Dzisiaj wymieniamy okna w mieszkaniu. Wszystko przygotowane, ale żona źle znosi sytuacje stresowe: remonty, wyjazdy i gości...nawet przyjazd wnuczka.

    Msza św. poranna o 6.30, ponieważ trzeba zdążyć do 9.00. Popłakałem się po Eucharystii i w ekstazie straciłem ciało, po prostu nie było mnie. W tym czasie wołałem: "Jezu! Jezu!" To wprost ukojenie mojej duszy.

   Robotnicy pracowali do 14:00, a przyjąłem ich jak znajomych, pomagałem, postawiłem kawę, płyny i pączki oraz obdarowałem. Zostawili urwane zakończenie parapetu i masą zabrudzili tapetę! Zapytałem: co zrobiliście, przecież to fuszerka. Pokłóciliśmy się z żoną, która uparła się na tę firmę. Ja wybrałbym miejscową... 

    Nawet zdenerwowana ubliżała mi. Nie chciałem jeść obiadu i poszedłem do baru, gdzie się popłakałem, a dopiero teraz, gdy to przepisuję zrozumiałem, że to było w ramach intencji tego dnia.

   My kojarzymy sobie przemoc z awanturami, biciem się, wyzwiskami, a to może być milczenie, nietaktowne słowa, robienie sobie złośliwości i to jako stalking (karalne, przewlekłe nękanie).

   Nagle przepływają obrazy:

- skazany na 25 lat, ponieważ uderzał o głową niemowlęcia i chciał je zabić (dziecko zostało nieodwracalnie uszkodzone)

- maltretowana i zabita przez męża i teściową ( wlano jej płyn żrący do gardła)

- wybuch bomby w Iraku, płacze zraniony młody człowiek, a wokół zmasakrowani ludzie

- zgwałcona 13-latka urodziła dwoje dzieci ze zwyrodnieniem ojcem, który udusił żonę. Teraz za "dobre sprawowanie" został zwolniony z więzienia!

- Afganistan, Czeczenia, Rosja z obrazami deprawacji różnego typu.

    Popłakałem sie z zapytaniem: "Dlaczego została skatowana, zgwałcona i była duszona, a później zabita". Nawet w ręku znalazła się kartka: "Dlaczego?" W tym czasie usłyszałem krzyk kłócących się sąsiadów. Piszę to 21 maja, a w telewizji o 20:00 płyną obrazy: rodzina, jej rozpad, porwanie i zabicie dziecka.

    Jakby dla przykładu dla ciebie: podczas przepisania tego głosem (grudzień 2021) przerywa mi - mający dostęp do tego programu (aplikacje) - wpisując różne słowa (teraz była to "kurwa").

   Ja na to: tak określasz siebie kolego? To słowo właśnie pasuje do ruskich POlaków, kapusiów, sprzedawczyków, urodzonych w niewoli i czekających na powrót okupanta. Zapamiętaj, że napadasz na sługę Pana. 

    Dzień przekazałem Panu Jezusowi, bo tylko z Nim mogę zaznać pokój i to Prawdziwy, bo Boży. Nie można go opisać, musisz sam to przeżyć po otrzymaniu tej łaski. Radość sprawiły piękne margerytki pod "moim" krzyżem Pana Jezusa. Zły kusił niechęcią i złością do żony, ale nie poddałem się...

                                                                                                                     APeeL