potwierdzeniem intencji modlitewnej tego dnia. Zważ, że takim bezpłatnym telefonem bezprzewodowym do Nieba jest nasza modlitwa! Ilu ma zerwaną tę więź z Bogiem Ojcem? Ilu nigdy nawet nie przeżegna się...

                                                                                                                         APeeL