Zobacz jak dzisiaj zostanę poprowadzony przez Pana Jezusa, a wszystko zacznie się od porannej Mszy świętej.

1. Czytająca Słowo na dzień zdziwiła się, bo kapłan zlecił jej inne czytanie. Później stwierdziłem, że nie było takiego, a okazało się, że czyni to często, bo „każde czytanie jest dobre”.

    Kiedyś prosił mnie o modlitwę, bo jest „gnębiony przez swoich”, ale wydaje się, że jest gnębiony „przez samego siebie”. Wcześniej podczas konsekracji ścigał się z diabłem, a przed Najświętszym Sakramentem przerywał złośliwie śpiew i wtrącał swoje zawołania. 

2. Z tego czytania zapamiętałem słowo o bałwochwalstwie (idolatrii) i w ten sposób trafiłem na Niezależny Portal Informacyjny „Amerykanina” Roberta Brzozy, który „Odkrywa Prawdę”.

     Nie wolno mieć obrazka Matki Bożej Pięknej, a nawet Pana Jezusa Miłosiernego. Nauczył się czytać Biblię, ukrywa swoje wyznanie i bezpardonowo atakuje z „Waldkiem” jedynie prawdziwą wiarę katolicką...w której Eucharystia jest bałwochwalstwem, bo została wykonana ręka ludzką!

   Po argumentach skasował moje wpisy „za spamowanie, nagabywanie i brak kultury”. Zobacz jak działają ludzie niegodziwi, którzy udają zatroskanych o Kościół Pana Jezusa.

3. W „Super Stacji” ponownie pojawił się Antoni Kopff, który na jakiś czas został usunięty, bo powiedział, że z pobranej od JPII krwi będzie robić się kaszankę.

   Teraz  na swoim blogu napisał zdanie: „polskie święte krowy tzn. policja i prokuratura", ale skasował z moim komentarzem w którym wskazałem, że wyraził tylko cześć prawdy, bo faktycznie mamy do czynienia z „państwem w państwie", a nawet gangsterstwem.

<<W ramach tego gangsterstwa funkcjonuje "Super Stacja" z Kubą Wstrętnym u którego Pan się poniża ...nawet tam Pana nie chcieli, ale znowu zaczął Pan nudzić>>      

4.  Natomiast redaktor Jarosław Kuźniar ujawnił obrażające go wpisy i wywołał dyskusję na Onet.pl             Dałem tam komentarz: << Pan Jarek zasłużył sobie na takie traktowanie. Tysiące razy w sposób niezwykle podły obrażał wiarę katolicką i to strzałami przeszywającymi serce Boga i moje...powinien za to trafić do więzienia!

   Boga można obrażać...specjalnym niby paplaniem, wtrąceniem szyderczego słowa, a nie wolno obrażać wielce szanownego redaktora - najemnika. 

     Panie Jarku! Trzeba paść na kolana, bo sprawiedliwy osąd dopiero nastąpi! >>

5. Właśnie przysłano uchwałę Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, gdzie w jej obecnym składzie jest 22 kolegów-lekarzy, którzy w kadencji 2005-2009 zaocznie zawiesili mi praw. wyk. zaw. lekarza.

   Smutek zalał serce, ale nie z powodu mojej sytuacji tylko z powodu braku w ludziach miłości, a to oznacza demoniczność. Od lekarza i to od funkcjonariusza publicznego wymagamy czegoś więcej niż tylko przestrzegania prawa, bo w jego obowiązku leży bronienie słabszych, napadniętych, itd.

     Tutaj nie przestrzega się żadnych praw, a łamie stanowione w sposób ruski. Dodatkowo ten, który to czyni zajmuje honorowe stanowisko przewodniczącego komisji etyki lekarskiej i naucza w naszym miesięczniku etyki lekarskiej.

   Poprosiłem o pomoc Pana Jezusa i Ducha Świętego, bo napisanie odwołania do Naczelnej Izby Lekarskiej z  jego uzasadnieniem oraz zauważeniem pułapek w przestępczej uchwale nie jest łatwe.  

    Na ponownej Mszy św. usłyszałem słowa św. Paweł: „Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom, żyjąc w złości i zawiści, godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim”. Tt3, 1-7

    W czasie przejścia pod „mój” krzyż, gdzie zapaliłem lampkę modliłem się w wielkim uniesieniu prawie 2 godziny, a chwilami chciało się płakać, bo napłynęło złe postępowania kapłanów, schizmatycy, fałszywi politycy i dziennikarze, naganiacze (alfonsi) diabła na forach internetowych, moi rzecznicy praw lekarzy, bezduszni prokuratorzy i sędziowie oraz koledzy krzywdzący chorych na komisjach ZUS-u...                                                                                                                                              APEL