Edyt. 15.11.2014

     Przebudził mnie symboliczny sen w którym byłem przy ołtarzu z zadziwiająco pięknym świecznikiem. Dzwonią dzwony kościelne (6.00), a ja w ich rym wołam:  „Święty, Święty, Święty Pan Bóg zastępów”.

    Dzisiaj są moje urodziny i imieniny...zaczynam następny rok życia z prośbą do Boga, aby w tym czasie był ze mną. Zły podsunął zerwanie się, ale dzisiaj nie ma mszy o 6.30. Przeżegnałem się i odmówiłem „św. Agonię” oraz koronkę do Miłosierdzia Bożego. Pokój i słodycz zalały serce i duszę.

   Kapłan wołał od ołtarza Mdr 6, 1-11 „Słuchajcie, królowie (…) wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie (…) On zbada uczynki wasze (…) On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o wszystkich się troszczy (…) Do was zwracam się władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli (…)”.

   Piękne patriotyczne kazanie. Kapłan mówił o męczeństwie naszego narodu, a dzisiaj ojczyzna sprzedana i nikogo nie interesuje odzyskanie wolności. Nikt tego nie rozumie. Masz ojczyznę i nie wiesz, co oznacza ta łaska…to dla ciebie chleb codzienny. Przepływają ofiary tych, którzy walczyli o tą łaskę. Wyobraź sobie, że siedzisz w lochu, jesteś w kazamatach lub zesłany na Sybir. Dzisiaj wiesz, że to poszło na marne… 

    Po Eucharystii napłynęło pragnienie zostania z Panem, ale rozpraszał rozświetlony kościół. Di tego w pustym kościele ktoś siada za mną. Nie chcę wychodzić na zewnątrz, wracać do domu, nie ma mnie dla świata, pragnę milczenia i Nieba, a właśnie siostra organistka pyta jak się czuję! Zobacz udręki mistyka.  

    12.00 Płynie apel poległych; „Wołam was!...Wzywam was!...Stańcie do apelu”. Moje serce zalał ból, bo żołnierze potrzebują naszych modlitw. Przez sekundę wyobraź sobie, że jesteś zapomnianą żołnierską duszą w Czyśćcu. Co da ci ładna uroczystość świecka…orkiestra, parady, a nawet popisy latających samolotów. To chwała śmiertelników (vide Putin).

  Na pewno tym duszom nie pomoże obecność; pani HGW, Donalda Tuska (utrata naszej niezależności) oraz prezydenta, który „zapisał” nas „zepsutym” piórem do zbiorowiska pogan (UE). Napłynęło natchnienie, aby w tym czasie modlić się, bo zły wykorzystuje sytuację i wpuszcza rozdrażnienie!

    W domu zapaliłem gromnicę z wizerunkiem Matki Bożej przed którą uciekają demony, a żona podała mi czekoladę, którą w kościele wcisnęła jej moja pacjentka! Zobacz sztuczki Szatana…

     W bólu płynie moja modlitwa, a przy Koronce do 5-ciu Ran Zbawiciela wprost jestem w Najść. Sercu Pana Jezusa…”Boże wybacz im…Boże wybacz im”.

   W sercu ujrzałem nabożeństwo przy Grobie Nieznanego Żołnierza ze wspólnymi modlitwami. Wyobraź sobie krzyk żyjących żołnierzy; ”Wybacz im Panie! Zmiłuj się nad ich duszami! Matko Święta wstaw się za nimi”!

  Płynie dodatkowa prośba o ochronę narodu do Świętego Michała Archanioła (”Któż jak Bóg”)...dowódcy Zastępów Niebieskich. Wszyscy przekazujemy sobie znak pokoju i przyjmujemy Eucharystię, a do Boga płyną salwy armatnie. Później klękamy w pokorze przed błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Popłakałem się podczas zapisywania tego.

   Na ten moment dysydent sowiecki Siergiej Adamowicz Kowaliow  („Memoriał”) mówi („Gość niedzielny” 49/2009);

    << Mam żal, że  reprezentanci waszego państwa odwiedzają i ściskają ręce naszym władzom (…) polityka realna sprowadza się do tego, żeby udawać, że złodziej nie jest złodziejem, a kat katem (…) Myślę, że boicie się Rosji, bo nie ufacie zachodnim sojusznikom. Jeżeli nie wierzycie sobie, to dlaczego jesteście razem? Jaka jest ta wspólna Europa? >>

      Powiesz mi, że się mylę. A skąd skurcz w sercu i moje łzy?                                   APEL