Zaczynam nowy dzień życia na tym zesłaniu, a człowiek jest ciężki i z trudem idzie do łazienki. W tym czasie żona przyniosła świeży chleb baltonowski. Pomyślałem o wszystkich głodujących na świecie, o dzieciach wyciągający rączki, umierających z głodu...nic nie masz i nie możesz dać dziecku kawałka chleba!

    Syn bierze mój samochód, ale nie może nauczyć się wyłączenia hamulca ręcznego. Ile czasu trzeba, aby opanować ten odruch. Jak włączy to zapomina wyłączyć. Niekiedy od takich głupstw zaczyna się zły dzień.

    Faktycznie w pracy już pierwsza pacjentka potrzebowała pięć transportów karetką do szpitala z ponownym przywiezieniem. Następna dłuższego zwolnienia z pracy, ale należy się od psychiatry. Dalej w tej serii przybył  jednooczny kandydat na kierowcę. Skierowałem go do okulisty. U kresu wytrzymałości ponownie - na końcu pracy - zapukano do drzwi (tak jak wczoraj)...wielu pacjentów tak przychodzi, aby nie czekać.

    Po drzemce zbudzono z nieba na Mszę świętą, ale w drodze do kościoła nic nie widziałem, ponieważ zamarzły szyby samochodu. Mała szybkość, z tyłu jechał podobny.

    Od Ołtarza św. popłynie Słowo...

Poczęcie i narodzenie Samsona (Sdz 13,2-7.24-25a), którego rodzice nie mogli mieć dziecka, ale przybył Anioł Boży i rzekł do niej: "Oto poczniesz i porodzisz syna (...) chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem (...) Chłopiec rósł, a Pan mu błogosławił".

Psalmista wołał (Ps 71,3-6.16-17) do Boga:

"Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości (...).
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin (...).
Jakże jest to piękne i niezmienne dotychczas!

W Ewangelia: Łk 1,5-25 będzie podobną zapowiedź poczęcia i to św. Jana Chrzciciela (Eliasza) przez Zachariasza i jego żonę Elżbietę (mimo podeszłego wieku).

   To pokazało moc Boga naszego, a ja wiem o tym i otrzymuję ją codziennie w zjednaniu z Panem Jezusem Eucharystycznym. Tak będzie do końca pracy w 2008 r.

                                                                                                                    APeeL