Wielką łaską jest służenie Panu Jezusowi i uczestnictwo w zbawianiu z dawaniem świadectwa. Jakie inne dobro mógłbym uczynić dla ludzi i Boga?
Napłynęła refleksja dotycząca różnicy pomiędzy żyjącymi rzeczywistością nadprzyrodzoną w stałej łącznością z Bogiem oraz namaszczonymi sługami Pana, teologami i „znawcami wiary”...
Dlaczego dla proboszcza nie jest ważna woda święcona? Mamy takie same oczy i serca, ale on widzi wszystko jako gospodarz oraz kapłan - historyk, a ja duchowo.
Nie wiedziałem, że ten dzień będzie dotyczył łaski. Nie wiedziałem też, że Pan Jezus zaprowadzi mnie na stronę internetową, gdzie - poprzez Marię Valtortę - Sam odpowie na pytanie: co to jest łaska?
Łaska jest znakiem Boskiego synostwa. To posiadanie podobieństwa duchowego do Boga: do Ojca, Syna i Ducha Świętego z korzystaniem z Jego siedmiu darów w otoczeniu adorujących duszę aniołów. Ten najwyższy dar Bóg udziela nam darmo.
Bez łaski nasza dusza nie może oderwać się od życia ziemskiego i wznieść się ku sferze duchowej. Człowiek wówczas jest niewiele większy od zwierzęcia, które często przewyższa nas swoim zachowaniem chociaż kieruje się tylko instynktem.
Łaska wydaje w duszy różne owoce...tak jak gleba. Grzech śmiertelny niszczy łaskę, grzech powszedni ją kruszy, a niedoskonałości ją osłabiają. Dusza, która traci łaskę lub marnieje z powodu oziębłości duchowej to gałąź, która odpada i gnije.
Łaska wzrasta, gdy żyjemy wg Prawa, w miłości do Boga i bliźniego oraz w trwaniu na modlitwie ‘żywej’. Tak dochodzimy do świętości czyli przebóstwienia...wtedy śmierć oznacza powrót do szczęśliwego życia wiecznego w Królestwie Niebieskim.
Bardzo trudno jest ujrzeć swoje obdarowanie, a cóż dopiero zalanie łaskami. Właśnie w TVN „Uwaga” pokazano Piotra Radonia z amelią totalną (wrodzony brak kończyn), który nie skarży się na swój los, a nawet wskazuje, że z życia niezadowoleni są także zdrowi, piękni i młodzi.
W ręku znalazł się „Rycerz Niepokalanej”, gdzie Jan Budziaszek mówi o swojej łasce wiary. Nie został usunięty podczas ciąży, bo matka ze swoją beznadziejną sytuacją życiową zgłosiła się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, której powiedziała: „Rób z nim, co chcesz”. Później babcia zapisała go do „Rycerza Niepokalanej” i tak to się zaczęło...
Szymon Hołownia relacjonuje swoje spotkania z chrześcijanami na całym świecie i dziękuje Bogu za łaskę wydania o tym książki. Mnie jego wyjazdy kojarzą się z inną łaską...z możliwością otrzymywania Eucharystii w każdym zakątku świata!
Po wejściu do kościoła o g. 17.00 moje serce zalało poczucie wdzięczności Bogu za wszystkie łaski. Nie można tego przekazać...to jakby dotknięcie duszy. Złożyłem dłonie i w wielkim uniżeniu stałem przed Panem Jezusem Dobrym Pasterzem.
Św. Paweł mówił jakim człowiekiem powinien być „sługa Boga i apostoł Jezusa Chrystusa”, a Pan Jezus przestrzegał przed zgorszeniami, które nadejdą i zalecał uważanie na siebie. Łk 17, 1-6
Sakrament Pojednania to prawdziwe szczęście niepojęte, bo odwiedza nas Sam Bóg. Słodycz zalała serce i usta, a w duszy pojawiło się poczucie pełni łask...dobra, prawdy i pokoju z prawdziwym poczuciem bezpieczeństwa.
W mgnieniu oka zostałem całkowicie odmieniony duchowo. Nie chciało się wyjść ze świątyni, bo dopiero teraz pasowałyby zawołania modlitewne i świadectwa wiary. Ciało fizyczne zesłabło i na jego pocieszenie kupiłem sok ananasowy... APEL